daamon!

Hej, żyjesz?
G.

nie umarłem nad książką z historią.

d.

To dobrze. Byłoby bardzo źle, gdybyś umarł
Już Ci to kiedyś zresztą mówiłam
G.

oj.
no tak.
ah, kochasz mnie ?

d.

Bardzo, bardzo, bardzo Cię kocham
Trudno to sobie wyobrazić, jak bardzo
A Ty mnie?
G.

baaaardzo !
okej, książka od francuskiego wzywa.

dejm.

To poradź sobie z nią jakoś
Myślami jestem z Tobą
G.

czeeeeść.
żyję, ot co.

d.

Zastanawiałam się nad tym, czy żyjesz czy nie
Ja też żyję
G.

to dobrze że żyjemy.
hm, no tak.
przepraszam, że się aż tyle nie odzywałem.

d

Hm, coś ważnego było powodem milczenia?
G.

moje niezaliczone kolkwia ?

d.

OK, już się nie czepiam
Taka jestem czasem dociekliwa
G.

nie no nie szkodzi.
co słychać ?

d

Przede wszystkim z radością myślę o weekendzie
Napracowałam się w tym tygodniu
A jak Ty i Twoja praca, nauka, itd.?
G.

oh tak weekend, będzie super.
jaa ?
a wszystko w porądku, wszystko zaliczyłem.
hm, no tak, wszystko.

d.

Aha, no to dobrze, że wszystko pozaliczałeś
Uff, teraz będę tylko robiła, to co chcę, a nie co muszę, bo kończy się tydzień
G.

no widzisz.
będę miał teraz trochę luzu, to możemy gdzieś wyjechać w tygodniu.
noo tak.


d

Miło by było
A gdzie i kiedy?
G.

nie wiem, może do hm, czekaj, Londynu ?

d.

Tak, popada na nas trochę deszczu <3
może być Londyn
G.

dobra. Londyn.
w przyszłym tygodniu ?

d.

Tak, chyba będzie wtedy dobrze
Już zacznę odliczać dni
G.

to fajnie.
okej.
no to na przykład we wtorek polecimy, okej ?
d

Może być wtorek
Najlepiej raczej wieczorem
G.

dobrze.
postaram sie na wtedy znaleźć bilety.

d

OK, napisz kiedy znajdziesz
Najlepiej wtedy, kiedy będziesz wybierał
G.

dobrze.
okej, do napisania.

d.

Do napisania
G.

hm.
ta.
em.
no, nie wiem, czy pojedziemy do tego Londynu.

d.

A dlaczego nie?
Coś nie tak?
G.

no po prostu tam nie pojedziemy i tyle.
a poza tym. nie mam biletów.
i nie chce mi się.

d.

Hm, szkoda
Może następnym razem
G.

nie wiem, czy...
uh.
nie ważne.
musimy tak czy inaczej porozmawiać.

d.

Ja też tak myślę
Ostatnio mam wrażenie, że nie wszystko jest OK
G.

no właśnie.
bo nie jest.

d.

Jak zawsze mam słuszne przeczucia
No więc musimy się spotkać i porozmawiać. Kiedy?
G.

powiem chyba wprost,
chodzi mi o to, że nie powinniśmy być razem.
po prostu.
nie mogę.

d.

Widzę, że nawet nie raczyłeś mi powiedzieć tego prosto w oczy
Ech, gdybym cię widziała, chyba rzuciłabym w ciebie czymś ciężkim
Gardzę tobą
G.

cóż, trudno.
poznasz i tak kogoś innego.
i tak by się nam nie ułożyło.
tak więc, szczęścia w życiu życzę.

d.

To głupie
Każdemu może się ułożyć, jeśli chce
Ale nie każdy chce
A ja nie mogę ci życzyć szczęścia, nie potrafię
Powiem prosto: A niech cię piorun trzaśnie!
G.

patrz, ku twojemu chyba niezadowoleniu jednak żyję.
ale jestem sukinsynem, nie ?
cóż.
masz jeszcze ten naszyjnik ?

damon.

A co ci do naszyjnika?
G.

a widzisz.
masz go czy nie ?

d

Nie twój interes
Ale ci powiem: jeszcze go nie sprzedałam
G.

mój, mój.
nie martw się, mój.
i moja w tym głowa.
jak chcesz, mogę go od ciebie zabrać.

d.

Jesteś bezczelny
G.

iii ?
coś w tym złego ?


d

W s z y s t k o jest w tym złe
A ty jesteś okropny
G.

cóż, taka już moja natura !
wieeem.
eh, graci gracie.
jakaś ty niedoświadczona.

d.