willlllllllll.

yryryryr.

noc bardzo bardzo samotna, wieesz ? przydał by mi się ktoś.
maxime.

z Tobą ? zawsze i wszędzie. podaj miejsce, a przybędę.

maxime.

już idę ! do zobaczenia niedługo.

maxi.

nie mogę się doczekać naszego zakładu miłej nocki

maxime.

wiesz, tak jakoś nie mogę i zupełnie nie wiem dlaczego może Ty mi powiesz ?

maxi.

mhm a Ty co robisz ?

maxime.

bardzo bardzo chętnie zobaczę Twoje szkice podaj tylko miejsce i już przychodzę.

maxime.

już biegne do Ciebie :*
nawet nie zamierzam. do zobaczenia niedługooo

maxime.

przepraszam że to tak wyszło. bardzo się gniewasz ?

maxime.

właściwie to nic, ale i tak przepraszam za tamto. spotkamy się ?

maxime.

no coś Ty, nigdy w życiu ! może nawet za mało ?

maxime.

nigdzie nie zamierzam uciekać, na prawdę

m.

już idę !

maxime.

wiiil, jak się czujesz ?

maxime.

hmm, nieźle.
to może poprawię Ci jakoś nastrój ?

m.

bardzo chętnie. u mnie czy u Ciebie ?

m.

u mnie. rue de falle 10/13, 20:00 ?

m.

będę czekała.
i weź wino !

m.

oczywiście, zapraszam

maxi.

wiiil. wyspałeś się ?

maxiii.

biedny. to coś robił w nocy ?

maaxi.

i coś z tego wyszło ? bo chętnie bym zobaczyła.

maxi.

podobno takie psychodeliczne wiersze są najlepsze.
czytałam jeden z Twoich wierszy, kiedy Ty się kłóciłeś z lijaamem.
nieźle piszesz.
kiedy będziesz miał trochę czasu ?

maxi.

mogę wpaść ?

maxi.

ou, cholercia.
will, wybierałem się do ciebie i nie dotarłem.
biję się w pierś...chociaż nie, bad ajdija ^^
przepraszam cię, nie powinienem.
miałeś prawo.
liam

chcesz jeszcze bardziej stracić w moich oczach?xp
y. taak. soph.
o, kurde.
yyym... bardzo cię męczyła?
(napisałam kurdel przez przypadek i miałam skojarzenie kurdel- burdel, a ze burdel w istocie...xd)

na wszelki wypadek troszcz się i ty
przestaję ufać panu jackowi.
ale to tylko chwilowy kryzys.
o, dziadku, ty też jesteś seksowny xd na swój...dziadowy sposób xd
l.

co do poważnego jeszcze się zgodzę.
ale że menszczysna?
xp

willl, jak się spało ?

maxi.

ehhh... biedny jesteś. może chcesz kawy ?

maxi.

dobrze, kiedy tylko chcesz.
teraz odpoczywaj
a co u fiodora ?

maxi.

to wpadnę do Ciebie wieczorem, tym razem i wezmę go i Ciebie na spacer.
i zabijać nie zamierzam, za bardzo przecież bym tęskniła.

maxi.

taaak, wieem
uwielbiam paryż nocą.


maxi.

wiilll, przepraszam że się tyle nie odzywałam.
dużo pracy miałam.
a co u Ciebie ?

maxime.

najważniejsze jest to, że żyjesz.
obiecałam Ci kiedyś spacer.
nadal masz ochotę ?

maxime.

bardzo chętnie.
wpadnę po Ciebie o 19.

maxime.

doobrze, ja już nawet w tej chwili jestem wolna.
więc jak ?

maxiii.

zabiorę ze sobą sweter. bo wiesz, nie chcę żebyś mi zmarzł.
20 może być ?

maxii.

wiilieee.
jutro ? 20 ?
mam nadzieję że nie odmówisz.

maxi <3

18:30 ?
ahh, mi Ciebie też Willie.
nie mam weny twórczej. brakuje mi pomysłu co mogę namalować.
może będziesz moją inspiracją ? <3

maxiiii.

willie, przepraszam że tak późno odpisuję, ale telefon padł.
a co do propozycji pozowania nago, to bardzo chętnie

maxiime, którą obudził telefon od sióstr i jest bardzo bardzo teraz śpiąca (xd).

oj willie willie.
muszę się chyba tobą zająć.
żebyś miał co robić w nocy.
a pisanie o sobie w trzeciej osobie jest słodkie.

wyspana już, maxime.

mhm, bardzo.
w szczególności ja.
a ty willie, jesteś bardzo słodki.
a ja lubię słodycze.

maximeeee.

willie.
nie wiedziałeś o tym ?
bardzo Cie lubię.

maxiii.

oczywiście.
a, i będzie niespodzianka.

maxiiime.

oj willie willie.
zabieram Cię na piknik !

maxiime.

wiesz, pikniki nocą to szaleństwo ja wiem.
ale nigdy nie byłam na takim pikniku.
a jak nie piknik to zabieram Cie na kolację !

maxiii.

ok, nie martw się, nie wezmę anchois.
owoce będą i wiele innych rzeczy.
wino wezmę też.
i koc.
i wpadnę po Ciebie, ale to za jakąś godzinę.

maximee <3

za półtorej ?
mogę nawet za 2.

maxiim.