mieszkanie.

to tak jak u mnie, już na to narzekałam. ale w sumie, marnowałaby się. za to mam takie barjerki na schodach jak miejsca pracy w klubach go-go xd rury xd
no on tez sobie z nią ładnie poczynał. bo w końcu miała sukienkę, więc za sprawą jego magicznych paluszków ta sukienka podjechała trochę wysoko na udzie. podzielność uwagi, proszę państwa, to jest to.

wszyscy lubimy takich bystrych chłopców i zielone sukienki,no nie? i w ogóle, uda bez cellulitu, czyli moje, dzięki magicznemu kremowi niweji, gud baj celulajt!
w zasadzie była całą tą sytuacja podniecona. nie spodziewała się bowiem, to raczej logiczne, że super przystojny facet, który zdawał się jej być już przeszłością, najdzie ją tego wieczora w celu wiadomym. no bo,hmm!,przecież raczej nie miał zamiaru uciekać jak wcześniej iws,no nie? miejmy nadzieję, mimolet nie uprawiała seksu od całkiem dawna, więc jej się nie dziwmy, że teraz całkiem łapczywie wpiła się w jego szyję, jednocześnie nieporadnie starając się rozpiąć jego pasek, tylko bezsensownie zahaczając przy tym dłonią o szlufki.

oczywiście, ze tak, masz absolutną rację :>
lijam przecież był dobrze wychowanym chłopcem, tylko się trochę zepsuł, efekt uboczny, zdarza się. ale miewał przebłyski tego dobrego wychowania, więc pomógł biednej mimolet uporać się ze swoim paskiem. sukienki też pomógł się pozbyć. i nie, wcale nie zamierzał uciekać. zamierzał robić wszystko, żeby nie myśleć o swoim dziwnym życiu i dziwnych układach z dziwnymi ludźmi, całkiem ładnie mu to wychodziło, bo mimolet była całkiem ładnym i przyjemnym odciągaczem tej uwagi. ogólnie mimolet miała przyjemne obojczyki i na nich dosyć skupiła się uwaga lijama.

przeczytałam, że mimolet była przyjemnym obciągaczem. cóz, to chyba też, skoro właśnie zsunęła się niżej, z ustami na jego brzuch, wyjątkowo miły przy tym wszystkim brzuch, wcześniej pomagając mu zrzucić koszulkę. a te kości biodrowe,uhh, właśnie macała je dłońmi, no bo przecież czymże innym.

mój zboczuszku <333 xd
okej, jemu to tam nie przeszkadzało, ze mimolet zaczęła mu uświadamiać, że on naprawdę ma coś takiego jak kości biodrowe. i ze są takie fajne xd i stwierdził przy okazji, że u niej są fajne ściany, czerwone. i w ogóle, ładne mieszkanie xd

niech się lepiej skupi na jej małych cyckach i włosach, naturalnie pokręconych w dziwaczne sploty, takie jak u nimf z baśni dla dzieci. tylko bardziej zniszczone, wszystko dlatego, że była mocno uzależniona od lakieru do włosów. grzywka, skręacająca się albo roztrzepująca w wilgotne bądź wietrzne dni była jednym z jej śmiertelnych wrogów. nie chcę napisać, że uklękła przed nim, albo,co gorsza, przykucnęła, bo to chyba aż za bardzo kojarzy mi się z tymi okropnymi pornosami które oglądalismy na piątkowej imprezie i które mnie do dzis nawiedzają, ale cóż, właśnie dobierała się do jego bokserek, jakoś tak mniej więcej z twarzą na ich poziomie. aaar!

dobra, dobra, lijam wraca do rzeczywistości xd
bokserki moga poczekac, on im w międzyczasie znalazł lepszą miejscówkę. w tym momencie akcja przenosi się na kanapę w salonie. jeśli takiej nie było, to cóż, już jest xd no, to pozbyli się zbędnych, przeszkadzajacych rzeczy takich jak bokserki czy też mimoletowa bielizna. no i taak, owszem, może i miała biust niezbyt pokaźnych rozmiarów, ale był fajny, lijam sprawdził:> bawili się ładnie jeszcze chwilę. a to obojczykami, a to kościami biodrowymi tudzież właśnie biustem wyżej wspomnianym. i cóż, dzisiaj nie był w nastroju na patyczkowanie się, więc w sumie piłka w bramce znalazła się bardzo szybko. jak poetycko xd