maksimee.

maxime,
jestem w szpitalu. chcę tylko, żebyś wiedziała.
w.

nie wiem, czy chcesz to oglądać.
głównie śpię.
smsy pisze za mnie przemiła pielęgniarka.
więc wiesz.
sala 13.
w.

uuuuuuh, maxime!
przepraszam, milczałem. wiem!
ale żyję, jakoś. jakoś.
raczej kiepsko. i umiem sam juz pisać! znaczy mogę. rozumiesz.
mam nadzieję, że się jakoś zobaczymy. wychodzę w poniedziałek.
jak zyjesz?
w.

maximeeee.
wracam już i nie zamierzam się nigdzie ruszać, więc się tobą zajmę. i w ogóle. a seth niech się trzyma z daleka.
więc bedzie dobrze,aj promis.
przyjdziesz koło 13? wychodzę wtedy.
w.

co powiedziałabyś na kawę? lub cokolwiek.

uuuuuhuh!
jestem na mieście.
jak się czujesz?
przybęde do Ciebie, kiedyś. znaczy dzisiaj.
w.

to jest nas dwoje, znaczy z tym boleniem.
boleniem? to się odmienia?
w.

zajęty, spotykam się z taką jedną, wiesz.
znaczy cały z tobą.
znaczy dla ciebie.
znaczy wieczór.
w.

zooostaw, nie męcz się.
przyniosę makaron od włocha, który ma knajpkę na rogu.
w.

mhm,taktaktak.
ja przyniosę białe.
w.

co ty opowiadasz, maxime?
co się stało?
w.

znaczy w jakim spotkaniu?!
w.

jezu, maxime! z jaką dziewczyną, do cholery?!
w.