|
|
|
| klajdowy apartament. | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 15:06 | |
| | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 15:13 | |
| /ojaaaa<3. no patrzcie państwo, jeszcze pamiętała gdzie mieszka klajd! oczywiście, jeśli się nie przeprowadził. to znaczy nie przeprowadził się, jak się okazuje, ale ona nie była tego pewna. parę dni wcześniej, i to nie po raz pierwszy dzwoniła do niego, wsłuchując się w klajdowy głos na sekretarce. to nie była obsesja, to była tęsknota. nieważne. ważne za to, że przylazła, potykając się na schodach i już czuła, jak puchnie jej kolano. aha, i warto zaznaczyć, że klajdowe schody nie zmieniły się tak bardzo od miesiąca, bo ostatnio jakoś miesiąc temu właśnie przesiedziała godzinę na najwyższym półpiętrze, uciekając dopiero, kiedy otworzył drzwi. pewnie wziął ją za jakiegoś pijaka. zatrzymała się pod drzwiami, bo gdzieżby indziej i zapukała, drżącą, to chyba oczywiste, dłonią. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: KOCHASZ MNIE? Nie 10 Sie - 15:19 | |
| o ile się nie mylę, dzisiaj jest niedziela, więc klajd siedzial zakopany w jakichś notatkach i superpouczających księgach chociaż prawdę mówiac za cholerę nie pamiętam, co tez on studiuje, powiedzmy więc, że jakąś kinematografię, czy coś, bo to szalenie fajne, w zasadzie to z tego uczenia i tak niewiele mu wyszlo, bo w gruncie rzeczy od wczoraj był kompletnie rozpierdolony emocjonalnie i niezdolny do zdrowego myślenia, które swoją drogą bardzo by mu sie przydało, przecież klajd wczoraj ominął superważne kolokwium. w każdym razie uczenie jego przerodziło się w oglądanie jakiegoś horroru z lat pięćdziesiątych, bo bardzo lubil, z butelką danielsa no i z tymi nieszczęsnymi notatkami sięgającymi po pachy. okej, nie. zdziwił się nieco, słysząc pukanie, potem pomyślał, że to na pewno ci pierdzieleni świadkowie jechowi, którzy nachodzili go zupełnie nieregularnie, ale za to bardzo często i podniósł się zrezygnowany z kanapy. a może coś wygrał? zmierzwił włosy i poprawił spadające z tyłka spodnie, podwinął też rękawy koszuli, przecież musi jakoś wyglądać, jechowi to też ludzie i otworzył. no, i zaniemówił, ale bez otwartych ust, całe szczęście. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: A JAK MYŚLISZ???????? Nie 10 Sie - 15:26 | |
| w zasadzie trochę się przeraziła samej siebie, w końcu była kompletną idiotką, żeby go teraz nachodzić, na pewno przerwała mu jakąś strasznie istotną czynność, jak na przykład mycie naczyń, albo nauka, albo posuwanie tej ładnej rudej, którą sobie wymyśliła. i na pewno jego sms był czysto grzecznościowy, tymczasem wcale sobie nie radziła, ani trochę się nie trzymała, w ogóle jej nie szło, nie mogła się skupić, a w nocy, w ciągu tych cholernych czterech przespanych godzin śnił jej się jedynie klajd, raz klajd i jego ślub, potem klajd i jego dzieci, w końcu klajd w roli marka łolberga, pozdro!, który topi się w ogromnej fali i mówi w mrok, że ją kocha, a w końcu ona sama, na klajdowym pogrzebie, wypłakująca sobie oczy i wyrzucająca sobie przy tym, jaką jest kretynką. -przepraszam, że cię nachodzę-zaczęła niepewnie, wlepiając się w swoje zupełnie fajne buty, zaraz zobaczysz jakie, jak tylko dokończę jej secik i prawie urwała guzik od kurtki, którym namiętnie się bawiła w tych cholernych nerwach-ale wcale się nie trzymam. pytałeś, a jakoś głupio byłoby mi to powiedzieć w smsie. poza tym śniło mi się, że umarłeś i miałeś białą trumnę-teraz wlepiała się już w klajdowe oczy, starając się przy tym nie zemdleć. szło jej ciężko-i naprawdę nie wybaczyłabym sobie, gdybyś umarł dziś w nocy a ja bym cię nie zobaczyła. to znaczy nie jak umierasz, nie chcę cię zabić, nie jestem zapaśniczką z meksyku, czytałeś ten artykuł? prasa o niej krzyczy od tygodnia, tylko po prostu chyba trochę tęskniłam. i martwiłam się też. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: czy ja wyglądam ci na gulczasa! Nie 10 Sie - 15:34 | |
| z każdym kolejnym jej slowem otwierał oczy coraz szerzej, ale nie przekraczając granicy normy, w zasadzie był kompletnie zaspany, zalany na szczęście nie, dopiero zaczął butelkę. chyba nawet nie przesunął się w drzwiach, kompletnie zaskoczony, bo wbrew temu wszystkiemu co się stało wczoraj, co pisala dzisiaj i nawet temu, co teraz mowiła, dalej nie potrafił sobie uzmyslowić, o co tu w ogole w tym wszystkim chodzi, i może to już nawet nie byla sprawa, kwestia jego inteligencji, bo głupi, ani otępialy umysłowo nie był, tylko raczej chodzilo o to, że ona przecież go nie lubi nawet, nie? więc tu chodzilo tylko i wyłącznie o jego urojenia. wczoraj doszedl do wniosku przecież, że on dla niej nic nie znaczy! zaraz jednak potrząsnął głową, co zdziałało generalnie cuda z jego mózgiem i odrętwieniem też, które prysnęło zaraz, bo przesunął się w drzwiach, bez cienia uśmiechu, bo klajd w zasadzie ostatnio się wcale nie odzywa. - hm, wejdź, jest zimno - stwierdzil, bo ile można milczeć, próbując sobie uświadomić jej słowa, to znaczy gdzieś tam w mózgu kołatało mu nieznośne 'ona cię nie chce, klajd, nie rób sobie nadziei', ale jednak jej słowa wypchały tamto gdzieś w głąb mózgu, to jak taki aniołek i diabełek, chociaż klajd nie do końca wiedział, co jest czym, hmm. - chyba jeszcze nie mam zamiaru umierać, chociaż mam okropny bałagan - rzucił też, starając się brzmieć w miarę obojętnie, w zasadzie drżaly mu dłonie, hm. - ostatnio nie miałem zbyt wiele czasu na gazety. - dodał też, przepraszająco. tak jakby. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 15:45 | |
| -ja też nie-zarzekła się szybko-to znaczy nie chcę, żebyś pomyślał, że tylko się nad sobą użalam, że spędzam całe dnie w domu, zakopana w gazetach i z butelką drogiego wina, które kupuję pod domem, czasami tylko uświadamiając sobie, że przecież studiuję i że miłoby było wrócić do normalnego trybu zycia, ze zdrowymi śniadaniami. wcale tak nie robię-oczywiście mógł się zorientować, że kłamała, chociażby po tym, jak rozszerzyły jej się nozdrza przy słowach 'wcale tak nie robię'. wiesz, że jak kłamiesz, to faktycznie się rozszerzają? czytałam o tym gdzieś w którejś części 'pamiętnika księżniczki' i zostało mi w pamięci. -nie chcę, żebyś sobie coś pomyślał, to znaczy, no wiesz. jest jesień, zawsze dzieją się ze mną dziwne rzeczy-właśnie widzimy-na pewno ci nie przeszkadzam?-dyskretnie, przynajmniej wydawało jej się, że dyskretnie, wygięła szyję pod niemal nienaturalnym kątem, wyszukując gdzieś pod klajdową kanapą albo w szafce od telewizora nowej klajdowej panienki w samej bieliźnie, albo, oh nie!, bez niej. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 15:53 | |
| -wcale tak nie myślę. - zamknął za nią drzwi i ziewnął, zakrywając usta dłonia, patrz, savoir vivre w każdym calu. podrapał się gdzieś w okolicach lewego obojczyka, w zasadzie chyba wróciła mu wrodzona swoboda, może to i dobrze, bo gdyby miał się tak stresować, jak wczoraj, to naprawdę by chyba uciekła, a tego nie chciał, nawet wręcz przeciwnie, oczywiście staral się nie wybiegać myślami tak daleko. - to hm, napijesz się czegoś? nie przeszkadzasz, oglądałem film, w zasadzie nic specjalnego - wzruszył ramionami, rzeczywiście, ze strony salonu dobiegały jakieś krzyki, ale z telewizora oczywiście, stali w przedsionku, jak sądzę. - aha, jesień, rozumiem. - nic nie rozumiał, ani troche. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 16:00 | |
| -nie, nie wiem, to znaczy nie rób sobie kłopotu, problemu, czegokolwiek, nie przejmuj się mną, zupełnie, zostanę jeśli chcesz, ale chyba lepiej będzie, jeśli pójdę i zapomnimy o sprawie-wyrzuciła z siebie na jednym oddechu z prędkością zbliżoną do tej, jaką osiąga karabin maszynowy w akcji, czy jakiś inny magiczny i morderczy wynalazek, wpisany do księgi pod tytułem 'sto najważniejszych osiągnięć techniki', którą przerzucała ostatnio na stoisku ze starymi książkami na seine. nerwowo splotła ze sobą obie zmarznięte dłonie, zawsze miała zimne, teraz tylko cztery miliony razy bardziej, pamiętał to w ogóle? w sumie może to i lepiej, że tak się na nich wyżywała, bo teraz, kiedy ściskała jedną dłoń drugą, przynajmniej wróciło jej krażenie. byłoby niekoniecznie ciekawie, gdyby podczas tej ważnej wizyty żaklinowa dłoń odpadła i potoczyła się prosto pod nogi klajda. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 16:13 | |
| -problemu? zwariowałaś, żaklin - powiedział zupełnie przyjaznym tonem głosu - bo ja mam ochote na kawę, więc zastanawiaj się szybko. - oparł dłonie na biodrach, przygladając się żaklin w otoczeniu jego hm, mieszkania. chyba pasowała, ale zaraz wygonił tę myśl z głowy. - rany, wstałem chyba o piątej nad ranem, nie mogłem spać - pozalił się jej, wcale nie musiała wiedzieć, że on w zasadzie prawie wcale nie sypia, a dzisiaj to już w ogóle, zgnębiony sam przez siebie i swoje serce w sumie też, chociaż to głupio brzmi. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 16:17 | |
| -to pewnie ciśnienie-powiedziała, używając tonu mądrej sowy, którego ostatnio chyba nadużywała, biorąc pod uagę fakt, że ostatnio przedstawiała się wszystkim jako bardzo błyskotliwa, oczytana i tak dalej pani student, którą teraz nie czuła się ani trochę, czuła się głupia, zupełnie bardzo, podwójne zaprzeczenie, czy po prostu podwójny kretynizm został użyty w tym zdaniu, głupia, totalnie zagubiona i tak dalej.-albo coś innego, na przykład-nie mogła wypowiedzieć słowa 'tęsknota', jeszcze gorzej było z 'rozpacz', a słowo 'miłość' nie przeszłoby jej przez gardło choćby miała umrzeć.-okej, możesz zrobić mi kawę. pamiętasz? 2 cukru, 2 kawy, dużo mleka. nie chcę się rządzić. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 10 Sie - 16:44 | |
| | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Nie 17 Sie - 22:46 | |
| ale mnie podnieca ten jego awek. no więc jak wiemy jacqueline była raczej bardziej niż mniej pieprznięta w głowę co sprawiło, że przypieprzyła się tu, po całym wieczorze spędzonym na snuciu się po uliczkach paryża, z tym, że zapomniała kurtki, a teraz właśnie zaczęło grzmieć, a ona bała się burzy, poza tym obtarły ją buty, więc musiała je zdjąć i była bosa, to chyba logiczne, i w ogóle jakaś niedojebana w główkę, zresztą, zgadnijmy czemu ostatnio jakoś często kręciła się pod kamienicą klajda i to wcale nie dlatego, że była seryjną morderczynią i chciała go zabić. nie piszę normalnie, ale zaraz się nawrócę, muszę się wdrożyć, to wszystko przez brak komputera całe 6 dni. aha, no to weszła i zapukała! | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 1:41 | |
| padł mi cbox, ahahaha. w każdym razięu klajd akuratnie opalał się w swoim małym, domowym solarium, albo może i nie, może po prostu już spał, bo to najlepszy sposób na burzę, aczkolwiek nie mógł zasnąć [czyli jednak nie spał, ale naplątałam] i pukanie usłyszał od razuuu. zwlókł się z łóżka, posłania raczej, bo to brzmi tak fajnie, jaskiniowo, a to pasuje do klajda ubranego jedynie w nonszalanckie białe bokserki w rózowe serduszka i koszulkę ramones. więęęc otworzył drzwi i uniósł brwi, hej. - żaklin? - nie skojarzył burzy z nią. ała. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 1:47 | |
| hehe, wszystkim padł, umar, zdechł, cokolwiek. -jezu, przepraszam!-jęknęła i już zaczęła się szykować do odwrotu, zupełnie jak polacy pod grunwaldem, chociaż oni chyba jednak napierali na, a nie zwiewali w popłochu, co zaraz miała zamiar zaprezentować klajdowi nasza żaklin właśnie. jezu, pieprzę głupoty jakies, ciiicho.-przepraszam, ale trochę się snułam, no wiesz, po mieście, wzięłam sobie tydzień urlopu akademickiego czy czegoś, bo w tym tygodniu i tak nie mamy wiele zajęć a ja piszę jakąś ważną pracę zaliczeniową i nagle rozpętała się ta burza, a ja się boję i twoje mieszkanie było jakoś tak blisko, tylko trzy przecznice, a nie miałam pieniędzy na hotel... | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 1:56 | |
| myslalam, ze tylko mnie :c - co, dlaczego? to znaczy.. - bo wiesz, on zaczal mowic, kiedy ona go przepraszala i nazywala jezusem, teraz juz sie zamknal i sluchal jej boskiego monologu, boskiego tylko dlatego, ze skoro juz jestesmy przy jezusie... - jasne, wejdziesz? w zasadzie po co ja pytam, musisz wejsc, nie puszcze teraz ciebie samej przez miasto, nigdy w zyciu, te pioruny - albo pieruny - sa erm, przerazajace - wlasnie, pociagnal ja do srodka, za rekaw jej plaszcza, bo tak wyszlo i czemu mial niby ciagac ja za cialo, jezusss. - tak jakby... wiec... przepraszam za moj stroj, ale juz spalem. to znaczy mialem spac. niewazne. - zamknal za nia drzwi, na zamek. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:06 | |
| -spałeś? o boże, klajd, o jezu, przepraszam-zakryła usta dłońmi, wcale nie dlatego, że ziewaqła, chociaż faktycznie było już późno-że cię tak nachodzę, szczególnie teraz, przecież masz swoje życie, to znaczy ja też, ty swoje ja swoje, prawda? no wlaśnie, więc oczywiście zachowuję się jak idiotka, przepraszam, klajd-jęknęła, przepraszając go w zasadzie chyba nie tylko za całą tą wpadkę z nachodzeniem, ale także dlatego, że im 'nie wyszło', przynajmniej tak nazywała to ona sama, bo przecież byli tak różni, jak mogło im wyjść, on był raczej sceptyczny, ona za to entuzjazmowała się wszystkim co stawało na jej drodze i nie było tragedią, poza tym klajd mył naczynia, kiedy ona niezmiennie przyglądała mu się siedząc tylko obok na blacie, poza tym on studiował, a ona zbijała bąki xd, jeszcze wtedy przynajmniej! i, co najważniejsze i jednocześnie dla żaklin zupełnie dobijające, on był z jakiejś, załóżmy, rozbitej rodziny a wyszedł na prostą, a ona z wręcz wzorcowej sielankowej domowej pieczary szczęśliwych państwa szampinjol, wyszła prosto na jakąś zboczoną zbuntowaną idiotkę z wymyślonymi problemami, które wpędziły ją w ćpanie. kurwa, nie mogła być z o tyle lepszym od niej facetem. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:21 | |
| -w porzadku - rzucil tylko jakos tak bezbarwnie i poniekad obojetniee, chociaz nieee, sklamalabym gdybym napisala, ze obojetnie, bo to ostatnie uczucie, jakie mogloby cechowac klajdowe filingz w towarzystwie jacqueline i po prostu nie mogl byc obojetny, rajt? jakos tak odruchowo zalozyl dlonie na brzuchu, brzuszku raczej chociaz to mi sie kojarzy z miesniem piwnym, bo wstydzil sie troche, ze on tak w tych bokserkach jakby wlasnie walil konia, trzepal macka czy cos, a tu nic z tego :c - jestes przemoczona, jacqueline - aach, jaka przyjemnosc sprawialo mu wymawianie jej imienia, gdy mial swiadomosc, ze ona stoi tutaj obok niego i nie ciska w niego zadnymi przeklenstwami ani przedmiotami - chodz do srodka, to znaczy niby juz jestesmy w srodku, w kazdym razie chodz do salonu, albo nie, tu jest zimno, otwarte okno, wybacz, lubie patrzec przez okno jak jest burza, pewnie kiedys pierdzielnie mnie piorun... - troche sie zamieszal, a raczej napisze ze byl troche confused, pozdro gabi,hehe - wiec chodzmy do kuchni, tam jest przyjemniej - ale nie az tak przyjemnie jak np w sypialni, ale to poprawny politycznie klajd, on tego nie zaproponuje, nie teraz :c kiedys pewnie by zaproponowal, no ale wewnetrzna przemiana sratatata. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:29 | |
| -gdziekolwiek-pokiwała głową-i, eee, klajd, naprawdę niezręcznie mi pytać, czy coś, ale czy mógłbyś dać mi jakiś ręcznik? albo przynajmniej koc, albo jakąś koszulkę, chociaż wcale nie przyszłam, żeby cię podrywać na bycie sierotą, chociaż tak to właśnie wygląda, to znaczy nie, że ee jest mi obojętne, chryste, już naprawdę nie wiem co myślę!-przeczesała włosy palcami-ale może być cokolwiek, tylko mam mokre włosy, a wiesz, jak nie wysuszę to zaraz będę chora, zresztą, nie zdziwię się, jeśli nie masz suszarki, pewnie nie masz. przepraszam. ;c | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:38 | |
| -naprawde, jacqueline - usmiechnal sie - jak jeszcze raz mnie przeprosisz, to cie wyrzuce, okej? - usmiechnal sie nieco szerzej, hehs, oniesmielenie chyba calkiem mu przeszlo i dobrze, zmierzwil tez uroczo wlosy caly zamyslony! - moge dac ci szlafrok. i koszulke. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:41 | |
| -rany, dobra, już nie przepraszam-pokiwała głową-naprawdę masz szlafrok?-zaśmiała się nawet, całkiem nerwowo, ale spoko, jakoś nioe bardzo widziała klajda w szlafroku, brakowałoby jeszcze cygara i stada roznegliżowanych panienek w bieliźnie, która więcej odkrywa niż zakrywa u jego stóp, albo też sterty gazet i miski z wodą z mydłem, w której mógłby moczyć stopy oglądając filmy z klintem istłudem, pozdro dla mojego taty<3. | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:51 | |
| - mam, niebieski, od eee, znajomej - w rzeczy samej znajomej, ktora byla tak naprawde po operacji zmiany plci, ale klajd nie widzial potrzeby mowienia tego zaklin. sori, nie mam polskich znakow. - to szlafrok, taaak? - moja babcia robi urocze taaak, ale klajdowi na szczescie daleko do mojej babci. pomyslal, gdy tak stal nad nia, ze ona wyglada zdecydowanie zbyt uroczo z zarozowionymi policzkami i mokrymi kosmykami przyklejonymi do policzkow, a on mial ochote je odgarnac. powstrzymal sie, jak sadze. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:56 | |
| szkoda chyba trochę. -przepraszam klajd, pójdę już spać-wzieła od niego ten szlafrok zapewne, którym się ownięła, oczywiście w łazience, no cóz! i zasnęła U NIEGO NA KANAPIE, bo tak przecież przystoi, rano zostawi mu jakąś uroczą karteczkę i ucieknie. dobranoc głupia ; * | |
| | | clyde groszek
Liczba postów : 59 Skąd : no Twarz : tom guiness-taylor Wiek postaci: : 20 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Pon 18 Sie - 2:56 | |
| :d no, poszedl spac. | |
| | | jacqueline. groszek
Liczba postów : 56 Skąd : trąd! Związany/a z : akuku. Twarz : sienna mileruwna. Wiek postaci: : 19? Registration date : 09/08/2008
| Temat: Re: klajdowy apartament. Sro 24 Wrz - 16:28 | |
| no więc dobra, nie wiem, co dokładnie było powodem jej niekoniecznie normalnego zachowania, być może to ta atmosfera świąt, swoją drogą nie wiem, skąd ona u mnie, może stąd, że zawsze jestem chora na święta, zupełnie jak teraz, a u niej, to pewnie przez choinki w centrum i lampki na champs-elysees, przez małego mikołaja stojącego na wystawie chińczyka, który ostatnio otworzył knajpkę pod jej domem, może przez zapach świątecznych ciast na całej klatce w jej kamienicy, przez jej skrzynkę, wypchaną po brzegi kartkami od niekoniecznie bliskich bliskich w których życzyli jej wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku, może przez rodziców, którzy już pewnie czekali na nią z prezentami. w każdym razie właśnie targała choinkę sięgającą jej niemal do pasa i wór różnych rzeczy, które przynajmniej w jej domu były niezbędnymi na święta. sama w zasadzie nie wiedziała czemu, chociaż pewnie dlatego, że klajd kiedyś jej powiedział, jak nienawidzi samotnych świąt, świąt, które ona od dziecka spędzała w zupełnie ciepłej atmosferze. i chciała, naprawdę chciała, żeby klajd chociaż raz to poczuł, poczuł to, co czuła ona, piekąc z mamą ciasteczka, mordując bogu ducha winnego karpia z ojcem ; d, zatykając gwiazdkę na samym czubku choinki i otwierając, co roku z tym samym mrowieniem w żołądku, prezenty od rodziców, ściskająca się z dziadkami i tak dalej, żeby poczuł cholerną atmosferę świąt, ale bez komercji i życiowych nieudaczników w strojach świętego mikołaja, którzy wpychają przechodniom ulotki na place de la concorde. otworzyła drzwi kluczem, który dziwnym trafem uchował się gdzieś na dnie jej skrzyneczki z pamiątkami, którą trzymała pod łóżkiem i wciągnęła znajomy zapach klajdowego mieszkania, które jednak wyraźnie uchroniło się przed wpuszczeniem do środka wigilijnej atmosfery-zero zapachu igliwia i makowców, zero ciepła. na całe szczęście nie zastała klajda w środku, w końcu mógłby wziąć ją za włamywacza i zabić zabytkową wazą stojącą w przedpokoju, na którą właśnie wpadła, nie rozbijając jej jednak, dzięki bogu. zdjęła rękawiczki i zabrała się za robotę, ustawiając i ubierając choinkę w salonie, nakrywając stół białym obrusem i wpychając pod niego sianko, układając dwa nakrycia, jedno dla niego i drugie, bo podobno tak trzeba, dla potencjalnego zmarźniętego przybysza, którego w wigilię nie można przecież wywalić za drzwi, przygotowała więc wszystko i zachwyciła się nawet własnym dziełem, by jeszcze przez chwilę stać i ogarniać jego mieszkanie, tak jej znane, a tak teraz obce, patrz, zmieniłam się w poetkę! na koniec tylko podłożyła pod choinkę paczuszkę owiniętą szarym papierem pakowym, jakieś sfatygowane wydanie książki, którą kiedyś sama mu czytała i które dorwała tego ranka u zziębniętego sprzedawcy ulicznego na seine. i wyszła, no właśnie. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: klajdowy apartament. | |
| |
| | | | klajdowy apartament. | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|