|
|
|
| #483 | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: #483 Czw 8 Maj - 23:24 | |
| jak w tej piosence tokio hotel, ale nikomu nie mówcie. seth, gwiżdżąc pod nosem you've got creamy kinda eyes, lalala, przesunął kartą po czytniku i otworzył drzwi szeroko, wpuszczając dziewczę przodem. piszmy długie :c |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Czw 8 Maj - 23:32 | |
| Tak, tak...
sinamon zawsze chętnie korzystała z tych drobnych, lecz miłych gestów, ze strony mężczyzn, typu przepuszczanie w drzwiach, właśnie. więc weszła, przy wejściu zsuwając ze stóp swoje pantofelki, żeby później się z nimi nie kłopotać. potem odwróciła się w stronę seta i splotła dłonie z tyłu. uśmiechnęła się do niego, stwierdzając,że mógłby ją, brzydko mówiąc, zerżnąć, nawet przy tej bardzobardzo drogiej szafie,a ona byłaby z tego zadowolona. jezu, wybacz, pisanie długich, nawet pseudo, idzie opornie dzisiaj. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Czw 8 Maj - 23:37 | |
| mnie też. oblizał spieczone wargi, rozglądając się po pomieszczeniu, które znał bardzo dobrze, zarówno on, jak i jego kochanki, i to nie widziały tylko sufitu, ale też szafkę, dywan, parapet, obokłóżko, łazienkę, wannę, prysznic, bardzo dobrze, haha. wcisnął dłonie do kieszeni spodni, eleganckich i klasycznych, jak cały seth i spojrzał tym razem na kruchą sylwetkę cinnamon. -po co ci sukienka? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Czw 8 Maj - 23:44 | |
| - mam ją ściągnąć? - spytała, chociaż było to może pytanie nawet retoryczne. starła wierzchem dłoni pozostałą część szminki, którą jeszcze miała na ustach i przeszła w głąb pokoju, zauważając idealny ład i porządek, typowy dla ritza. nie żebym w ritzu była kiedykolwiek. - to znaczy, chyba znowu ściągnąć - poprawiła się, stając przy oknie,stwierdziła, że jest już ciemno, i ściągnęła sukienkę, oho. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Czw 8 Maj - 23:50 | |
| podszedł do okna również i wziął jej dłoń, którą uniósł do swoich ust i pocałował ślad szminki na zewnętrznej strony, te delikatne kostki, paliczki, potem tą samą dłonią, a właściwie dwoma palcami przesunął wzdłuż jej talii, po boku, patrząc jej jednak głemboQo w oczy. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Czw 8 Maj - 23:57 | |
| uśmiechnęła się lekko, leciutko,by nie wyjść na koszmarną małolatę, która nie potrafi odnaleźć podniosłości danej chwili, chociaż trudno jej było nie przewrócić się, lub też nie paść na kolana, pod jego spojrzeniem. bihajnd diz hejzl ajs ./'./'./' |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:10 | |
| -och, rany, chodź tu sin-to nie czas na takie gierki, zrzucił marynarkę na podłoge, taką jak na avatarku (!) i trzymając ją w talii przyciągnął do siebie i obsypywać pocałunkami jej usta zaczął. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:16 | |
| ja bym takiej na podłogę nie rzucała..... ale on mógł sobie przecież na to pozwolić. - ohm - stwierdziła, na nic bardziej składnego nie była wstanie się zdobyć, przylgnęła do niego trochę, z rękoma przy jego karku, ustami przy jego ustach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:23 | |
| i w tym oto momencie zaczyna się dzikość, seth przyciągnął ją mocno, mocno do siebie, oboma rękoma przytrzymując ją w talii, cienkiej i zgrabnej i pachnącej i gładkiej i tak właśnie w taki sposób i w takiej hm pozycji rozpiął jej stanik i oparł ją o ścianę, jej plecami, i pozwolił owemu stanikowi swobodnie opaść na podłogę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:30 | |
| aż wyjebała łokciem w ścianę, niespecjalnie zwracając na to uwagę. tak jak i również fakt marznięcia, o krępacji nie wspominając. oparła dłonie na jego ramionach. a może raczej jedną dłoń, bo drugą rozpinała jego koszulę, dosyć spiesznie i odrobinę niezdarnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:34 | |
| jebany photobucket. oparł dłonie na jej biodrach i schylił się, żeby całowanie jej ciała, wiesz, zacząć od samego centrum, to jest od pępka i od pępka, do którego też wsunął język, bo to miłe, przesuwał się w górę i przygryzł jej lewego sutka, tez. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:41 | |
| pozdrówka. westchnęła, zupełnie uroczo, przy okazji wychylając się trochę na bok, bo odchylenie głowy do tyłu było w tych warunkach trochę uniemożliwione przez ścianę, do diaska. zsunęła mu z ramion tę głupią koszulę, pozwalając jej opaść na podłogę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:45 | |
| uśmiechnął się, powracając do jej ust, z prawą dłonią na jej lewej piersi, z kciukiem na jej sutku (twardym jak kamyczek) i zsunął jej majtki też, krótko mówiąc miał przewagę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Pią 9 Maj - 0:49 | |
| i teraz poczuła się serio naga, chyba słusznie. nogi się jednak pod nią nie ugięły i dokończymy jutro, bo idę, hej. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:17 | |
| przyszła za kondziem do tegoż właśnie pokoju na piętrze takim a takim i wsunęła kartę w celu otworzenia drzwi, przy okazji przesuwając dłonią po tyłku conrada. prawda była taka, że martini była już lekko podchmielona tak samo jak owej nocy kiedy przespali się ze sobą w holenderskim ritzu. nie specjalnie zastanawiała się nad konsekwencjami swojej beztroski, ale teraz nie było na to czasu. wciągnęła kondzia za krawat i zamknęła za nimi drzwi. jego perfumy były takie elektryzujące............................ | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:19 | |
| kondziu za to, strasznie już się napalił na seks z martini, więc teraz oparł ją o owe drzwi, by zająć się zachłannym całowaniem! i to na razie tylko, bo robie kawe. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:22 | |
| oplotła go nogą nieco poniżej pasa, chociaż jakby się uparła objęłaby i w pasie. aczkolwiek nie należałoby to do najwygodniejszych i dogodnych pozycji. ręce oparła na jego karku i całowała całą kondziową twarz z niemal lekarską precyzją. w którejś plo było to określenie i bardzo mnie rozbawiło. -więc, conrad - zaczęła wciągając powietrze - co robisz w paryżu? | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:26 | |
| był bardzo zajęty, zdejmowaniem jej bluzki, więc kiedy już sobie z tym poradził, mógł odesłać do myślenia jej pytanie, coby mu przekomunikowało. - co, huh mieszkam - odpowiedział lakonicznie, zabierając się teraz za stanik martini, poprawiając ją nieco żeby nie spała czy coś. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:30 | |
| żeby nie spała <333333 xd -mieszkasz? - zdziwiła się, czego wyrazem była wysoko uniesiona brew. jednocześnie rozpinała jego skórzany pasek, po czym strzeliła nim w tyłek konrada. lewy pośladek, jeśli mam być szczegółowa - a to serprajz! - musnęła wargami jego kark i przygryzła lekko skórę na karku właśnie. przymknęła oczy i czuła dobrze sobie znany helikopterek. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:33 | |
| xd nie zamierzał już nic mówić, bo całą jego uwagę pochłaniało obcałowyanie sutków martini i przygryzanie ich też! jedną ręką odszukał jej rozporka, by zaraz go rozpiąć. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:36 | |
| aż odpadły jej sutki, jak jednej z czytelniczek brawo, kiedyś było o tym napisane!!!!!!! to nie żart, co nie!!!!!! zsunęła jego spodnie i strzeliła z gumki bokserek, chociaż to bolało, ale trudno taką miała zachciankę, może to dlatego że bokserki były w spondż boby, a to wyzwalało w niej takie a nie inne zapędy. cokolwiek. w każdym razie odrzuciła głowę do tyłu, ale nie odpadła jej!! i westchnęła głośno, bo zasadniczo była zadowolona. drugs, seks and rock'n roll. tylko muzyki brakowało, no ale jakoś to przeżyją, mam nadzieję. wsunęła ręce pod jego bokserki, kciuki zostawiając na zewnątrz, wiesz jak? i zsunęła je do kondziowych kosmatych kolan. nienawidzę, kiedy facet ma wygolone nogi. mój post to chyba klasyczny bełkot. sori, sori. pozdro dzidżej bombaj! | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:39 | |
| przez chwilę nasycał się zapachem jej szyi, wypierdzielając jej spodnie gdzieś daleko, ale zaraz zmienił nieco pozycję, bo właśnie zaniósł ją na łóżko i ułozył na nim, wcale nie rzucając, a to raczej się chwali. sam zawisnął nad nią, coby jej nie zgnieść i powoli zsunął majtki martini, by zaraz w nią wmanewrować! |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:42 | |
| uśmiechnęła się, przygryzając wargę i starała nie jęknąć, bo poprzednim razem w alkoholowym letargu conrad zwierzył się jej, że nie lubi jęczenia. w zasadzie ona też za tym nie przepadała. a wyraz swoim emocją dała poprzez wbijanie niepomalowanych paznokci w jego ramiona. oplotła go też obiema nogami w pasie, krzyżując je w kostkach. jak zwierzątka! no cóż. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:44 | |
| cony za to nic nie pamiętał z ich poprzedniego spotkania, prócz tego, że martini jest wąska! xd a to zupełnie dobrze, to znaczy chwali się, że nie jest jakąś rozruchaną dziwką, w związku z tym posuwał ją ostro, z zamkniętymi oczami, ale nie na oślep. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:46 | |
| i trafił ją w ócho, xdd. krzyknęła, nie jęknęła. nie mogła się powstrzymać, bo faktycznie ostro brał ją w hotelu, szkoda że nie w aucie, ale to najwyżej następnym razem. -oooh cholera. :3 | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:49 | |
| doszedł nawet, opadając zaraz na te hot poduszki, jakie są w ritz, nie to żebym była tam kiedykolwiek, ale nvm. sapał ciężko w jedną z nich, no bo sori, zmęczył się! |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:52 | |
| zachichotała. zawsze chichotała po przyjacielu danielsie. jak i innych trunkach również. przytuliła się do niego, smyrając kciukiem po policzku. pocałowała go nawet w usta. musnęła właściwie. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 18:58 | |
| objął ją ramieniem, by głaskac teraz po przeciwnym ramieniu i przymknął na chwilę oczy, wcale już nie czując zmęczenia. miał wrażenie, że skóra martini pachnie nawet lepiej niż świeża trawka (trawka? xd ćho). - sorry, że ostatnio poszedłem - powiedział w końcu, bo tak wypadało. |
| | | martini ko-rek.
Liczba postów : 123 Skąd : paryżewo Twarz : blejkuwa! nie blejkurwa.. Wiek postaci: : 18 Registration date : 21/06/2008
| Temat: Re: #483 Nie 22 Cze - 19:18 | |
| -hm? - nie bardzo wiedziała o co mu chodzi, tak z początku wiesz. była jeszcze oszołomiona seksem i wszystkimi tam innymi sprawami również, ale w końcu wpadła na to o co mu chodziło - aha. i uciekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz ona go zostawiła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: #483 | |
| |
| | | | #483 | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|