Hilary Howk

Hilary, a wiesz, właśnie myślałem o Tobie!
To były bardzo dobre myśli, w każdym razie.
Hm, nieważne. Co z Himalajami? xD

Oleeeeeek.

oczywiście, że miłe! jestem bardzo dobrze przysposobiony,
gdyby zrobili mnie w simsach to miałbym wszystkie punkty osobowości na maksa.
wiesz, myślę, że dzisiaj już nieaktualne, ale mogę załatwić bilety samolotowe na jutro, hm,
powiedzmy, że na siedemnastą? osiemnastą?

olek.

/booo o piętnastej spowiedź, a w niedzielę bierzmo więc wiesz ;d

oł, okej. gdzie jedziesz, więc, hilary?

olek.

jasne, w porządku, baw się dobrze czy coś.
całujęę!

olek.

Hej Hilary...piszę bo nie wiem
czy cię głowa nie boli. Mnie boli,
o i jeszcze piszę bo ja mam twój numer,
a ty mojego nie masz, sle teraz już masz.
To jest pokićkane, ale trudno.
Nie nudzisz się czasami?

Viki.

A jeszcze nie wiem,
ale wydaje mi się,
że niedługo coś wymyślę.
Jak wymyślę to cię powiadomię.
Chyba idę na jakąś kawę.
Idziesz ze mną?

viki

Właściwie to już jestem w kawiarni.
Cafe de Flore czy cuś. Nie wiem
dokładnie bo mi się litery rozmazują.

V.

Hej. Może masz ochotę na kawę ?

Chłopak z kawiarni.

Ach, przepraszam, nie przedstawiłem się. Na imię mi Philip To teraz skoro już znasz moje imię, to wybierzesz się ze mną na kawę ?

Philip.

Ach, właściwie to chętnie. Opowiesz mi czy ten
chłopak z kawiarni się do ciebie odezwał.
Jestem bardzo ciekawai w ogóle to mnie już
głowa nie boli i fajnie jest.

V.

/300 post...

zaraz będę

v.

Jutro, 18:00. Chez flores. Ok ?

Philip.

jakże miło, że piszesz!
pamiętasz o naszym spotkaniu?

radwan ;3

hm, wybeiraj miejsce.
ja się dostosuję.

radwan.

Ahh... co do kawy, to nie szkodzi Może spacer ?

Philip.

wydaję mi się, że ma mam.
gdzie, jak, o której, kiedy?

lit lounge.
jutro.
czuj się zaproszona!
całuję,
est

Hilary jak tam?
Byłaś wczoraj na imprezie?
Ja nie byłam, byłam troszkę zajęta.

Viki.

A nic takiego. Nudziłam się i tyle.
Miałam wczoraj przyjść, ale nic z tego nie wyszło.
Mówisz, że nudno było? To się cieszę, że nic nie straciłam.
Może się spotkamy gdzieś na kawie?

Viki.

Może café des 2 moulins?

Viki.

kupiłem ci w chorwacji czekoladę,
ale to był długi dzień i zostało same pazłotko. ;<

teoś.

okej, możemy je razem wyprostować.

teoś

bo to z czekolady! oczywiście że pogniecione :c

A co? Miting dzisiaj tak?
Nie nie idę. Nikt mnie nie zaprosił
Gdyby mnie zaproszono to bym przyszła,
ale tak to przecież nie pójdę jak mnie ktoś nie zaprosił.
Nie jestem świnią.

Viki.

PS.Sorry, że tak przedtem szybko zwiałam.

Też o tym myślałam.
Ale mówi się trudno, może być może
mnie jeszcze zaproszą,
ale wątpię.

V.

esemesek.

Dzięńdobry razej dobry wieczur Hil .

co porabiasz ? :?

Roberto.

esemesek.

A jest nauczyciel wasz w pobliżu , bym wpadł no. pogadać :p

Roberto


// fakt.

esemesek.
trudno pa.
mam nadzieję że cię jeszcze zobacze .

roberto.

zostawiłaś u mnie torebkę, ciesz się, że nie jestem żadnym kradziejem, bo po torebce byłoby kuku, co u radwana? cholernie śmiechowe to imię.

to masz siłę, żeby sobie po niego wpaść, piczka chce się z tobą przywitać i w ogóle tęskni za tobą. mogę ci ją nawet odsprzedać, jeśli chcesz? nawet za dwa pięćdziesiąt w zestawie z jajkami. powiedz, że chcesz.
buziaczek, saszi.

to ja ci przeszkadzam? przepraszam, że ci przeszkadzam. to wpadnij jak będziesz miała czas, bo piczka mi rzwędzi za uchem, że mam cię pozdrowić, bo ona mówiąca jest. od dzisiaj. to miłej nauki mogę życzyć? fajny w ogóle ten psor?
sasz.

tak? no więc ja się cieszę, bo nudzę się przeogromnie, ale skoro nauczyciel jami, to chyba nie powinnaś tak za bardzo kuć? xD

Hil, może urwiemy się gdzieś sami ?

Philip.

Wiem, że jej nie zostawisz. Ale wieczorem, taak, późnym wieczorem, może pójdziemy na spacer, co ?

Philip

Ok To umówimy się kiedy indziej Kiedy tylko będziesz mieć wolny czas

Philip.

hej. czemu sie wgole nie odzywasz?

Cze.
Co tam? Byłaś w Lit Louge?

V.

a kiedy byś chciała? ja jestem wolna, piczónia też,
tak w ogóle co u ciebie?
busi na mokro, sasz.

/ przecież hilary ha nie żyje.