sypialnia numero 1

Weszła przez drzwi i padła na łóżko.

padł zaraz za nią i na nią, aczkolwiek jej nie zgniótł, zamiast tego zaczął obcałowywać jej szyję ;x

Ściągnęła z niego koszulę czy cuś i pocałowała go w ramię, a potem niżej

a on nadal nie doszedł, gdzie rozpina się jej sukienka, więc wymruczał jej na ucho, żeby mu pomogła

a zamek był z boku i sama go jakoś rozsunęła, po czym zsunęła z siebie sukienkę i zaczęła go obcałowywać.

zahaczył palcem o jej zapięcie od stanika, apotem zrobił magiczną sztuczkę i go rozpiął, całując jej duże i zmysuowe usta.

jego usta też były zmysłowe o, rozszuneła jego rozporek i zszunęła spodnie

odwdzięczył się tym samym, jednakże z jej koronkowymi majtkami, ładnymi, aż szkoda zdejmować żartuję ;x i swoje bokserki też zsunął, taki szybki seks, wszedł w niąąą

wbiła paznokcie w jego plecy i jęknęła

uśmiechnął się, bo zawsze się uśmiechał podczas yy stosunku nie lubię tego słowa i wtulił twarz w jej szyję, chyba nawet nieco przyspieszył, ale nie przejmujmy się tym specjalnie;

przyciągnęła go do sibie yyy bliże

i głębiej, jakkolwiek by to nie brzmiało ;x okej nie będę już tutaj brzydko opisywać, w każdym razie skończył w niej i opadł, ale obok niej i ciałemmmmmmmmmmm no raczej.

leżała obok niego i....nie mam weny
-było cudownie-powiedziała

-wiem - chociaż stać było go na więcej, ale jak wiemy na pierwszym wspólnym razie to nie bardzo fajnie jest, to znaczy ja nie wiem, ale w cosmo wiedzą iksde. schylił się i założył bokserki - hej, hilcia nie będzie miała nic przeciwko, jeżeli przenocuję?

-z tego co wiem to nie wiem-wzruszyła ramionami i założyła majtki, i zapięła stanik

i usł pa ;*

Wzięła i ubrała sukienkę i pocałowała go w czoło i poszła na dół.

pa