|
|
|
| sala #28 | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
adm wyliżesz mi stopy?
Liczba postów : 459 Age : 36 Skąd : afaf Nastroj : zawsze zajebisty! Związany/a z : edem łestłikieeem . Registration date : 05/05/2008
| Temat: sala #28 Sob 24 Maj - 1:16 | |
| po wypadkach, aha. dwa łóżka? | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:39 | |
| wpadł do sali, bo pani z recepcji powiedziała mu, że oto tutaj właśnie leży nanette, cały blady z nerwów. bo gdy tylko się dowiedział, że ktoś postrzelił nan, JEGO NAN, ogarnęły go zajebiste wyrzuty sumienia, za tę ich kłótnię. zrobił wbijando w każdym razie, podbiejąc do łóżka. zostawił walizkę przy drzwiach, bo przyjechał od razu z lotniska. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:47 | |
| w szpitalu powinni go zabić za tę walizkę, sesesese. w każdym razie, fajnie, że mogła ruszać tę pierdoloną ręką, która wciąż zajebiście bolała. jednak nan się już do tego częściowo przyzwyczaiła, chociaż była tak samo wkurwiona jak i przybita, że nie będzie mogła póki co tańczyć, ani nic! ale przerzucała strony woga paris tę ręką zdrową, kiedy stwierdziła, że ten znerwicowany borsuk, co wpadł do jej sali, to manolo. - och - stwierdziła ;x |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:50 | |
| - ja pierdole - powiedział tylko, narazie oczywiście. poza tym zabić, kto by kogo zabijał ten by zabijał, na pewno by nie zabijali manola -,--- ukucnął przy jej łóżku, wyjebał gazetę, bo prawdę mówiąc gówno go obchodziły jakieś patykowate modelki i złapał rękę nanette, tę zdrową, starając się nie połamać, albo coś w tym stylu. wziął głęboki oddech - nanette, przepraszam, nie powinienem był cię tutaj zostawiać, bo to kurwa wszystko moja wina. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:53 | |
| - jezu - mruknęła, odchylając głowę do tyłu, pozwalając rozsypać się swoim włosom na poduszkę, ale zaraz się podniosła, na tyle, ile to było możliwe, czyli niespecjalnie. - nie możesz się, kurwa, obwiniać o wszystko, co mi się dzieje, okej, manolo? - poprosiła i lekko ścisnęła jego dłoń. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:56 | |
| pokręcił głową. wcale go nie rozumiała. dla niego logiczne było, że jak by nie wyjechał, to nic by jej się nie stało, dlatego właśnie się obwiniał. w związku z tym nawet, opadł na brzegu łóżka i oświadczył jej, że był u rodziców, że jej rodziców i zgodzili się, by mieszkała z nim i wcale im nie zagroził tylko podał racjonalne powody, więc teraz decyzja nalezy do niej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: sala #28 Pią 13 Cze - 17:58 | |
| zmarszczyła czoło, najpierw wydało jej się to trochę mało prawdopodobne, niespecjalnie pasujące do jej rodziców, ale zaraz to wszystko zaczęło nabierać kształtów. - aha. to chyba tak będzie najlepiej, najbezpieczniej.. - stwierdziła, wzdychając. chciała jeszcze się zapytać, ile jeszcze będzie musiała uważać, chować się, ale uznała, że lepiej nie. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: sala #28 | |
| |
| | | | sala #28 | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|