mejbi bejbi, karmę !

okej, to przyjdź.
najwyżej zgubimy się razem.

car

ale wiesz, będziemy mieli większe szanse na przeżycie.
okej, już idę, jadę, płynę, cokolwiek, nie wiem.

d

cześćcześćcześć.
jak się masz ?

d.

dobrze. patrze kątem oka jak się biją pod pomnikiem,
bo nie mam nic innego do roboty.
no i będę mieć niezbyt ciekawy wieczór bo wsadzili mi wykłady do 21.
boooże.
a ty?

oo, to rzeczywiście fascynujące.
a ja robię coś przypominającego pozew.
takie, wiesz, uh. beznadziejne.
biedna.
bardzo biedna.

rozwodowy?
xd
ciekawe, hm.
car

rozwodowy,
kazali mi napisać
xd
w ramach praktyki.
a tak w ogóle, to, może dasz się kiedyś zaprosić na kolację, śniadanie, czy może spacer ?

d.

ha, zgadłam!
bo nie znam innych.
dam się zaprosić. może nawet dziś wieczorem?
car

żebyś wiedziała, ile ich jest, na prawdę.
i ja to wszytko muszę znać.
hm, brzmi przyjemnie.
bardzo ?

d.

możesz napisać kolejny pozew rozwodowy mojej matce.
serio.
bardzo!
to jak?

car

a co, rozwodzi się ?
hm, mogę, jak chcesz.
okej, wieczór.
o której ?

d.

tak.
jakoś 21-21.30?
przyjdziesz po mnie?

car

doobrze,
to przyjdź po mnie.
a jak się cokooolwiek zmieni,
na przykład jak mi coś wyskoczy,
to dam ci jeszcze znać.
uh, kolega po prostu uczy się ze mną do kolokwium.

d.

okejokej. to przyjdę.
tooo... do zobaczenia?
i w nauce nie przeszkadzam i takie tam.
no.
jakbym umierała na wykładach to dam ci znać.
car

okej, przyjdź.
jak chcesz, możesz nawet przypłynąć, mi to jest obojętne ! <3
okeeej.
daj, oczywiście, wtedy przyjdę i powiem profesorowi, żeby przestał cię zanudzać.

d

przepraszam.
dzisiaj jednak nie dam rady.
może jutro ?
d.

hm, właściwie ja też już się nie nadaje do rozmowy po wykładach.
no to jutro.
o 20?
car

uh, telefon mi się rozładował.
okej.
dzisiaj.
10.
pasuje.

d.

okej, to przyjdź po mnie!
bo ja się boje sama chodzić, no hm.

car

dobrze, przyyjdę !
oczywiście wiem.
do 20 ! <3

d.

czeeeść.
żyjesz ?

d.

tak jakby.
może to się wyda dziwne, ale nie mam ciepłej wody.
a ty?
car

ja mam.
hm, carmeen ?
jak chcesz, to wpadnij.

d.

okej!
to zaraz będę i takie tam.
car

okej, to ja czekam.

d.

cześć caar.
jak się masz dzisiaj ?

d

głowa mnie boli.
your sex is on fireeeeeee. przepraszam, muszę sobie pośpiewać.
a tyy?
car

mogę ci mentallnie, albo kurierem, albo osobiście pomóc.
jutro wyjeżdżamy, pamięęęętasz ?
ej, musimy się jakoś umówić.

d.

tak, pamiętam!
jezuuu, jutro muszę wstać, wiesz o której? wiesz o której?!
czwatrej! bo mam zaliczenie jakieś wyjątkowe na siódmą! zbrodnia.
przyjedziesz jutro po mnie o... osiemnastej?
car

boże biedaczko moja.
mogę cię już nazywać swoim kochaniem ? xdd
zbrodnia.
na prawdę.
okej, 18, jutro.
przyjadę.

d.

możesz, kochanie xd
okej, przyjedź!
doczekać się nie mogę : )
car

ej ja też, kochanie, xd
mówiłaś matce ?
no wiesz, że jadę z tobą?

d.

mówiłam.
w każdym razie nie zabije cie ani nic z tych rzeczy!
car

to się liczy.
kaarmę.
tęsknię.

d.

ja też, przytulam cię jakoś mentalnie. : *
bo moje ciało próbuje uczyć się psychologii. dlaczego ludzie się nie lubią.
będę musiała co matce wytłumaczyć.
mniejsza o to.
car

to uwaga uwaga, przytulamy się mentalnie :*
dość ciekawy temat, wiesz ?
okej, a mogę ci potem pomóc w tym wszystkim ?

d.

możesz mnie jutro spakować!
podołasz temu zadaniu?
car

ja ?
spakować ?
nie dam chyba rady, wiesz ?
nie wiem, w czym lubisz chodzić, i takie tam.
a poza tym, ja nie jestem kobietą, xd.

d.

mogę chodzić w samej bieliźnie!
idę spać, wyśpie się przynajmniej, raz!
dobranoc : **
kochanie! ojezu, spodobało mi sie to.

dla mnie możesz nawet spać nago, wiesz ?
okej, ja też idę spać.
dobranoc :*:*
kochanie :* mi też !

ejjj.
jak mnie szukasz, jestem w munky funky.

d.

gdziee jesteś?
jak nie masz co robić to chodź na karuzelę xd
car

to idę,
jestem na oxford street,
xd
do zobaczenia !

d.