maxime, cześć

Wiesz, że istnieje jeszcze ktoś taki jak ja?
No chyba, że już mnie nie pamiętasz.
Tak więc.
Dla przypomnienia.
To ja Neil.


no, nejl.

braciszku ?
eej.
wróciłeś, a jednak.
dla przypomnienia,
ale ja wcale nie zapomniałam.

maksi.

Jaka przykładna siostra.
Co słychać?
Tyle czasu się nie widzieliśmy, że aż głupio nie zapytać.


nj.

u mnie co słychaać ?
nuudy na pudy, wiesz ?
czarli chyba się obraził,
ogólnie, jest nieźle.
a u ciebie ?

m.

O tym, że tu jestem, to wiewsz.
Więc, nic takiego.


n.

co tam u twojej dziewczyny ?

m.

Stare dzieje.
Już z nią nie jestem.
No, i dzięki za życzenia i tak dalej.

n.

nie ma za co !
prezent się podobał ?
ej,
roury tak ją uwielbiała.
ja też.

m.

No podobał się.
Muszę Cię kiedy porwać na pizze, kawe, czy coś takiego!

n.

ej,
okej,
a piwo ?
drinka, cokolwiek mocniejszego !
wiesz, ja już na prawdę mam 18 lat.
jesteś jak czarli, wiesz ? -_-

m.

No skoro chcesz...
Czy ja mówię, że nie masz osiemnastu lat?
Maksiiii.
W zasadzie, nie przystoi starszemu bratu rozpijać siostry !


n.

straszy brat, a dupa,
nie chce nawet z siostrą się napić.
jeej.
możemy nawet iść, na watę cukrową, jak chcesz.

m

Mogę się napić.
Wata cukrowa też moze być.

n.

ej, masz 21 lat.
fajki palisz,
pijesz,
studiujesz,
a na sorbonie cię nie widuję !

m.

Zacznę Ci podstawiać nogę, to mnie zobaczysz.
Żartuję.
Może już nie pamiętasz jak wyglądam?


n.

a ty mnie widujesz ?
ej, tylko byś spróbował,
doigrałbyś się chłopcze !

m.

Może jeszcze się pobijemy?
Ja, Cię też nie widuję.
Niestety.


n.

i tak wygrasz, wiesz ?
ej,
siostrę byś pobił, łajdak.
bu.
ej, co u naszych sióstr ?

m.

Ciebie?
Nigdy.
Chciałem się upewnić.
Skąd mam wiedzieć?


n.

kocham wiesz ?
a skąd ja mam wiedzieć ?
nie widziałam się z nimi,
długo.
ostatnio, przed chyba wyjazdem do szwecji...

m.

Widzisz.
Trzeba utrzymywać kontakty z rodziną.
Aha.
Mama dzwoniła !
Pytała co się z tobą dzieje.


n.

taaaak, dokładnie,
muszę.
jeeej.
i co jej powiedziałeś, co ?

m.

Nic.
Powiedziałem, żeby do Ciebie zadzwoniła to się dowie.


n.

no i dobrze !
nie lubię jej...

m.

Własnej matki.
Jakie to artystyczne!

n.

ej, werterowski uczniaku !
przestań.
i stul dziób, bo ty też będziesz na mojej liście.
ale i tak cię kocham.

m.

Wiem, że mnie kochasz.
Ja Ciebie też Maksim.

n.

jeeee !
od faceta to chyba po raz pierwszy usłyszałam.
ale od brata się nie liczy !

m.

Nie przesadzaj.


n.

nie liczy się !

m

Liczy!


n.

nie !
bo jesteś bratem.
a nie facetem,
z którym mieszkam, spotykam się i sypiam !

m.

To dla mnie cios prosto w serce.
Idę.
Na siłownię.
Muszę być w formie!
Cześć i za razem Dobranoc.

n.

a spadaj ;*
okej,
nie przemęcz się !
całuję.

maksim.