| arenes de lutece. | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
adm wyliżesz mi stopy?
Liczba postów : 459 Age : 36 Skąd : afaf Nastroj : zawsze zajebisty! Związany/a z : edem łestłikieeem . Registration date : 05/05/2008
| Temat: arenes de lutece. Pon 5 Maj - 22:44 | |
| | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 21:48 | |
| spacerowała właśnie z psem, jorkiem! <3 z różowymi kokardkami, milionem różowych kokardek. wcale nie nazwała go paris, niz z tych rzeczy, tylko pearline! ;d posadziła swój szczupły tyłek na murku, a na kolanach pieska. |
|
| |
fyodor groszek
Liczba postów : 37 Skąd : mam dwa buty Związany/a z : :c Registration date : 25/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 21:53 | |
| teraz chyba nie było tam tego śniegu, co na zdjęciu.. ;p fyodor kontemplował nad przeczytaną ostatnimi czasy pracą, dotyczącą nie wiem czego, spacerując z camelem w prawym kąciku ust. a babcia wciąż marudziła mu, że nabawi się raka płuc! przysiadł obok marvelle, na początku zupełnie jej nie dostrzegając. dopiero potem zauważył jej zgrabne nogi niemal całkowicie odkryte (ach te spódniczki!), nie takie znowu drobne piersi i te malinowe usta, pociągnięte, zapewne smakowym, błyszczykiem, który w pewnym momencie miał ochotę zlizać. westchnął, odwracając wzrok na swoje chude kolana w czarnych rurkach. bo zobaczył różowego psa i się zniechęcił, xd. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 21:57 | |
| marvelle wcale nie rozmawiała z pearline, tylko głaskała ją po głowie. zaraz jednak odpięła smycz od obroży i puściła pieska, żeby pobiegał. nie wiem jak wyglądają spacery z psami, bo nie mam psa, to cicho. odwróciła głowę w stronę chłopaka, który koło niej usiadł. miał ciekawy profil. ale nie tak ciekawy jak ten facet, z którym wczoraj spała. potarła swoje nagie ramionka. całkiem zapomniała wziąć z domu kurtkę, telefon cokolwiek. miała tylko klucze, nic więcej. założyła nogę na nogę, obserwując równo pomalowane paznokcie u stóp. |
|
| |
fyodor groszek
Liczba postów : 37 Skąd : mam dwa buty Związany/a z : :c Registration date : 25/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 22:04 | |
| odchrząknął, dmuchnął w swoje włosy, no wiesz, tak do góry, wziu, bo grzywka mu wpadała do oczu. w zasadzie powinien był ją ściąć już jakiś czas temu, ale wciąż mu coś wypadało, zapominał o umówionym fryzjerze, czy coś jeszcze innego. ale no cóż, nieco za długie włosy dodawały mu tylko uroku, hee. - dzieewczyno, czy ci nie zimno? - spytał, nieco zachrypnięty, to od papierosów i przesiadywania na balkonie w samych bokserkach, w poszukiwaniu wielkiej niedźwiedzicy. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 22:10 | |
| z początku w ogóle nie zwróciła uwagi na to, że coś do niej mówi, bo była zbyt zajęta rozmyślaniem nad wielkością męskości tego z wczoraj. zaraz jednak odgarnęła włosy za ucho. - nie? - rzuciła, wzdychając. |
|
| |
fyodor groszek
Liczba postów : 37 Skąd : mam dwa buty Związany/a z : :c Registration date : 25/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 22:14 | |
| nieco speszony ponownie odwrócił od niej wzrok. powinien popracować nad swoją pewnością siebie. i stanowczością. i siłą woli. i całą masą innych rzeczy. niestety, nie był idealny. ale ona miala idealny nos, który miał wielką ochotę schrupać. - myślałem, że tak. wieczory wbrew pozorom bywają chłodne - zauważył. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Pon 26 Maj - 22:18 | |
| krzyżując ręce na piersiach, spojrzała na niego. to już drugi raz. obciągnęła bluzkę, drapiąc się po ramionku, na którym pojawiła się gęsta skórka. - skoro ma cię to podbudować, to okej zimno mi - uśmiechnęła się jednokącikowo. obserwowała go przez chwilę uważnie, zaraz jednak wstała i kręcąc zalotnie biodrami, to już instynktowne, by złapać pearline. |
|
| |
fyodor groszek
Liczba postów : 37 Skąd : mam dwa buty Związany/a z : :c Registration date : 25/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 27 Maj - 17:09 | |
| nic nie powiedział i nawet się nie uśmiechnął. wcale go to nie podbudowało. przynajmniej nie samo stwierdzenie zimna. raczej sam głos marvelle, nieco zachrypnięty i seksowny. zbyt seksowny! potarł dłonią o swoje przedramię, wdychając przyjemny, wieczorny zapach wilgotnego powietrza, zamykanych stoisk z watą cukrową i włoskimi lodami. naprawdę kochał paryż. - powinno być ci zimno. to znaczy, zważając na obecne warunki pogodowe.. - właśnie, ta mgła była trochę nieprzyjemna. a nawet fjordowi, w jego co prawda cienkiej bluzie było zimno. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 22:25 | |
| siedziała nie na schodach, bo są passe, tylko na ławce tej nad schodami i się wkurwiała. jak ja, mówiłam już? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 22:30 | |
| samuel też, bo zawiesili go w liceum na tydzień i nie miał co robić caaaały dzień i teraz czuł się cholernie wyczerpany szukaniem zajęć dla siebie, więc usiadł obok niej i tyle. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 22:50 | |
| też się znają? -hej, co sądzisz o płci biedronek? - zapytała go, z ciekawości, właściwie to ją wkurwiało od rana. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 22:51 | |
| pewnie tak ;d. - nie lubię biedronek - stwierdził, bo chwili namysłu. - i nie wiem nic o ich płci, musisz poszukać na internecie.. - zaproponował, wujek dobra rada z niego. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 22:59 | |
| -co u rene? ostatnio powiedziała, że jestem mało dynamiczna! - bo elise jest freshman, wstała na tej ławce i usiadła mu na ramionach, strasznie lubię siedzieć ludziom na ramionach, a jestem pretty lekka, więc mnie noszą, xd. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:02 | |
| - pojechała na wymianę do japonii - wyjaśnił i złapał ją za łydkę, mówiąc coś o tym, że ona wcale nie jest taka lekka i powinna schudnąć, albo więcej palić, tak jak on. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:16 | |
| -nie rozmawiamy o wadze, rozmawiamy o dynamiczności, samuel, ty wiesz, co to jest? - najwyraźniej nie odziedziczył daru inteligencji po siostrze! żartuję, przeczesała mu włosy palcami i zsunęła się w dół, nadal jednakże siedząc na ławce, bo to była pozycja na partycję, czyli miała jego plecy między nogami i oparła dłonie na jego talii. pozycja zwana też pozycją na zebrę. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:18 | |
| - tak, lubię fizykę. - teraz psikus, bo ściągnął jej buta i rzucił nim w kota, nie lubimy sama już. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:34 | |
| miała stópki w paski niebieskie, a buta nie wiem jakiego. ej, cint, robimy sobie ubana w z ubieranek? xdxd <3 -hej, chyba się cieszę. to znaczy nie wiem. - wylazła zza niebo i przeszła wokół ławki. - zabiłeś kota, jak oceniasz moją dynamiczność? miała z tym problem prawdziwy, stanęła naprzeciw niego i oparła dłonie na biodrach. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:45 | |
| ja dzisiaj nie! ale jutro zrobię, albo kiedyś, jak cię nie będzie ... . zza niebo, xd. - zabiłem go? do diaska, mam nadzieję, że nikt mi za to nie będzie robił wyrzutów. - przyjdzie do niego jutro babulinka z zapytaniem, czemu zabił jej jedynego przyjaciela :<. - ale jak, dynamiczność w skali jeden dziesięć? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:54 | |
| sprytna jest! z tym niebem -jezu, niech będzie - przewróciła oczyma i usiadła znów obok niego, pstrykając palcami w sensie kostkami palców coby się wypstrykały i pewnie będzie miała cholernie powykręcane na starość. aż mi jej szkoda. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Wto 10 Cze - 23:58 | |
| pogubił się i nie wiedział o czym mówił, tak działa na niego te głupie słońce, którego dla niego wciąż było za dużo, powinien pojechać na syberię. - dajęęęęę ci siedem - rzekł, krążąc palcem wskazującym po jej ramieniu, miał czyste paznokcie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:07 | |
| -dlaczego tak mało? - nieco się oburzyła, aczkowiek powiem, że z drugiej strony była zadowolona, gdyż rene nie miała racji, przecież siedem to więcej niż mało. przymrużyła oczy, miała gęsią skórkę przy okazji dodam, zgięła prawą nogę i umieściła kolano na ławce, smyrając się stópką po łydce. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:11 | |
| - nie wiem, nikomu chyba nie dałbym więcej niż dziewięć, powinnaś się cieszyć - mruknąl zerkając na jej stópki w paski niebieskie i spytał, czy pomasować :< |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:16 | |
| -pójdę na kurs cheironomii, żeby podbić sobie punkty. pomasuj - nie lubię, jak mi ktoś masuje stopy, bo mam łaskotki, ale jej tam wisiało, że tak powiem i znów rozczesała mu włosy, bo miał wyjątkowo sympatyczne. - to mówisz,że masz wolną chatę. kto ci sprząta? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:23 | |
| - nikt, ja sam. - czyli nikt nikt wcale, bo pani gosposia się obraziła, jak sam powiedział,że nie umie robić pierniczków. - możesz wpaść kiedyś, zrobimy pidamas party - zaproponował i złapał ją za nóżkę, żeby mieć jej stópkę niedaleko. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:25 | |
| - śpię nago, saaam. - położyła się na tej lawce, składając dłonie na piersiach jak do modlitwy, bo było jej wygodniej z nogą na jego kolanach w ten otóż sposob, nawet jeżeli wolałaby mieć coś pod głową podłożone, przecież nie będzie narzekać. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:30 | |
| - to świetnie, bo ja też. - mogą za to zrobić bicz party in londą albo coś równie ekscytującego, szubidubidu. - mam nadzieję, że myjesz regularnie stopy, elise? - spytał, trochę retorycznie, bo nie widział grzybów na jej stopach ani nic .. . |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:31 | |
| - jesteś glupi. - zaśmiała się, trącając go stopą w hm, klatkę piersiową, naprawdę nie śmierdziała ani nic z tych rzeczy, swoją drogą: fuj. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:37 | |
| - ty też, ale mam ładniejsze stopy od ciebieee ee! - pochwalił się, chociaż wcale nie miał ładniejszych, mial krzywe palce i za duże stópki, co nie byłofajne, kiedy jej stopy miały odpowienią wielkość i kształt. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:44 | |
| w telewizji mówią "ty cholerny brzydalu", ale samuel bywał niebezpieczny i wolała go nie zaczepiać, xd. usiadła znów, spodnie obsunęły jej się w dół aż, pewnie wszyscy widzieli jej uroczą bieliznę w postaci fig niebieskich w małe ipody i oparła podbródek na jego ramieniu, wyczuwając nikłą woń męskich perfum. - odprowadzisz mnie, samuel? - zapytałą najmilszym głosem, jaki mogła wydobyć z głębi swej krtani. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 0:45 | |
| |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:16 | |
| Przyszła tutaj z plikiem jakiś kartek. Usiadła gdzieś z boku i zaczęła coś rysować. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:19 | |
| Wiedział, ze nieprzystoi tak okłamywać kobiet, ale miał wreszcie wolny dzień i nie zamierzał spędzić go nad słuchaniem jak Vi jest źle i niedobrze. Ma przecież swoje problemy. "Jakby nie zauwazyła tez nie mam nikogo." powmyślał smętnie i usiadł na pierwszej lepszej ławce potracając przy tym jkąś brynetkę. - Przepraszam- wydukał - Nie zauważyłem Cię. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:21 | |
| Popatrzyła się na niego zza jakiegoś rysunku. Uśmiechnęła się do niego.
- Nic nie szkodzi. Uśmiechnęła się znowu. - Piękny dzień, prawda ? Powiedziała patrząc na słońce. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:24 | |
| - Piekny.- wystawił dziób do słońca. Była dużo młodsza dlatego darował sobie gadki typu "ale ty jestes piękniejsza", nie bedzie przecież udeżał do dzieci. - Co tam rysujesz? - zapytał | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:26 | |
| Popatrzyła na rysunek i przekrzywiła lekko głowę. - Właściwie to krajobraz. Tak ogólnie. Co o tym myślisz ? Podała mu rysunek, który zrobiła znacznie wcześniej. Wyjęła przy okazji z torebki papierosy i zapalniczkę. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:29 | |
| poprzewracał kartkę na różne strony, pooglądał tak i owak, co prawda nie znał się na tym, ale miała niezłą.. hmmm.. kreskę.. tak się chyba mówi - Całkiem, całkiem - Stwierdział i popatrzył na nią i jej paczkę z dezaprobatą. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:32 | |
| - Dziękuję. Uśmiechnęła się. Nie zapaliła jednak, bo nie miała na to ochoty. Schowała paczkę z powrotem. - Tak właściwie to mam na imię Alexia. Podała mu rękę. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:33 | |
| - Marc. - Uścisnął jej dłoń. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:35 | |
| - Miło mi. Powiedziała odkładając swoje rysunki na bok. - Tak właściwie to czym się interesujesz ?? Zapytała z ciekawości. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:37 | |
| - Dziś moim wolnym dniem- uśmiechnął się- A normalnie to paragrafy, przepisy, prawo cywilne,kodeks karny i takie tam- powiedział całkiem powaznie - A i dobre garnitury od Armaniego. A ty? | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:40 | |
| - Hmm.. prawo... Mam nadzieję że nigdy nie będę miała z nim do czynienia. Uśmiechnęła się. - Ja ? Ja jak na razie uczę się, maluję i takie tam. Głównie podróżuję. Powiedziała lekko przekrzywiając głowę. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:42 | |
| - Beztroskie życie- powiedział do siebie i zapatrzyła sie w dal. Zastanawiał się kiedy ostatnio miał okazje do beatroskiego myślenia o niczym. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:44 | |
| - Cóż, nie takie beztroskie. Niestety. Popatrzyła na niego. - A Ty byłeś kiedyś w Tokio ? Zapytała się z uśmiechem. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:47 | |
| - W Tokio? - zastanowił się - Nie, w Tokio, nie. Kiedyś jako małe dziecko w Seulu chyba, ale to nawet chyba nie w Japoni. - wzruszył ramionami - Moze kiedyś jeszcze pojadę. Jak zanjdę czas i jak bedę miał z kim -uśmiechnął się. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:51 | |
| - Tokio to przepiękne miasto, z duża ilością ludzi. Takie wielokulturowe. Rozmarzyła się. Popatrzyła się w słońce. - Nie masz z kim pojechać ? Zdziwiła się. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:52 | |
| - Nołp. - pokiwał głową - prawnicy nie maja za dużo czasu na życie prywatne. -stwierdził. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 14:55 | |
| - Mój starszy brat jest prawnikiem, więc rozumiem o co Ci chodzi. Rzadko się widujemy. Westchnęła. - Może kiedyś jak nie będę miała towarzysza do podróży, to Cię tam zabiorę. Uśmiechnęła się. |
|
| |
Marc groszek
Liczba postów : 37 Age : 41 Registration date : 11/05/2008
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 15:01 | |
| - Jeśli tylko bedę mógł- uśmiechnął się- Prowadzenie własnej kancelarii jest dość zajmujące.- stwierdził. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: arenes de lutece. Sro 11 Cze - 15:05 | |
| - Masz własną kancelarię ? Uśmiechnęła się. - Noo, to jak tylko będziesz mógł, a ja tez będę miała trochę czasu, to chętnie pokażę Ci Tokio i Japonię. To bardzo miły kraj, w końcu stamtąd pochodzę. I akurat wtedy wiatr musiał zdmuchnąć jej rysunki. Od razu za nimi pobiegła, zbierając je z chodnika. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: arenes de lutece. | |
| |
|
| |
| arenes de lutece. | |
|