Anne siedziała na łóżku, szczerze mówiąc, to jeszcze w piżamce, w każdym razie opierała się o ścianę plecami, siedziała po turecku, jedną dłonią baraszkowała po laptopie, a w drugiej trzymała papierosa. Było jej zimno przez to okno, które uchyliła, by nie udusić się w oparach dymu fajkowego. Zerknęła na ICQ i stwierdziła, że ma wiadomość od Bretha, więc postanowiła odpisać.
desireanne: wstałam i odzywam się już!!!!