Elliot.

Hej, chłopcze, jak tam? Bo ja najzupełniej w świecie mam zamiar ci opowiedzieć, jak to bardzo ostatnimi czasy mam dość WSZYSTKICH i WSZYSTKIEGO i naprawdę już nie wiem, o co chodzi, chyba to jakieś jesienno-zimowe przesilenie. Muszę się stąd wyrwać, nie mogę się doczekać bożego narodzenia. W zasadzie możesz tego nie czytać,
Del.

deeeel, mam nadzieję, że to nie jakaś depresja, co? w zasadzie to mógłbym cię zabrać gdzieś za miasto, o ile miałabyś ochotę.
a u mnie wszystko w porządku, jaaak zwykle.
elliot.

w zasadzie chyba niespecjalnie mogę, umówiłam się z brethem do finlandii. właśnie, zawsze w porządku, jesteś totalnie nudny.
haha.

del.

dzięki. baw się dobrze w finlandii, w takim razie.
elliot.

jezu, nie obrażaj się. chyba mam gorączkę =,=
del.

przyniósłbym ci jakieś fajne leki, gdyby nie to, że jestem obrażony;/
elliot.

Eljoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooot.

co............
elliot.

przyjdziesz? ;< nie jestem chora, tylko mi gorąco.

phi, nie wiem, czy mi się chce.
to znaczy, przyjdę, do diaska, zaraz będę?
elliot.

co to za słownictwo? -dop. delilah