del del del.

Jednak wciąż wolę mejle od SMSów. Uciekłaś mi wczoraj, musiałem sam wracać do domu.
Elliot.



chciałoby się dodać ju juzd tu bi orajt, łot hepent...

przepraszam? jak się masz, hm?

delilah

W porządku, boli mnie głowa, a co u ciebie?
Elliot.

od czego? mogę ci zrobić kompres zimny, czy coś, serio, nie wiem, ty powinieneś się bardziej znać, ale kompres jest fajny+sprzyja bliskości czy coś. hmm, w porządku.

del

Nie wiem, od pogody. Kompres mi chyba niepotrzebny, wziąłem tabletki, ale i tak możesz przyjść i zafundować mi jakąś akupresurę albo ewentualnie akupunkturę, chociaż nie wiem, czy nie bałbym ci się oddać do kłucia igłami...
Elliot.

lepiej, żebyś się bał. hr, daj mi chwilę, zaraz będe.

del

Okej, czekam!
Elliot.

jak leci, chłopcze? to mejl, więc sobie myśłę: hej, rozpiszę się. właśnie czytam "odlotową szesnastkę" chociaż okładka nieszczególnie mi się podobała. ten oczodajny róż. myślę też, że powinniśmy porozmawiać szczerze, bo jesteś prawdę mówiąc jednym z najmądrzejszych facetów, jakich poznałam. okej, żartuję. jak leci, więc?

del

Te 'okej, żartuję' mnie zraniło :< W porządku, a porozmawiać możemy nawet, jeśli żartowałaś, jak tam u ciebie, hmm?
Elliot.

rzeczywiście niefajnie zabrzmiało, sori. a w porzadku to nie jest zbyt rozbudowana odpowiedź, mój drogi. hm, siedzę na obiadku z mamusią i jej przyjaciółkami. chcę umrzeć.
del.

Sabat czarownic, hrhr? Przepraszam, więc piję herbatę z nogami na stoliku. Nie umieraj, mała, bo co ja bez ciebie zrobięęęę.
Elliot.

to prawie romantyczne. widzimy się?
del

Widźmy się! Gdzie chcesz, kotku :3 ?
Elliot.

czekaj, teraz to hmm, na karuzeli!!! [gdzieś tam.. xd]
del

Okej!11
Elliot.

Cześć : d, jak kac?
Delll

Aa, nie jest aż tak źle! A jak z tobą? Chyba strasznie wcześnie wstałaś, co?
Elliot.

Hmm, wystarczająco wcześnie, żeby zdążyć na trzecią lekcję. Wiesz, staczam się powoli, wszystko przez ciebie, mój drogi inwalido.

Del.

No nie, mam nadzieję, że to nie znaczy, że mam się do ciebie nie zbliżać, co? :<
E.

Nie no, aż tak to nie! Ale musimy być grzeczniejsi - od dzisiaj zero seksu, przekleństw, tylko rozmowy o Bogu i pojednianiu.

Del.

Nie żartuj tak brutalnie, skarbie.
E.

Dlaczego nie? Swoją drogą ja wcale nie żartuję. Hmmm.

Del

Jasne.

Dlaczego tak się złościsz, Elliot, co robisz.

Del.

Nic nie robię, nie złoszczę się. Boli mnie głowa. A ty co robisz, hm?
E.

Nie można nic nie robić, kochanie. Zobacz, jak ładnie do ciebie mówię! Zakupy, kupić ci Bebiko?

Nie, chcę żelków, okej? :< Baw się dobrze i mam nadzieję, że nie masz mojej karty.... Żartuuję.
E.

Nieudany żart =p okej, kupię ci, widzimy się wieczorem?

No, chyba, że miałaś zamiar wysłać mi żelki w paczce =d.
E.



ale nie wiem, czy będę wieczorem, bo dziadkowie chyba śpią u mnie, cnie.

przejebane, kiedy to wieczur?



To mów tam, kiedy chcesz.

nie wiem, jak będą chcieli iść spać...... tzn może ich wyjebię to basi.



Ej, to dam ci znać tak koło dwudziestej, okej? Powiedz, że okej.

Okej.

Zasnąłem. Masz jeszcze czas? :<
E.

elliot, sori, że wczoraj nie odpisałam, ale spałam już.
del.

nie ma sprawy, jakoś musiałem wyżyć bez ciebie. nie było łatwo! ale jak, widzimy się dzisiaj, huh?
elliot.

i co, masturbowałeś się? jasne, właśnie to samo chciałam zaproponować, jak ja nienawidzę sobót, ugh, zaczęłam aż sprzątać.

no, a co miałem robić ;_; zapomniałem nawet, że dzisiaj sobota, idziemy gdzieś na miasto, hm? czy do domu.....

na miasto może. tylko gdzie kąkretnie.

nie wiem, mozemy iśc na obiedlancz albo na kawę albo do kina.....

albo na kolację.

albo na kolację. to jak?

jasne, tylko się przebiorę! gdzie idziemy?

chez flotes? podejdę pod ciebie, podjadę.

to będę czekać! ;*

skarbie, jak to ładnie brzmi, jak ci się żyje, hm?
tonę w książkach i notatkach :<
elliot.

jakoś się żyje, paskudna pogoda tylko doprowadza mnie do depresji, ale się nie dam, jakie to patetyczne. dlatego własnie nie idę na medycynę.

del

a na co pójdziesz, kotku? stosy papierów już się trochę zmniejszyły :3
elliot.

na psychiatrię! to znaczy? w zasadzie co teraz masz? tęsknięę.

del

sam nie wiem! ja też tęsknię, może moglibyśmy się spotkać wieczorem, co? dzisiaj albo jutro, hm?
elliot.

jasne, ale wieczór to jaka godzina? jeszcze nie wiem, dzisiaj raczej jestem wolna, jutro też. raczej na pewno.

del