le sunside

uznajmy że one się już znają bo nie lubię się poznawać ok?

-Ashley! - ucieszyła się na widok znajomej

okey ^^

-Hillary! - rzucila jej sie na szyje i dala "cmoka" w policzek. ;]

-Co u Ciebie stara ... - urwała - młoda dziewczyna - dodała po chwili ze śmiechem

zasmiala sie - Hmm..staro wygladam? :p U mnie jakos leci. nie moge sobie znalezc faceta^^. A u ciebie? stara..yyy młoooda dziewczynoo? - usmiechnela sie pokzaujac wszystkie, noo prawie wszystkie zeby xD^^

uu jakie perełki ;P
-U mnie? w skrócie coraz ciekawiej jak chcesz rozwinąc poczytaj sobie mój pamiętnik xD - odparła i pociągnęła torchę tequilli z kieliszka

ojj czytalam czytałam^^. A jak tam ten twoj? z kim bylas ostatnio?

-o którym mowa? - hilary parsknęła i zaśmiała sie, w sumie pogubiła już się w tym co gdzie z kim i kiedy, no i oczywiście dlaczego

cała Hillary - powiedziała i parsknęła smiechem. - Od kiedy pamiętam, nigdy nic nie wiesz, albo zapominasz co chcialas powiedziec lub napisac ^^ - usmiechnela sie i popiła martini

- bo ja jestem sklerotyczką, od urodzenia, tak mnie stworzono - uśmiechnęła się, chyba nawet nie pamiętała jak ją stworzono xd

Ciebie? Stworzono? Co ty! Ty sie z choinki urwałaś ^^ xD - powiedziala wylewajac na kelnera zawartosc szklanki.
- Ups.. - powiedziala i zaczela sie smiec sama nie wie z czego..tzn wie, ze z tego, ze hillary spadla z choinki, czy sie urwala. czy jak tam to bylo ^^

-Z choinki? z podań tatusia wynikało ze przecież dzieci biorą się z kapusty - wypaliła i wypiła tequiilę do końca. stwierdziła ze teraz zamówi cosmo, no i zamówiła to cosmo ;P

Mi mama mówiła, że dzieci przynoszą bociany.. - zamyslila sie, po czym zaczela sie smiac i zamowila to samo co hillary, chociaz nie wiedziala co to do cholery jest xD^^

to jest Cosmo xD

jest dobre xD

upiła łyk cosmo
-Dawno Cię nie widziałam co robiłaś po liceum? - zapytała

Popiła łyt TEGO xD^^
- Ja... ooojjj. bylam tu i tam. jeszcze musze isc na studia.. tzn chce. Mieszkalam w Londynie, potem w portugali no i wylądowalam tu. a ty co robilas , przez ten czas jak cie nie bylo?? - popila drugi łyk TEGO i stwierdzila : jak moglam zyc bez TEGO^^

-W Londynie? I się nie zgadałyśmy? Chyba się pootnę, ja też byłam w Londynie, z resztą w przyszłym roku szkolnym wybieram sie na studia dziennikarskie ;P - odparła - a bez tego? pewnie żyłaś na kroplówkach - uśmiechnęła się szeroko

- Raz mi sie wydawało, że cie widziałam w centrum. Ale moze to nie bylas ty. Ja jeszcze nie wiem jaki kierunek studiow wlasnie.

Ja? na kroplowkach? Dlaczego - pokazała jej jezyk :PP

-bo bez cosmo ... i tequilli to tylko na kroplówkach xD

Zaśmiała się - Ty tylko o alkoholu myslisz^^ Uwierz, tam byly lepsze drinki^^

zaśmiała się - wiesz ja mam alkohol we krwi, we wszystkich znaczeniach tego wyrażenia - odparła

-Rozumiem - powiedziała, myślać o cosmo pływającym w zyłach Hillary^^.
- Wiesz, ile ty masz w sobie %%%?? - zamyśliła sie i usmiechnęła pod nosem, naliczyła z kilka tysiecy^^

-jestem naprocentowana - odparła wypiajjąc cosmo, to był koniec, już więcej nie wypije xD znaczy nie dziś x;P

-Już się przestraszyłam, że nie będę cię już nigdy musiała zbierać i ogólnie szukać po rowach^^ - powiedziała śmiejąc się, nie uważała jej przeciez za jakąś pijaczkę^^

nie wcale, ;P ludzie ogólnie uważali ją za pijaczkę bo ... bo nią była xD zawsze chodziła nawalona i na haju dawała się macać, lizać i w ogóle. A czego do dla fajki już nie zrobiła, uśmiechnęła się tylko i nie skomentowała

- I tak cie kocham - powiedziała popijając cosmo , ze łzami w oczach.

- Chyba zaraz zwymiotujeeeeee ^^

-co ci piękna? zatrucie alkoholowe? - zaśmiała się lecz po chwili zrobiła poważną minę - a tak serio? co ci?

A nic, wydawało mi się - powiedziała zataczając kółko.
- Chyba sie upiłam. No ale co tam. Twoje zdrowie - i popiła martini jakiejs baby obok^^

Nie opierała się, nie myślała co robi - spała xD


Okeyy ja tez musze leciec ^^ xD