|
|
|
| cintii | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: cintii Wto 13 Maj - 0:26 | |
| to cintia jeszcze nie miała! : O krzątała się po mieszkaniu, o stukaniu klapkami już wspominałam. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 0:56 | |
| lepiej napisać posta adminem. czego nie ma zdjęć.. jezu, ale klapki są wieśniackie. lapki. przyszedł więc, bujając się wyjebistymi dżinsami po wsi i zapukał, oparł się też o framugę, a raczej o ścianę obok prawym ramieniem i zajmował się gwizdaniem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 1:01 | |
| leniwie otworzyła drzwi, drapiąc się po drodze stopą po łydce, tej drugiej. - jeśli chciałeś obudzić połowę moich sąsiadów, to zapewniam cię, że ci się to udało - rzuciła, marszcząc czoło, jednak tylko na chwilę, bo zaraz się uśmiechnęła i wpuściła go do mieszkania. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 1:50 | |
| przez godzine siedziałam i patrzyłam na twojego posta i nie mogłam nic odpisać, dziwnie mi. chyba napiszę jakieś opko na blogasku, ahe. well, wszedł więc do środka, starając się zgrywać opanowanego chłoptasia, co mu nawet wychodziło, może aż za dobrze, bo z opanowania zrobiło się chłodne wyrachowanie, co chyba nawet zauważył, sam w sobie, i zrobiło mu się nieco głupio. zbił te uczucie uśmiechem, nieco sztucznym. -hm, ładnie pachnie-rzucił lekko, bo takie obojętne uwagi są raczej mile widziane niż wspominanie tego, co było, albo wymawianie tego, co jest-w każdym razie-podrapał się po obojczyku-na pewno nie przeszkadzam? to kolejne idiotyczne zdanie, brawo, oliwer! przestąpił z nogi na nogę, mimo, że wcale nie chciało mu się siku. chyba chciało mu się za to usiąść, ale nie zapowiadało się na miłą herbatkę, trudno. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:27 | |
| też ostatnio chciałam napisać opko, ale wszyscy wiemy jak to jest z moją kreatywnością. - jezuuu - westchnęła, bo miała dosyć zapewniania go, że jej nie przeszkadza. a przecież nie mogła mu powiedzieć, że on jej nigdy nie przeszkadza, bo to niestosowne w ich sytuacji. i w zasadzie sama nie była pewna jak to jest. - nie przeszkadzasz. napijesz się czegoś, czy chcesz od razu uciekać? - spytała, starając się na w miarę przyjazny ton. a to, że jej nie wyszło to już inna sprawa. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:30 | |
| -obawiam się nieco o moje zdrowie w twoim towarzystwie, cintio-uniósł brew prawą, ażeby wygładzić przyszłe zmarszczki mimiczne i usiadł na kanapie, nie rozwalał się specjalnie, chyba wibrował mu telefon, ale to na pewno jego nowa macocha, która mu się podlizuje, ale nieważne, potarł nadgarstkiem o bok spodni, tam gdzie były szlufki, żeby się podrapać i rozejrzał się też, chyba dawno nie sprzątała-właściwie chciałem porozmawiać na tematy egzystencjonalno filozoficzne, freud, hegezjasz, micunovic, ee, rokkan? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:34 | |
| po pierwsze wcale nie tak dawno, bo wczoraj rano, kiedy to chciała wypróbować nowe szmatki kurzowe, które w reklamie telewizyjnej miały kotka, wiesz o co chodzi. - olivierze, przecież wiesz, że filozofia to dla mnie czarna magia - westchnęła, siadając naprzeciw niego, na pufce, która zazwyczaj służyła cintii jako podnóżek, jednak na siedzenie była również wygodna. - ale oczywiście, mogę udawać inteligentną. odgarnęła włosy za ucho, niczym zestresowana uczennica. ale taką raczej nie była. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:37 | |
| -poważnie?-zaiskrzyły mu się oczka, wszyscy intelektualiści, tacy jak ja i olivier, lubią rozmowy na temat zelewa-więc, powiedz mi, jak sądzisz, jak wpływ ma hm, rozbudowa kultury fizycznej w społeczeństwie zurbanizowanym na płacę i morale ludzi fizycznych, pracujących na wsi? oczywiście, możesz powiedzieć, że się nie ma, jeżeli masz odpowiednie argumenty, wczoraj myślałem o tym całą noc po przeczytaniu eseju mcluhana i nie mam z kim tego omówić. hehs, uśmiechnął się. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:50 | |
| mruknęła pod nosem coś o tym, że olivier pewnie nie ma co robić w nocy i podniosła wzrok ze swoich kolan na olivieraa. - no więc sądzę,że ee - podrapała się po nosie, marszcząc ów wraz z czołem. oczywiście, musiała udać chwilę skupienia. - och, jeju. nie wiem, osobiście uważam, że ci z miasta i ci ze wsi nie mają na siebie większego wpływu, bo się nie lubią i zazwyczaj boją się kontaktu jeden z drugim, żeby nie ośmieszyć się, chociaż to głupie,jak chcesz to możesz się ze mnie śmiać. o matko, nie chciała mu już przypominać, że na wykłady chodzi tylko po to, żeby móc odpocząć po męczącym dniu, czy też nocy, spędzonej na nicnierobieniu, tak zwanym. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 22:53 | |
| on czy ona? udał, że nie słyszy uwagi o niemaniucorobićwnocy. -to nie chodzi o to, czy się lubią, czy nie lubią-oparł łokcie na kolanach, lewe na lewym prawy na prawym czy jakoś, a brodę o dłonie-tylko chodzi o to, czy te produkty, które idą z miejskich fabryk, firm i tak dalej, dobrze wpływają na społeczeństwo wiejskie, wiesz, przecież ludzie z wiosek ze stoma mieszkańcami sami nie mogą zrobić sobie na przykład lekarstw i musza liczyć na ludzi z miasta, a żeby ludzie z miasta dobrze pracowali nad tymi przykładowymi lekami, muszą być sprawni fizyczni, bo już starożytni dobrze wiedzieli, że bieg uwalnia serotoninę i tak dalej. okej, mądrzył się. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:00 | |
| ona. - mądrzysz się - skwitowała, nie mając mu na temat fizycznej pracy w fabrykach i całej reszcie nic do powiedzenia. - to znaczy, jak chcesz, to proszę cię bardzo,mogę słuchać twoich wywodów na ten temat, tak długo, jak nie zasnę - ziewnęła, wcale nie chciała być niemiła. okej, może odrobinę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:03 | |
| -w porządku, po prostu myslałem, że po roku-chyba roku, jeżeli wyolbrzymiał to tylko i wyłącznie w dobrym celu, pozornie-mam jeszcze prawo odzywać się w twojej obecności, ale chyba się myliłem, huh, gdzie są moje rzeczy więc?-wstał nawet, wcale nie był nerwosolem, po prostu zrobiło mu się przykro. trochę manipulant z niego, ale to zupełnie jak ze mnie, jestem czasem okropna, jak coś nie idzie po mojej myśli, przejął to po matce. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:09 | |
| - przecież wiesz, że nie o to mi chodzi, uuuuu - jęknęła, wstając. chłodne powietrze z klimatyzatora łaskotało jej odsłonięte, piegowate łydki, po których chętnie by się podrapała, jednak tego nie uczyniła. - a rzeczy zaraz przyniosę - mruknęła. i tak z pewnością nie znalazła wszystkich, może specjalnie zostawiła kilka jego koszulek w rzeczach do prania, żeby mieć na wszelki wypadek pretekst,aby móc go nawiedzić. poszła do przedpokoju, gołymi już stopami pacając o podłogę. pac pac pac. zw, kąpu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:13 | |
| fuj, piegowate łydki. 'uczyniła' kojarzy mi się z biblią, takie nad wyraz. a poza tym miała przecież klapki (fuj2). został więc w salonie, nadal stojąc, wziął z szafki jakiś wazon i oglądał go z udawanym zainteresowaniem. tola krzyczy jesteś super w trzydzieści dziewięć i pół. pozdro dla toli. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:46 | |
| już nie miała -__-. wróciła z tymi ubraniami zapakowanymi w fioletowo-białą torbę z napisem i atrakcyjną kobietą,zupełnie jak w jackie brown i bez specjalnych ceregieli wręczyła mu ową. - mam nadzieję, że nie pomyliłam twoich rzeczy z ciuchami thoma, on też zostawił trochę - podrapała się po ramieniu. jasne, że nic nie pomyliła. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:51 | |
| sori, boli mnie głowa to i się czepiam. -o, thom znowu wyjechał?-zainteresował się, może usilnie przeciągając wizytę. wyciągnał rękę też po swoje rzeczy, wychodzenie z jej mieszkania z jedną jedyną reklamóweczką będzie wyglądało żałośnie, haha-to jak wally, ten chudy w czerwonej koszulce. miałam segregatory z gdzie jest wally, tam były fajne obrazki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Wto 13 Maj - 23:57 | |
| kochałam szukać wally'ego. - wyjechał, do mediolanu? gdzieś w te okolice. wally, wally.. tylko thom nie ma takich chudziutkich nóżek - zauważyła, krzyżując ręce na piersi, równomiernie się unoszącej i opadającej. - mogę ci pokazać, dostałam od niego nową kartkę. przesyła ci pozdrowienia. bo thom lubił olka :< |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:03 | |
| ja też! z kaśką. olivier thoma też, więc odparł, że chętnie i w ogóle, czy nasz prezydent jest fajny? nie mam weny na razie, bo oglądam, ale chwila. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:08 | |
| spoczko, foczko. powiedziała, że niech idzie z nią do kuchni, bo nie chce jej się samej latać po tej zimnej kuchennej podłodze i podreptała w stronę tego właśnie pomieszczenia, zamykając po drodze okno, bo nie chciałabyć zjedzona przez komary. - hm, na pewno się niczego nie napijesz? - spytała, odmagnesowywując pocztówkę z diddlem, xd, od lodówki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:20 | |
| z dildo xd -coo? nie, dzięki, zaraz spadam-mruknął, gdy już wszedł do środka i zerknąl na zegarek na ścianie, z myszką miki-późno już i tak dalej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:25 | |
| - aha, no jasne. jak uważasz - wzruszyła ramionami. przecież może udawać, że nie marzy o niczym innym jak spędzeniem reszty wieczoru wylegując się na łóżku z jakąś idiotyczną książką, z której i tak nic nie zapamięta. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:29 | |
| -hm, właściwie zaprosiłbym cię na jakiegoś drinka, czy coś, po przyjacielsku, ale biorąc pod uwagę to, jakie masz odczucia do mnie, a przynajmniej jakie pokazujesz, nie liczę na zgodę?-krótko mówiąc zaproponował jej, xd. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:32 | |
| - nawet gdybym miała ochotę zrzucić cię z mostu,to chyba bym chętnie przystała na taką propozycję, booo boli mnie tyłek od siedzenia w domu - zwierzyła mu się, opierając plecami o lodówkę, która o dziwo się zamykała, bo cintia wynajęła ostatnio takiego faceta od lodówek, ale nie jak z usterki, czy czegoś, xd. Pewnego razu był sobie chłopczyk, który gdy rodzice pytali, kim zostanie, jak dorośnie, odpowiadał nieodmiennie: — Jak będę duży, pociupciam królową. pociupciajmy królową <e
Ostatnio zmieniony przez cintia dnia Sro 14 Maj - 0:38, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:36 | |
| -wiesz, wybacz, ale w takim razie niech z twoim tyłkiem dzieje się co chce, a ty się odezwij, jak w końcu się namyślisz, jakie masz zdanie, pójdę już-machnąl do niej jak dan do sereny i poszedł. reklamówki nie wziął. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: cintii Sro 14 Maj - 0:40 | |
| dan i serena są jacyś chorzy. postukała się w głowę i wepchnęła reklamówkę na najbardziej widoczne miejsce, które uznała za odpowiednie,czyli wieszak na płaszcze! |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: cintii | |
| |
| | | | cintii | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|