| restauracja. | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
adm wyliżesz mi stopy?
Liczba postów : 459 Age : 36 Skąd : afaf Nastroj : zawsze zajebisty! Związany/a z : edem łestłikieeem . Registration date : 05/05/2008
| Temat: restauracja. Pon 5 Maj - 21:51 | |
| | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 17:32 | |
| przesunęła dłonią po jego przedramieniu i nie odpisujesz mni na padu -,- - naucz mnie salsy, boże dlaczego ty tak dużo umiesz, a ja nie? - zapytała, retorycznie raczej, rozglądając się za wolnym stolikiem - czacza może być, też. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 17:38 | |
| nie odpisuję? xd samer.
09:24:09 ty nie nosisz okurarów, nie?
2008-05-16 e_e.
09:24:20 noszę, ale tylko do czytaniaa. i nic więcej nie ma: c
-bo urodziłaś się hm nie wiem, za wcześnie, za późno, cokolwiek-wzruszył ramionami i pociągnął ja do stolika od strony drzwi jakoś tak, bo te w kątach już są obcykane. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 17:40 | |
| P a t u ś 16:06:38 ty nie nosisz okurarów, nie?
u mnie na tym się skończyło ;c - co jemyyy? - zapytała siadając na jednym z krzeseł. uśmiechnęła się do pana z krawaten, bo była dziś fajna, a potem do olka. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 17:57 | |
| -nie wiem, ale nie mam zamiaru się objadać..-zdrowe żywienie się i innych i te wszystkie bajery, krótko mówiąc zamówił tylko sałatkę jakąś, nie znam się, zapytam się mamy co mógł zamówić xd. kurczak mi się piekł przez 2 godziny ale okej... |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:02 | |
| - a ja sałatkęęęęę z fetą - powiedziała powoli odkładając menu i szturchnęła go kolanem pod stołem - nudzi mi się - stwierdziła pocierając nadgarstkiem o swoją skroń. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:03 | |
| -to przez ciążę-rzekł przekonany-na pewno przez ciążę. spójrz, ja nie jestem w ciąży i się nie nudzę. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:05 | |
| - to chyba jeszcze bardziej przygnębiające - oparła głowę na dłoniach i podrapała się pod pachą, żartuję xd podrapała się po udzie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:12 | |
| a on podłubał w nosie. też żartuję hehe. -okej, mam ci organizować czas, tak?-uniósł brwi, pytał zupełnie poważnie. i chyba zupełnie poważnie obawiał się odpowiedzi twierdzącej, cóż, chyba nigdy nie był zbyt odpowiedzialny. przynajmniej był pewien, że to nie jego dziecko więc wiesz xd |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:14 | |
| - hm, czy ja wiem - obkręciła kosmyk włosów wokół palca wskazującego, przewracając zaraz oczami - i tak cały dzień spędzam w redakcji albo na uczelni. to jest jeszcze głupsze. chyba faktyycznie się zabiję. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:18 | |
| -mogę ci załatwić sznurek-wziął od kelnerki swoją yy sałatkę czy co tam zamówił i przyjrzał jej się uważnie-popatrz, dwie godziny z oliwerem hejlem i już nie masz tych worów pod oczami! powinienem uzdrawiać. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:21 | |
| - okej, załatw. ale nie, chyba nie chcę się wieszać. przedawkuję tabletki przeciwbólowe, na ból brzucha chociażby - nospa forte </3 - kurwa, naprawdę dawno się tak nie czułam. tak załóź uzdrowisko, dla psychicznie chorych kobiet w ciąży. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:22 | |
| -może to przekwitanie? ciąża w trakcie przekwitania, to fascynujące-nachylił się i oparł łokcie na stole i przyjrzał jej sę uważnie i przerysowanie się wpatrywał-opowiedz mi o objawach ciąży, nigdy nie byłem, ani żadna moja dziewczyna. bo jest bezpłodny przecież... |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:25 | |
| - nie miałam żadnych objawów. nic, zero kompletnie. po prostu byłam w pracy i zasłabłam, a sekretarka zawiozła mnie na pogotowie, gdzie odesłali mnie do ginekologa, który powiedział mi, że jestem w ciąży. hej, to dziś miałam spotkać się z nate'm, nie wiem już sama - nachyliła się również i pogłaskała oliwera po policzku, bo wcześniej właśnie go oglądała i stwierdziła. że jest kochany. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pią 16 Maj - 18:31 | |
| tooo ona nich idzie do nejta bo ja idę xd pa! |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 17:53 | |
| Skoro niby taka dobra restałracja i tak dalej to przyjechali [nie przyszli! postęp] właśnie tutaj, bo miało być elegancko, co zresztą możesz zauważyć gdy spojrzysz na ubiór Szanona w postaci kolorowej koszuli w kolorze kolorowym jak zresztą mówię i marynarce, na rurki żinsowe nie patrzmy, sory, odsunął jej krzesełko i opowiedział historię jak kiedyś w liceum [a w zasadzie w hajskul!] założyli się z kolegami że przebiegnie nago i przebiegł, a potem go zawiesili na tydzień, krejzi | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:00 | |
| o duże literki. cherie śmiała się w sumie, ale nie jak głupia małolata, bo tak ową już nie była. przygładziła też sukienkę, kiedy usiadła i powiedziała szanonowi, że ona w liceum nie miała raczej koleżanek, bardziej kolegów, patrz to tak jak ja ;c |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:14 | |
| - To źle? - zapytał albowiem nigdy do końca nie rozgryzł kobiet, bo kobiety to nie cukierek, który można pogryźć, refleksja dnia... Poprawił kołnierzyk koszuli, który najwyraźniej trochę mu stanął i wziął menu, nie mogąc od niej oderwać wzroku, to znaczy od Cherie, chociaż koszula też była całkiem ładna. - Ja też miałem całkiem sporo no wiesz, przyjaciółek, ale gdybym miał wybierać to jednak wolę mecz z chłopakami [elo], niż zakupy. - Wzruszył ramionami, obserwując dane przystawek. Oczywiście cena go nie interesowała, w końcu trzeba się czasem pokazać, jak to ma się dużo kaszy+reszty aparycji. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:30 | |
| ona nie sięgała na razie po menu, bardziej była zajęta obserwowaniam szanona, bo to takie pracochłonne. - nie, no raczej dobrze. z facetami zawsze jest nieco, weselej? poza tym, z dziewczynami zawsze jakieś niepotrzebne kłótnie i tak dalej i zawsze właśnie o was - zamrugała z tysiąc razy, pewnie coś wpadło jej do oka. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:44 | |
| Pewnie Shannon jej wpadł. Pokiwał głową, usiłując sprawiać wrażenie statecznego młodego mężczyzny, ale szybko się rozmyślił i zapytał, co zamawiają. [sry że tak krutko ale smieje sie z jajek.] | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:48 | |
| hehe. cherie naprawdę nie wiedziała na co ma ochotę, bo właściwie to z nerwów, nie była głodna i tak dalej, więc powiedziała, że jej to wszystko jedno i niech on wybierze. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:55 | |
| To zamówił im może fondue z sosem kaparowym, bo to jest smaczne i fajne i powiem ci, że mama w branży high-gastronomicznej czasem się przydaje. - Hej, jeszcze ci nie mówiłem, ale świetnie wyglądasz, Cherie.. - zarumienił się nawet trochę, ale siara. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 18:57 | |
| moja mama jest z branży farmaceutycznej, a to oznacza, że mam pu apteki w domu. cherie natomiast, też się zarumieniła, bo takie raczej wstydliwe i skromne z niej dziecko. - dzięki - miała powiedzieć, że on też, ale tak głupio do faceta - muszę niedługo jechać do nowego jorku - zwierzyła mu się, jakby to była jakaś kara conajmniej. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 19:19 | |
| - Do Nowego Jorku, po co? - zmarszczył brwi, nie to zby się wkurzył, no b to nie jest jakiś nerwosol tylko nic nie wspominała nigdy o Nowym Jorku. Uświadomił sobie, jakie życie jest kruche... żartuję, tylko tyle, żę właściwie nic o niej nie wie i tak go uderzyła ta myśl. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 19:24 | |
| no własnie, ona też o nim nic nie wiedziała, a to raczej niefajnie, ja tak myślę i ona też. - na otwarcie nowej kancelarii moich rodziców - odpowiedziała, drapiąc się po kolanie, przy okazji muskając dłonią i jego kolanko - możesz pojechać ze mną, jeślicisieche. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 19:28 | |
| - Och. - To tak z wrażenia ina razie to by było na tyle, bo przyszła kelnerka, brzydka i stara i co to w ogóle ma być ;c To pewnie moja ciotka Hanka, bo ona w Czikago w Ricu pracuje też i jest brzydka i mi wysyła zdjęcia z Arizony z kaktusami. - Hm, sam nie wiem, pewnie chcesz odwiedzić rodziców, znajomych. - Czyli tylko by przeszkadzał, tak sesobie myślał. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 19:34 | |
| - nie, no coś ty - pokręciła automatycznie głową, spoglądając na danie, ale wcale go nie wąchała, jak ja zawsze ;d - moi rodzice mieszkają w paryżu, oprócz tej kancelarii mają jeszcze w londynie, marsylii no i nowym jorku teraz. a znajomych tam raczej nie mam. proszę? naprawdę nie wiedziała jak się na to zdobyła. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:12 | |
| - Aaa, no dobra! - Pokiwał głową bo powiem ci w tajemnicy że tak naprawdę to chciał z nią jechać, nie wiem, żeby upewnić się o to i tamto, bo tak naprawdę był trochę zazdrośnikiem, ale tak sobie myślę, że wolałabym mieć faceta jakiegoś strasznego zazdrośnika już niż takiego obojętnego, mamcięwdupie way. Podrapał się po obojczyku i popił szampanem, chociaż to sięe z czerwonym winem, ale chuj tam, xd Myśłę sobie że on cholernie mało mówi. - Szeri, czym ty w ogóle się zajmujesz?- xd. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:15 | |
| cherie zdjęła włosa z sukienki, gdzieś w okolicach brzucha, bo jej wypadały, jak mi, ale nie jak po chemioteriapii, tylko tak po prostu. odarnęła owe włosy za ucho. - ja? studiuję prawo. no i mam praktyki w kancelarii rodziców, czyli najgorsza robota, wypełnianie akt i tak dalej - przewróciła ciężko oczami - siedzę czasami do późna. a ty? |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:25 | |
| mi też wypadają strasznie. umrę młodo. piszę małymi bo mi umar łord. - to przerąbane. mnie rodzice chcieli wysłać na prawo, bo to zawód przyszłościowy i tak dalej, ale skończyłem jako żigolak. - znowu złapał swój kieliszek i elo. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:29 | |
| - to znaczy ja lubię moją pracę - odpowiedziała szczerze, zakładając nogę na nogę - aaaale rodzice cholernie mnie męczą, chcą żebym od razu po studiach mogła przejąć jedną z ich kancelarii - wyjasniła, uśmiechając się jednokącikowo, zastanawiając się czy szanon też kiedykolwiek się uśmiecha ;d. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:39 | |
| nie xd cintii postaci się nigdy nie uśmiechają. UŚMIECHNĄŁ SIĘ i podrapał po policzku. - chodźmy stąd. ja też lubie moją, uwierz. zaraz odżyje mi wena =,==== | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:42 | |
| pokiwała głową, nawet biorąc nogę z nogi, wiesz o co chodzi, zawsze wiesz, aha i wzięła serwetkę z kolan, bo uprzednio, przed jedzeniem tam właśnie ją położyła. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:43 | |
| jeden mózg, p. wstał więc i podchodząc do niej bliżej podał jej dłoń, miłe dziecko z niego jest generalnie. - gdzie teraz? wybacz, ale miałem plan tylko na tę kolację, potem jakoś nie myślałem. - bo byl mecz! conie. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: restauracja. Pon 23 Cze - 20:48 | |
| no tak, teraz ciągle mecze. podała mu dłoń, mniejszą niż jego własna i wstała, odkładając serwetkę na stół. spojrzała za okno, raczej duże, przymykając na chwilę oczy. - przejdźmy się. |
|
| |
shannon crazy frog.
Liczba postów : 147 Age : 36 Skąd : newyork, new york Związany/a z : chusteczkami velvet Twarz : no bojd Wiek postaci: : 21 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: restauracja. Wto 24 Cze - 14:15 | |
| Jak teraz ciągle mecze, jak mają wrzesień? Podrapał się po policzku i zostawił napiwek kelnerce [tej brzydkiej, żal peel] na stoliku i zacznę. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: restauracja. | |
| |
|
| |
| restauracja. | |
|