Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksPORTAL,BICZ.SzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 deimante

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: deimante   deimante Icon_minitimeNie 21 Wrz - 0:43

Sad bez kota, psa, rybek, czy też chomika, który jest fanem rikiego martina!
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:05

no więc donat generalnie przyszedł, zmarzł strasznie, bo zapomniał wziąć kurtki z domu, a gdy sobie przypomniał, że jej nie wziął, był już w limuzynie i nie bardzo miał jak zawrócić wśród tych posylwestrowych korków. w związku z zimnem jego zwykle bladą twarz pokrywał delikatny rumieniec. nie, to źle powiedziane. jego policzki, nie twarz. no i może jeszcze trochę nosek, bo to urocze moim zdaniem. zapukał trzy razy dość natarczywie i czekał, aż otworzy.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:10

a ona siedziała sobie na wielkim parapecie przy fajnym, równie wielkim oknie, zawsze chciałam taki mieć. parapet w sensie. usłyszała pukanie, miałam pisać nokanie, nie wiem czemu, no ale ok xd. no, otworzyła w każdym razie i uśmiechnęła się miło, uroczo i całkiem szeroko jak na nią, bo przecież to mały melancholik, myśliciel, filozof i mistrz joda w pieluszkach, ; d.
- cześć! - rzekła i wpuściła go do środka, bo zimno! a on przecież bez kurtki był, biedny.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:19

nok nok!
wszedł do środka bardzo szybko i z refelksem zamknął za sobą drzwi. miał ochotę przytulić się do jej ciepłego ciała i się ogrzać, ale zamiast tego przytulił jedynie tyłek do zielonego kaloryfera zainstalowanego w głębi przedpokoju. jak ten facet z mrocznych kalesonów, również nie czuł tylka. ale to przez ten okropny mróz, który tak podszczypywał go w twarz. i w tyłek również.
- czeeść, dei. rany, jak zimno! zapomniałem z domu kurtki - no tak, zupełnie stracił dla niej głowę. - i muszę stwierdzić, że żyjesz. i wyglądasz całkiem ładnie - usmiechnął się niepewnie.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:30

zaczytałam się, sorixdd biedna twarz i biedny tyłek, podły mróz.
biedna mała deimante jest upośledzona społecznie pod tym względem, rany, ona chyba nie lubi komplementów! ale stwierdzam, ze te donata w sumie całkiem jej pasowały. i cóż, niestety, bohaterki romantycznych powieści wstydziłyby się za nią, gdyż udało jej się nie spłonąć rumieńcem i nie trzepotać rzęsami opuszczonych oczu. popatrzyła na niego za to z lekkim rozbawieniem.
- to tłumaczy, dlaczego tak przypadł ci do... gustu mój kaloryfer - powiedziała i całkiem spontanicznie oraz bez podtekstów złapała go za lodowatą rękę i pociągnęła do salonu, może była zazdrosna o kaloryfer? kto wie...
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:38

- no tak, przypadł mi do gustu! ale i tak wolę ciebie - powiedział, bijąc się z myslami. wiedział, że nie powinien jej tak słodzić, bo zwykle dziewczyny się płoszyły, z drugiej stronny bardzo mu się to podobało. pogłaskał ją przelotnie zmarzniętym do kości kciukiem po wierzchu dłoni, jakże ciepłej, miłej, gładkiej i zapewne pachnącej jakimiś miłym kremem do rąk! no i posłusznie poszedł za nią, prawda.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:48

rzuciła mu przez ramię spojrzenie zmrużonych oczu.
- tak, tak. mówisz tak tylko dlatego, żeby się nie obraził, już ja znam takie numery - powiedziała, kiwając głową, pewnie dla podkreślenia prawdziwości swoich słów. i cóz, niespecjalnie miała ochotę puszczać jego rękę, ale przyznajmy, byłoby to cokolwiek dziwne, gdyby tak stała i trzymała tą jego lodowatą dłoń, więc chcąc nie chcąc, raczej bardzo nie chcąc, puściła ją i usiadła i on też usiadł, a jej się w sumie chciało śmiać i ja nie wiem, czemu.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 21:53

może dlatego, że donatowi ciekło z nosa xd. okej, nie, nie ciekło mu z nosa, akurat na żaden katar ani inną przypadłość nie cierpiał aż tak bardzo, tak więc można by to zwalić na jego nieco przymlaskane przez padający śnieg włosy. było mu cholernie zimno, no i miał ogromną wprost ochotę ją objąć i się do niej przytulić, był pewien, że jest gorąca, nie tylko w łóżku! przepraszam za niego, ale donat, jakkolwiek wspaniały by nie był, też jest facetem!
- zrobisz mi herbaty? - spytał, układając dłoń obok jej uda, także może nawet musnął jej udo swoim nadgarskiem, co sprawiło, że przeszedł po nim miły dreszcz.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:20

nie mam pojęcia, jakim cudem, ale ona opanowała dreszcz, jaki niewątpliwie by ją przeszedł. i dobrze, że tak się stało, bo ona przecież, napisałam przeciecież, może to ma związek z przecieżże? nie miała takiego dobrego usprawiedliwienia! niby z jakiej racji ją miały przechodzić dreszcze? on był przynajmniej zmarznięty... ale nie ma tak dobrze, deimante wcale nie jest z kamienia i hoho, dreszcz opanowała, ale za to stanowczo zbyt szybko poderwała się z fotela. czy tam sofy tudzież kanapy.
- jasne! z cytryną? - zapytała i chyba popatrzyła na niego z troską, obudziła się w niej matka teresa niosąca pomoc i światło zmarzniętym i kichającym seksownym chłopakom z włosami przyklepanymi przez śnieg. a mi się włączyła smutna i depresyjna a piosenka, ale to w sumie nic dziwnego, bo teraz tylko takie mam w winampie, whatever.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:25

<3333333 niosąca pomoc i światło zmarzniętym i kichającym seksownym chłopakom z włosami przyklepanymi przez śnieg.

- czytasz w moich myślach - wyszczerzył się, intensywnie pocierając lodowatymi dłońmi o uda, których prawie nie czuł, chociaż siedział już tyle czasu w cieple, że powinien czuć. ale nie czuł. może mu odmarzły? okej, miejmy nadzieję, że nie. - i z dwoma łyżeczkami cukru, jeśli byłabyś tak dobra - dodał, po raz pierwszy i chyba nie ostatni mierząc ją uwaznym spojrzeniem. ranyyy, była taka seksowna i wydawała się przy tym niewinna, także nie dziwmy mu się, że od razu zrobiło mu się cieplej.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:33

; >

tak więc tutaj następują fanfary i owacja na stojąco, bo dei to mała spryciara i woda już była ugotowana, dlatego parujący kubek z owcą całkiem szybko wylądował na ławie naprzeciw donata. a drugi kubek z żółwiem dajmy na to, bo mój taki jest, objęła rękami i usadowiła się z nim na k a n a p i e, si, nie fotelu, xd, i podkurczyła nogi pod siebie. i chyba się uśmiechała do donata, aczkolwiek nie wiem, czy zdawała sobie z tego sprawę. podejrzewam, że jeśli donat ciągle patrzył na nią tak, jak przed chwilą, to nie ma nic dziwnego w tym, że się uśmiechała.
no, dobra, teraz niech się dzieje wola nieba, amen.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:38

okej, nie mógł sobie odpuścić, po prostu nie mógł sobie odpuścić, kiedy patrzył się na te jej zachęcające usta, zwilżone herbatą. rany, o boże, jezu, wyglądała tak niesamowicie, tak seksownie i w dodatku tak uroczo się uśmiechała, że miał ochotę ją zjeść. ale zamiast cokolwiek jeść, upił łyka herabty i objął ją ramieniem w talii, o mało nie wylewając na siebie tej herbaty.
- dzięki - mruknął prosto w jej ucho, owiewając jej policzek herbacianym oddechem!
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:48

gdyby to był komiks, następny obrazek przedstawiałby chyba unoszącą się nad kanapą deimante z błogim uśmiechem na twarzy, a donat trzymałby ją za sznureczek przywiązany do kostki. i chyba miałby minę pięciolatka, który dostał najnowszy model transformera na sterowanie. wyobraziłam to sobie i się śmieję teraz, brat na mnie dziwnie patrzy, pozdrawiam go. już i tak było jej miło i ciepło, bo cały dzień właściwie siedziała w domu, ale teraz było jej po prostu g o r ą c o, myślę też, że się zarumieniła, co w sumie było urocze i na pewno połechtało jego dumę, znowu się śmieję, to aż dziwne. możliwe, że później będzie to sobie wyrzucała, ale właściwie w ogóle nie myśląc o ewentualnych konsekwencjach swojego czynu, odwróciła głowę, chciała nawet powiedzieć coś zabawnego, ale ich twarze znalazły się niebezpiecznie blisko, znowu z resztą i biedna ona w tym momencie, chyba odebrało jej mowę. więc siedziała tak jak sparaliżowana, z lekko rozchylonymi wargami i oczami utkwionymi chyba dokładnie w jego oczy. i miała chyba 845668875876485678369786 myśli i uczuć na sekundę, toteż nawet nie próbuję tego opisywać.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 22:52

po omacku odłożył swój kubek z herbatą na ławę, co by niczego sobie nie wylać na przykład na spodnie, nienawidził robić pania, zaznaczę! i wciąż obejmował ją przy tym w talii. zlustrował jej twarz, jej piękne oczy patrzące na niego z 845668875876485678369786 myślami i uczuciami na sekudnę i jej seksownie rozchylone wargi, które zapragnął w tej chwili pocałować.... a że nic mu nie stało na przeszkodzie, to właśnie to zrobił, przymykając przy tym oczy i obejmując ją ciaśniej. rany, smakowała malinami.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 23:20

zmartwychwstałam!
no tak, wszystko byłoby pięknie, ale deimante jest małą idiotką i po pierwsze: najpierw tak ją to zaskoczyło, że w ogóle się nie opierała i mogło już tak pozostać, ale jak już mówiłam przez jej 845668875876485678369786 myśli na sekundę właśnie przeszło jakieś 864765 o tym, że to za szybko, ze co ona w ogóle robi, że nie powinna, że o mój boże i zanim zdążyły nadejść te myśli o tym, jak donat świetnie całuje i w ogóle, że do jasnej cholery, ją całuje. teraz. on. ją. no, właśnie. spłoszyła się biedna, zestresowała i odsunęła od niego, zapewne z kompletną dezorientacją w oczach, strachem może nawet. bo tak, bała się. bała się jak jasna cholera, nie wiem, czy siebie, czy jego czy też tego, co czuła, kiedy on siedział blisko. nie mówiąc już o tym, co czuła, kiedy ją całował. nie powiem, że o tym nie myślała, bo myślała, niebezpiecznie dużo i to też ją martwiło. chyba bała się, że wszystko nagle zniknie niczym bańka mydlana. i co? i sama tą bańkę przebiła. boże, głupia, głupia, głuuuuupia, głupiaaaaaaaaa ty.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 23:25

spojrzał na nią zdziwiony i nieco zestresowany. och, no tak! przecież mógł się tego spodziewać, po prostu tego NALEŻAŁO się spodziewać. co on sobie myślał, wpychając jej ten język do ust, huh. znowu więc wyszedł na napaleńca i wcale nie czuł się z tym dobrze, odchrząknął cicho, wciąż czując jej usta na swoich, aż musiał się napić herbaty, żeby jakoś przełknąć to uczucie i się z nim pożegnać.
- przepraszam - mruknął, dopiero teraz stwierdzając, że nadal obejmuje ją silnie w talii, toteż szybko się od niej odsunął, co sprawiło, że zabrakło mu tego jej niesamowitego ciepełka. - przepraszam - powtórzył szeptem i jeszcze dodał pod nosem jakieś cholera czy coś w tym rodzaju.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 23:40

pom pom pom...
ok, już zaczynało do niej docierać, że jest naprawdę głupia, ale cóż, zawsze taka była, z tego całego irracjonalnego strachu zawsze stawiała między sobą a resztą świata szybkę, która miała idealnie chronić przed zarazkami, wirusami, bakteriami oraz grzybami. tylko tak się składa, że ta szybka i sterylne warunki, w których przebywała upośledzały ją społecznie i nie pozwalały normalnie żyć, bo właściwie nie pozwalały jej w ogóle na szczęście. ale tak to bywa, jak się raz człowiek sparzy. naprawdę, miała ochotę wziąć młotek, najlepiej ten wielki, pneumatyczny, i walnąć tak porządnie, najpierw w szybkę, potem sobie w głowę. chociaż tak w sumie to chyba już się czuła, jakby oberwała obuchem w głowę. jeszcze czuła jego usta na swoich, chociaż to uczucie ulatywało z każdą chwilą. czuła, jak palą ją policzki, że zaschło jej w gardle. świat wokół jakoś dziwnie się kołysał. a ona była królową idiotek tego falującego świata. bezwiednie dotknęła koniuszkami palców swoich ust. odgarnęła jakiś kosmyk z policzka i przygryzła wargę. nawet nie za bardzo zdawała sobie sprawę, że to robi. była głupia, było jej głupio a najgorsze jest to, że teraz na pewno donat uzna ją za jakąś dziewicę paryską, pozdrawiamy bellę swan. siostro, wiadro zimnej wody raz na salę proszę. nawet nie była w stanie niczego powiedzieć. albo nie wiedziała, co właściwie mogłaby powiedzieć. albo jedno i drugie.
- nie, to ja... - wydusiła w końcu lekko zachrypniętym głosem. to jej krygowanie się mogło być na swój sposób urocze, ale, o boże, co z urażoną męska dumą? - przepraszam - teraz będą się pewnie na zmianę przepraszać. albo nastanie taka niezręczna cisza. nie była w stanie na niego spojrzeć, tego też się bała. ale jedno było pewne- nawet jeśli zaczną udawać, że nic się nie stało, już nie będzie tak samo. och, jej.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeSob 4 Paź - 23:50

szybko wypił resztę swojej herbaty, którą najchętniej by się delektował godzinami, tak samo jak i dei, o której nie wiedział, co ma teraz myśleć. i nie rozumiał oczywiście, dlaczego go przepraszała i za co, skoro to on ją pocałował, nie odwrotnie. poczuł w tym momencie, jak spada na niego mnóstwo kompleksów po prostu deszczem, a może i gradem! bijąc go po głowie. tak w ogóle to czuł się, jakby dostał w twarz. tyle czasu nie miał dziewczyny, a jak się wreszcie zdecydował na jej zdobycie, to co się okazywało? że ona go nie chce. W S P A N I A L E. a już myślał, że sie uda. przecież odwzajemniła, prawda? prawda? prawda?! nie miał zamiaru tu siedzieć i udawać, że nic się nie stało. nawet bez tego udawania nie miał takiego zamiaru siedzenia, toteż wstał.
- lepiej chyba będzie, jak pójdę - wychrypiał, za wszelką cenę unikając jej wzroku.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 0:00

zauważyłam właśnie, że rank jest wybitnie adekwatny. deimante - korek. si, si, prawda. amen.
boże, widzisz i nie grzmisz, jak mawia... ech, nie pamiętam. ale ktoś tak mawia. wstała również, bo co miała zrobić. z boku to mogłoby nawet zabawnie wyglądać, jak tak stoją, dwie sieroty, albo inaczej- jedna sierota i seksi donat i cuda wyczyniają, żeby tylko na siebie nie patrzeć. cała ta sytuacja była dla niej cholernie męcząca, dla niego pewnie też, więc nawet nie zamierzała go zatrzymywać. no i z resztą, co miałaby mu powiedzieć? ... 'o boże, mamo, kup mi nowy mózg na urodziny. tylko bez dziur tym razem'.
- jak uważasz. to... do zobaczenia - mruknęła wykręcając sobie palce, taki odruch nerwowy. powiedziała to ostatnie zdanie bez zbytniej nadziei w głosie. bo bóg jeden wie, kiedy t będzie i jak to będzie wyglądało, okrutny świecie, jesteś zły i skomplikowany.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 0:05

- hej, odezwę się do ciebie - uśmiechnął się ledwo ledwo, tylko na taki uśmiech się potrafił zdobyć, kiedy jego silne uczucia, które do niej zywił, wymieszały się z głębokim rozczarowaniem. a to nie była dobra mieszanka, raczej jak woda i olej, napisałam ogień, no, ale to też. nie uśmiechało mu sie wychodzenie teraz na dwór bez kurtki, ale co miał biedny począć. przeszedł do przedpokoju i zaczął wkładać buty.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 0:14

pokiwała głową i po chwili ruszyła za nim, dobre maniery przede wszystkim, tak mówiła babcia z żelaznymi zasadami. i przypomniała sobie, że on nie ma kurtki, przez co poczuła się jeszcze gorzej, bo gdyby nie była tak nieskończenie głupią idiotką, tak, dokładnie, masło maślane, głupia idiotka, to on teraz nie byłby zmuszony do marznięcia, a przez te skoki temperatur na pewno złapie zapalenie płuc i umrze i już nigdy się nie dowie, że to-wcale-nie-jest-tak-jak-on-myśli, a wręcz przeciwnie! chętnie już by mu to wszystko wyjaśniła, a najchętniej wolałaby cofnąć się w czasie i jak normalna dziewczyna dać się całować bez żadnych ceregieli, ale z drugiej strony... och, no właśnie. ta głupia druga strona.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 0:22

chciał ją pocałować w policzek, ale uznał, że to byłoby mało taktowne, tak więc jedynie wykrztusił jeszcze jakieś cześć, nie do końca będąc pewnym czy się do niej odezwie jutro i po jutrze i za tydzień i za miesiąc.
- hm, no to do zobaczenia - bo miał nadzieję, że ją jeszcze zobaczy, przecież była taka ładna, że nie mógł się nasycić samym patrzeniem, ale co mu pozostawało w takiej sytuacji? położył dłoń na klamce, którą nacisnął teraz sobie.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 0:45

i poszet?
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimeNie 5 Paź - 1:07

internet mi padł ;c
a ja napisałam takiego pięknego posta!;c
i go nawet zapisałam. ale jak poszet, to przepadło...
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 19:58

no wiec donat zjawił się pod drzwiami stosunkowo szybko, bo mieszkali niedaleko siebie i droga nie była aż tak bardzo zaśnieżona, jak mu się na poczatku wydawało. nawet zabrał też ze sobą swoją ciepłą kurtkę zimową i jeszcze cieplejszy szalik, aczkolwiek nosek i policzki i tak miał zaczerwienione i zmarznięte. zapukał zdecydowanym ruchem, chyba nawet głośniej niż zamierzał i czekał, aż dei mu otworzy. i nie mógł się doczekać tak naprawdę.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:06

a ona specjalnie trochę to przeciągała, tak, to paskudne z jej strony, ale niech sobie donat nie myśli, że warowała przy drzwiach, prawda? ok, dobra, ona nigdy nie miała specjalnie silnej woli, a kiedy jej wyobraźnia zaczęła jej podsuwać obrazy biednego, marznącego za drzwiami donata nie wytrzymała, chrzanić postanowienia, otworzyła i wpuściła go do środka. wzięła jego zimne dłonie w swoje, mniejsze oczywiście, ale ciepłe! i uśmiechnęła się i cmoknęła właściwie tylko przelotnie, bo mała cwaniara się z niej robi.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:10

miał ochotę przedłużyć ten pocałunek, jednak uznał, że sąsiedzi patrzą, nie chciał jej narażać potem na jakieś komentarze niemiłych staruszek szczerze oddanych nurtowi religijnemu i wsłuchanych w perswazyjne słowa księży na temat tego, jakie to radio maryja w wersji francuskiej jest wybitnie wspaniałe!
- cześć - mruknął, szybkimi, gwałtownymi ruchami rozpinając swoją kurtkę, bo jakoś mu się teraz nagle zrobiło gorąco i nie wiedział tak do końca, czy to dlatego, że zmienił temeperaturę czy to przez dei. stawiam na oba te czynniki.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:17

ale z nich krejzi frogi.
ależ z niego dobre dziecko. dei uśmiechnęła się do niego i zamknęła drzwi, w sumie też jej przyszło do głowy, że sąsiedzi itakdalej, a niespecjalnie miała ochotę na jakieś 'miłe uwagi' od pani spod dziewiątki.
- hm, często czytasz tego niusłika? - zapytała z głupia trochę, wodząc wzrokiem po ścianie, która nagle wydała jej się bardzo interesująca. ale nurtowało ją, czy czytając niusłika donat zawsze ma taki humor. bo jeśli tak, to niusłik musi zniknąć, jak starsza pani i balcerowicz.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:19

- jeszcze się wściekasz za wczoraj? - uśmiechnął się krótko, pochylając się nad swoimi stopami, by wyswobodzić je z butów. potem stanął dość blisko niej, po czym objął ją ręką w talii i przyciągnął do siebie. - przecież przeprosiłem! - stwierdził, wcale nie dopuszczając do swojego facetowskiego mózgu tego, że przeprosiny to nie wszystko.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:26

deimante przewróciła oczami. próbowała nawet protestować, bo właściwie donat robił z nią, co chciał- był w końcu silniejszy i przyciągał ją tak, kiedy tylko mu się podobało. szybko jednak przestała, bo mimo wszystko cholernie fajnie było być tak blisko niego.
- nie wściekam się, przecież... nieważne - chciała mu tłumaczyć, że przecież wcale się nie wściekała, nie nie nie, ale stwierdziła, że to i tak nie ma sensu. - no, dobra. ktoś mi mówił, że najfajniejsze jest godzenie się i chciałam sprawdzić - powiedziała z bardzo niewinną miną, kot ze szreka odpada.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:29

- no i co, jakieś konkretne wnioski? - spytał, zainteresowany, bawiąc się jej włosami. zastanawiał sie nad tym, czy dei jest jeszcze dziewicą i czy może była już w jakimś związku, skoro mówiła takie rzeczy, o których on, jako już doświadczony facet, wiedział. nie powiedział jednak nic na ten temat, tylko głaskał ją po plecach, czekając na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:36

- cóż, jeszcze zbyt przekonująco nie przepraszałeś... - popatrzyła na niego krzywo, uśmiechając się jednym kącikiem ust. chwilę oglądała swoje paznokcie - hm, chcesz herbaty? - zapytała, próbując się uwolnić z jego uścisku, bo sądzę, że jeszcze ją trzymał.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 20:40

- oookej, w takim razie możesz mi zrobić herbatki, a potem się przeprosimy! - ucieszył się i aż zatarł swoje łapki, bo niej jej, po czym ruszył w kierunku kanapy, oczywiście uprzednio ją już wypuszczając dość niechętnie ze swoich ciasnych objęć. miał nadzieję, ze nie będzie to herbata zielona i nie wsypie mu dwóch łyżeczek cukru, tego doprawdy by nie przeżył.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 21:08

więc poszła do kuchni i wróciła z dwoma parującymi kubkami <3 i wygląda na to, ze donat miał dzisiaj szczęście, bo cherbata była czosnkowa z dodatkiem alg i nie posłodzona wcale, nie wiem, czy to dobrze w tym przypadku. no dobra, herbata była dobra, pomarańczowa chyba, bo one ładnie pachną i dei nie wsypała mu dwóch łyżeczek cukru. postawiła herbatę na stole i usiadła obok donata.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 21:13

cherbata <3
objął ją ramieniem i przyciągnął do siebie, zanurzając twarz w jej włosach.
- jak to będzie z seksem, co, deimante? - spytał poważnie, z przymkniętymi oczami, rozkoszując się jej zapachem. wiedział, że to za wcześnie na poruszanie takich tematów, ale nie potrafił się opanowac, miał na nią taaaaką o dużą ochotę.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 21:20

no! jak czosnkowa z algami, to tylko cherbata.
ok, to ją trochę zamurowało, no ale rozgrzeszmy ją- nie spodziewała się aż takiej bezpośredniości. aż się biedna zakrztusiła, bo akurat, kiedy donat zadał to pytanie, ona zdecydowała się na pociągnięcie łyka herbaty.
- jezu, chcesz mnie utopić? - zapytała z wyrzutem i otarła policzek wierzchem dłoni, bo oczy zaszły jej łzami z tego wszystkiego. i, uh, właściwie to się cieszyła, że tak się stało, bo miała trochę czasu na przemyślenie pytania. a pytanie było trudne, bo nasza mała słodka deimante była jeszcze dziewicą, ale to dziecko afrykańskiego buszu, więc się nie dziwmy. no i cóż, sama nie wiedziała, jak donat na to zareaguje, bo nie wyglądał na jakoś słabo doświadczonego i to ją w sumie też martwiło trochę bardzo chyba. dobrze, że przestała pić, bo znowu by się zakrztusiła.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 21:38

- to jak? - spytał, delikatnie wodząc opuszkami palców po jej dekolcie. miała taką miękką, delikatną skórę, po za tym nie małą przyjemność sprawiało mu obserwowanie, jak pojawia się na niej gęsia skórka pod wpływem jego dotyku. wolał ją przycisnąć i usłyszeć w końcu odpowiedź, choćby taką, która miałaby go zawieść, niż żeby trwać ciągle w niepewności i zastanawiać się, czy to już odpowiedni moment. aczkolwiek nie chciał nalegać ani jej przestraszyć.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 21:58

wypuściła ze świstem powietrze. mama już dawno ją nauczyła, że od tego typu spraw się nie ucieknie i nie ma co odwlekać. więc, jejku, aż mi jej szkoda ;c, wbiła wzrok w swoje kolana, kontakt wzrokowy to chyba nie jej mocna strona. nerwowo skubała paznokciem brzeg swojego swetra. bała się, cholernie! że go w jakiś sposób rozczaruje, że coś się zmieni, bała się mniej więcej 83778647475748560487560857 rzeczy. ale z drugiej strony przecież nie mógł od niej wymagać nie wiadomo czego i nie wyglądało, żeby wymagał. no ale... cóż, to tylko ona i jej sto jeden fobii.
- hm, donat... - jezu, jakie upośledzone dziecko. no dobra, nadeszła chwila prawdy, nie bądźmy dziećmi. - to chyba trochę za szybko... to znaczy, nie zrozum mnie źle, to nie to, że ja nie chcę, ale... jezu - chciała mu powiedzieć jakieś milion rzeczy na raz, jak zwykle chciała od razu wyjaśnić całą swoją sytuację, wszystkie swoje myśli i odczucia na ten temat i kończyło się właśnie tak, jak zwykle, czyli malutkim przerywanym słowotokiem, z którego właściwie nic konkretnego nie wynikało. - chyba się boję. i nie waż się ze mnie śmiać, bo już i tak mi głupio - zakończyła, całkiem nieporadnie, omatko, siertoka marysia, xd. w tej chwili miała ochotę, żeby ktoś ją stąd zabrał, zakopał 5 metrów pod ziemią i nie odkopywał nigdy więcej.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 22:03

- hej, w porządku - uśmiechnął się rozbawiony i dla zatuszowania tego uśmiechu pocałować ją czule w czoło. - nie ma się przecież czego bać, dei - stwierdziła, całując ją w policzek, a potem w drugi też, by na koniec przgryźć delikatnie jej dolną wargę. - to jest naprawdę przyjemne - poinformował ją, głaszcząc ją lekko po policzku. pod żadnym względem nie chciał jej wystraszyc, poza tym nie do końca wiedział, jak postępować z nią, w końcu jeszcze nie miał do czynienia z takimi cnotkami.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 22:14

mruknęła coś całkiem niezrozumiałego, chowając zaczerwienione policzki w poduszkę i przeklinając w tym momencie rodziców, że spowodowali u niej trwałe upośledzanie społeczne pod pewnymi względami.
- łatwo ci mówić - burknęła w poduszkę, ale to zwykle słychać, więc donat pewnie zrozumiał. tak, łatwo mu było mówić! ona nie była cholernie seksownym starszym chłopakiem, który pewnie miał na pęczki dziewczyn, najróżniejszych, nie to, co ona... pozdrawiamy niską samoocenę deimante. był tak wyrozumiały, że aż jej z tym było dziwnie.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 22:18

zabrał jej poduszkę i odrzucił w drugi kąt pokoju. wyglądała całkiem uroczo, kiedy się tak rumieniła, według niego to było na prawdę słodkie. musnął ustami jej skroń, masując jej plecy lewą ręką.
- poczekam, aż będziesz gotowa, dei - obiecał jej, po czym uśmiechnął się szeroko. - nie ma pośpiechu.
ha, no bo cóż, zdążył się domyślić, że jest dziewicą.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 22:29

gromkie brawa dla niego, wygrał małego rumuna. szajn mnie pewnie za to zabije, bo to orędowniczka praw dzieci wojny i głodu.
wzruszyła ramionami, ok, nie ma poduszki, trudno. no ale dobra, nie ma co marudzić, to wydawał się być całkiem uczciwy układ, prawda? więc wtuliła się w niego, bo zrobiło jej się teraz trochę zimno. chociaż przed chwilą było gorąco, ale emocje opadły, więc to zrozumiałe. i zasnęła, sori, ale ja już śpię na klawiaturze!
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePon 13 Paź - 22:30

i on zasnął również też.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 19:28

przyszedł, przepełniony wręcz tęsknotą za dei, ostatnio troche ją zaniedbał i nienawidził za to siebie, ale co mógł poradzić na to, że na studiach tak mu nawalili zajęc, że wprost nie mógł nadążyć? zapukał.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 19:33

biedny, mały, udręczony przez życie donat;c to prawie smutne. pewnie miał rację z tym biciem się w piersi, jak w kościele- 'moja wina, moja wina...', ale właściwie był rozgrzeszony, bo ona wpadła w jakiś rodzaj ... hm. zimowej depresji, czy coś. w każdym razie najlepiej czuła się w towarzystwie kubka herbaty, koca oraz książki, ale już jej przechodziło. dzisiaj nawet wyszła na balkon. ale pukanie usłyszała. i poszła otworzyć nawet.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 19:35

- cześć, dei - wymrucxzał, przyciągając ją do siebie zdecydowanym ruchem. wyglądała uroczo z tymi, hm, wybacz, poczochranymi włosami. ucałował ją pospiesznie w dolną wargę, po czym przytulił twarz do jej szyi, unosząc ją jeszcze lekko w górę i wnosząc ją w głąb korytarza. - tęęęęskniłem - słodki jest <3.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 19:42

wybaczam, były poczochrane, jestem pewna xd zarzuciła mu ręce na szyję, to oczywiste, ale od razu jej się humor poprawił. zadziwiające, wiem.
- czeeeść- mruknęła, całując go w policzek. całkiem przyjemnie było się tak przemieszczać w jego ramionach. a najfajniejsze chyba było to, że donat raczej nie miał zbytniej możliwości się tym zmęczyć, jego szczęście. - ja też - dodała po chwili, ale tylko dlatego, że wcześniej nie bardzo miała jak mu to zakomunikować. uroczo ^^
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 19:49

wsunął ręce pod jej koszulkę dość głęboko, także chyba ułożył dłonie na jej łopatkach, a to były naprawdę zimne dłonie no i koszulka przy tym podwinęła się naprawdę wysoko.
oparł się plecami o ścainę, nadal z nią w ramionach.
- miałem taki zawalony tydzień, kolokwium za kolokwium, masakra.
Powrót do góry Go down
deimante
cze-ko-la-da.
deimante


Liczba postów : 225
Skąd : lwia skała
Związany/a z : #^%^&*
Twarz : fabienne vanderhaeghen
Wiek postaci: : 17
Registration date : 13/09/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 20:02

przeszedł ją dreszcz. no bo, jezu, te zimne ręce, jego ręce, on i w ogóle. uśmiechnęła się do niego zalotnie i patrząc mu prosto w oczy, co właściwie było dość dziwne. co tęsknota robi z ludźmi, to jak temat na jakieś studium psychologiczne albo coś w ten deseń. z tego wszystkiego przylgnęła do niego jeszcze bliżej.
- biedny... - mruknęła z leciutką tylko drwiną, z resztą ona chyba jest niezdolna do otwartego szydzenia czy drwienia z kogoś. może się jeszcze nauczy.
Powrót do góry Go down
donat
dres.
donat


Liczba postów : 238
Skąd : paryż
Związany/a z : peniskiem dei.
Twarz : k
Wiek postaci: : 19
Registration date : 25/08/2008

deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitimePią 17 Paź - 20:06

- a ty co robiłaś? - spytał, garbiąc się seksownie, by pocałować ją tuż za uchem, rany, była taka ciepła! tymczasem jemu samemu zrobiła się gorąco aż do słabości, po pierwsze przez nia, po drugie przez to, że wciąż stał tutaj w swoim ciepłym płaszczu zimowym i jakichś kozakach. szybko się wieć od niej odsunął, nieco niechętnie, by rozebrać się z okrycia wierzchniego i pociągnąć ją do salonu, bo w salonie z reguły jest cieplej niż w korytarzu, chyba, że salon ma 50 m kwadratowyc tak jak u mnie i szybę zamiast jednej ściany, to wtedy jest zimno.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





deimante Empty
PisanieTemat: Re: deimante   deimante Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
deimante
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» deimante ledger

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Nasze progi nieskromne. :: Apartamenty. :: Place de la Bastille.-
Skocz do: