Lexie

- Więc nie musze ci nic udowadniać.

-no dobra-nalała im obojgu- tchórzu

- Ja niby tchórzę? Jasne, jasne - powiedział i sięgnął po szklankę.

-tak, trchórzysz-wystawiła mu język i z satysfakcją napiłą isę drinka ^^

On również się napił.

- Wcale, że nie.

-to co w takim razie?-spytała

- Nie jestem tchórzem, no. Powiedz co mam zrobić to to zrobię.

-nie wiem... zrób coś z własną inwencją-usmeichneła się-tylko nie skacz mi z okna bo możesz nie doczekać przyznania ci racji

- O nie, w myśleniu ja dobry nie jestem.

-inwencja, tchórz bez inwencji-uśmiechneła się- ja i mój zapisty mózg wymyslilismy ty też dasz rade.

- pomóż mi.

-a co byś chciał zrobić teraz-spytała

Zastanowił się.

- nic właściwie.

-o kurcze, nie bądź już taki odważny i w ogóle-napiłą się

Wystawił jej jęzor i się napił xd

-to co bd taks iedzieć i chlać?-spytała

- Nie no, możemy się czymś zając, nie?

-czym?

- A czym tam sobie chcesz ;D

-jezu, zero inicjatywy

- Zdaję się na ciebie.

Po jakimś czasie poszedl.