|
|
|
| champs-elysées | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Pią 16 Maj - 23:44 | |
| - miłe imię?! już lepiej esmeralda - roześmiała się drapiąc po kolanku, jego drapiąc nie siebie - nie wiem, po twoim tacie, żeby było no wiesz po równo. nigdy nie mówiłeś nic o swojej rodzinie, nate, nawet nie wiem, czy masz rodzeństwo. xd - zauwazyła trafnie. ona nie pamięta i ja również, a ja bym zapamiętała, bo to dość istotne. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Pią 16 Maj - 23:48 | |
| czy ja wiem, czy istotne, nigdy nie pamiętam o takich rzeczach. cześć, olivier:) - esmeralda to z tej bajki? - podrapał się po nosie, nigdy nie był pewien co do imion bohaterów kreskówek. - nie, nie, po tacie lepiej nie. nie mówiłem? na pewno kiedyś coś wspominałem, saaaaaaam. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Pią 16 Maj - 23:57 | |
| - nie, nie mówiłeś - powiedziała, pewna swojego, była gotowa nawet się o to pokłócić - tak esmeralda z bajki, ale esmeralda to brzydkie imię. wyobrażasz sobie..............esmi chodź na zupkę pomidorową. co nie zmienia faktu, że nie umiem gotować zupy pomidorowej - to chyba nawet wiedział, moga kupić książkę paskala! xd - poza tym to jeszcze długo, nie musimy myśleć nad imieniem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 0:00 | |
| lepiej dżejmiego oliwera! - mówiłem, pewnie zapomniałaś - żachnął się, ale wolał jej nie denerwować, bo jeszcze rzuci w niego słoniem. - rodzeństwa nie mam........ a esmeralda, hm. śmieliby się z niej w szkole =d. - albo z niego. z niego to jeszcze bardziej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 0:05 | |
| - lubiłam esmeraldę. no to odetta - strasznie ją wkręciło to wymyślanie imion, więc przekeciła się twarzą do niego i usiadła po turecku. miała spodnie, spoko. - to księżniczka łabędzi <3 - przypomniała mu, bo może nate nie oglądał bajek o księżniczkach i tych innych - a derek jak będzie chłopak. albo najlepiej bliźniaki, to będzie odetta i derek - zastanowiła się chwilę, odrzucając włosy za plecy, zupełnie instynktownie - o nie, nie bliźniaki będę wyglądała jak czołg i będę jeździła potem z matką do kliniki w los angeles, na zabiegi plastyczne. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:19 | |
| - summer, przecież mamy jeszcze dużo czasu na wymyślenie imienia, nie sądzisz? - spytał i ugryzł ją w ucho, nachylając się nad nią. wyobraził sobie summer-czołg (co przejeżdża dziewczyny 'rzolnierzy', xxxxxddddd) i zaśmiał się gdzieś w jej włosy. - nie, nie, bliźniaki nieeeeee. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:21 | |
| - oboże, chyba bym tego nie wytrzymała. ogólnie nie wiem czy wytrzymam. ja nie chce byc gruba, dlaczego ktoś nie może urodzić za mnie? - jęknęła do jego ramienia, drapiac go również po brzuchu, samer-czołg xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:24 | |
| - no bo tak już jest......? - nie umiał tego jej ładnie wytłumaczyć, wybaczmy mu to. - aleeeeeee wytrzymasz, nie martw się. jasne, zaczynał w to wątpić, w zasadzie, xd. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:32 | |
| ja tez bym zwątpiła xd - ja nie chcę, myślisz, że jak będę kładła się na brzuchu to poronię, pewnie tak, nie? - zamknęła nawet oczy, bo nadal było jej niedobrze i połozyła nogi na nogach nate'a, jeśli wiesz o czym mówię. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:35 | |
| siur, że wiem. - nie sądzę - zmarszczył czoło, bo chyba jednak chciał pomęczyć summer ciążą,<3. - ale można się zapytać kogoś. pewnie masz znajomych na medycynie, coooo? - on też miał, ale z nich tacy jacyś krejzole byli, że się nie przyznawał. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:37 | |
| - no to nie wiem, skoczę z wiezy ajfla, chociaż to już przeżyte, ale będziesz miał spokój </3 - podrapała się po łydce, przyglądając uważnie nate'owi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:39 | |
| - summer,chyba naprawdę powinnaś iść do psychologa - stwierdził poważnie i posmyrał ją po policzku palcem wskazującym. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:40 | |
| - mówiłam już to, przecież. nigdy nie byłam u psychologa - stwierdziła, sięgając pamięcią w przeszłość - kiedyś adelaide zawsze mnie straszyła, że pójdzie ze mną do psychologa. boże, kiedyś było fajnie, jak nie wracałam cały tydzień do domu na przykład, a rodzice zawiadamiali policję, że zaginęłam </3. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:45 | |
| - miejmy nadzieję, że dziecko nie będzie tak robiło - westchnął. nie mógł sobie jednak wyobrazić tygodniowego dziecka pełzającego po paryżu ;x. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:48 | |
| - nie, no teraz na pewno nie, no wiesz, będzie małe - pokiwała głową, poprawiając się, bo coś jej się wbijało w tyłek - ale potem. albo lepiej niech nie będzie tego potem, bo będę staaaara. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:50 | |
| - summer, chyba nie chcesz się zabić w młodym wieku, żeby nie oglądać w przyszłości swoich zmarszczek, co? to doprawdy dziecinne - stwierdził poważnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:52 | |
| - no, ale tak będzie lepiej. przynajmniej zapamiętają mnie taką, a nie jakąś starą ropuchę. chociaż, hm - zastanowiła się chwilę, opierając głowę na nate'a torsie, bo przecież nie swoim - zacznę jeździć z adelaide na zabiegi do tajwanu, tajlandii i tych innych, bo ona jak na swój wiek całkiem dobrze się trzyma. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 11:54 | |
| chociaż uważał to wszystko za wybitnie głupie, nic nie powiedział. - hm, summer, nie marzniesz? - spytał, zmieniając temat =d. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 12:00 | |
| - trochę - potarła ręką, prawą swoje prawe ramionko, nagie, wcześniej schowała komórkę do kieszeni, bo pisała esmesky z olkiem i latishą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 12:03 | |
| to seksy, chociaż nate był w związku z tym odrobinę zazdrosny, wybaczmy mu to. - to może chooooodźmy do domu? - zaproponował, przyciągając ją do siebie trochę,żeby to pocałować lekko jej dolną wargę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 12:10 | |
| - no, możemy - wstała nawet, pociągając go za sobą, jakkolwiek to brzmi, bo dziwnie - jutro idę z latishą do spa i z olkiem szukać mieszkania, to mnie nie będzie, wieczorem będę to znaczy - rozejrzała się dookoła, nie było nikogo to zupełnie dziwne, również. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Sob 17 Maj - 12:14 | |
| - no dobraaaa, będę musiał znaleźć sobie jakieś zajęcie - westchnął, biorąc samerową za rękę i poszli, i zacznij. |
| | | dominique no nie, znowu ty.
Liczba postów : 605 Skąd : parii. Związany/a z : noah Wiek postaci: : 18 Ostrzeżenia : 1 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:29 | |
| siedziała na trawie, z nadzieją, że nie dostanie za to żadnego mandatu. bo w poznaniu dają ;c miała oldskulowe ray bany i hipisowską tunikę, słowem pewnie obejrzała przed wyjściem hiszpańskiego vogue'a tudzież coś w ten deseń. | |
| | | ginger rodzynek.
Liczba postów : 260 Skąd : anglija Twarz : kaya s. Wiek postaci: : 18 Registration date : 03/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:35 | |
| odchrząknęła i stojąc za dominik wychrypiała męskim głosem -siedzenie na trawniku przy takim ustawieniu planet i gwiazd jest karalne. | |
| | | dominique no nie, znowu ty.
Liczba postów : 605 Skąd : parii. Związany/a z : noah Wiek postaci: : 18 Ostrzeżenia : 1 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:36 | |
| dominik z reguły była bardzo trzeźwą osóbką, oczywiście w pojęciu mentalnym, dlatego odchyliła głowę do tyłu i rozpoznając dżindżer powiedziała: - masz nieogolone nogi. ;c | |
| | | ginger rodzynek.
Liczba postów : 260 Skąd : anglija Twarz : kaya s. Wiek postaci: : 18 Registration date : 03/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:45 | |
| -a ty pachy ;c - stwierdzenie na poziomie pierwszej klasy gimnazjum lub też niżej wedle uznania tudzież rozwoju jednostki. usiadła obok, dźgając dominik w żebra i wyciągnęła nogi w swego rodzaju rozkroku, jeśli wiesz co mam na myśli. bynajmniej nie miała ochoty się tu i teraz rozciągać. posmyrała się po łydce. a nie to była łydka dominik ;cc | |
| | | dominique no nie, znowu ty.
Liczba postów : 605 Skąd : parii. Związany/a z : noah Wiek postaci: : 18 Ostrzeżenia : 1 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:50 | |
| - co u markiza! - zapytała z udawanym entuzjazmem wyciągając jakiegoś cienkiego papierosa. jakąś chwilę patrzyła przed siebie, potem zwróciła głowę ku dżindżer, uśmeichając się. | |
| | | ginger rodzynek.
Liczba postów : 260 Skąd : anglija Twarz : kaya s. Wiek postaci: : 18 Registration date : 03/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 21:54 | |
| -śpi - odpowiedziała się, a na jej twarzy wykwitł szeroki uśmiech na samo wspomnienie zaspanego markiza w jej łóżku. | |
| | | dominique no nie, znowu ty.
Liczba postów : 605 Skąd : parii. Związany/a z : noah Wiek postaci: : 18 Ostrzeżenia : 1 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Pon 9 Cze - 22:48 | |
| - to musi być urocze, pociągające .. - wymieniła 125482 innych przymiotników. chyba tak do końca nie szydziła, smutne ;c bo ona ma tylko papugę skinheada! <3 | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:04 | |
| przyszli, razem z kejm. tom rzucił się na ławkę, jedną z wielu, śmiejąc się. - oboże, nie mogę, jaaaaaakaaaaś nienormalna. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:06 | |
| -spadaj, mogłeś się za mną wstawić - usiadła obok niego, zakładając nogę na nogę. udawała, że jest na niego zła. tak naprawdę ledwo udawało jej się utrzymać kamienną twarz. siedziała po przeciwnej stronie ławki, gwoli ścisłości. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:14 | |
| przysunął się do niej, raczej szybko, bo miał sprytne ruchy. okej, nie xd ale przysunął się do niej i ugryzł ją w ramię, ale lekko, LETKO również. - mogłem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:16 | |
| zręczne rączki, xd. -ale tego nie zrobiłeś - prychnęła, spoglądając na jego nos, na którym miał odbitą gołębio stopę. zaraz, gołębie nie mają stóp. to palczaste w każdym razie. smyrnęła go nawet lekko, letko też skoro lubisz. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:21 | |
| - prze pra - wydukał, ruszając nosem - wiesz, to trochę nieładnie z twojej strony, kejmi, że nawet nie zapytasz jak się czuję i tak dalej. poza tym, chciałem ci zaproponować, żebyś się dzisiaj ze mną napiła, za zdrowie mojego psa, kupiłem psa, hę? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:25 | |
| -yhm - wymamrotała i nachyliła się nad nim niebezpiecznie, ujmując w dłonie jego twarz i jak się zapewne już domyślasz, pocałowała go namiętnie, bo nigdy mu tego nie powiedziała ale lubiła jego towarzystwo i dostawała palpitacji serca na jego widok. zmierzwiła mu włosy i odsunęła się, patrząc na niego zupełnie niewinnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:27 | |
| uśmiechnął, się zupełnie zaskoczony i wybity na moment z całego życia, w wielkim szoku i tak dalej, bo jeszcze wczoraj kejmi chciała jego śmierci. - no - powiedział, bardzo zachrypniętym głosem, ale tomji nie jest cipo i zaraz nachylił się nad nią, kładąc ręce na oparciu ławki obok obu ramion kejmi i odwzajemnił pocałunek, przypierając ją do owego oparcia swoim torsem, albo jak wolisz klato. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:36 | |
| owłosioną i spoconą, hihi. fuj! -taak - wymruczała zadowolona, trochę jak kot i zarzuciła mu ręce na szyję, obejmując tomiego nogą, bo to mój nowy fetysz. obejmę tak jędrzeja jutro, obiecuję! smyrała go stopą w zielonej baletce w nerky - więc jak się czujesz, tommy? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 18:47 | |
| dmuchnął w jej grzywkę, wcale się nie oddalając, bo właśnie teraz przesunął nosem wzdłuż szyi kejmi, rozkoszując się jej zapachem. - ja? teraz? to raczej świetnie. nawet nie raczej, zajebiście - wyszczerzył zęby w uśmiechu, naprawdę lubił kejmi, bo na więcej nie chciał się przyznać, więc prowadził wewnętrzną wojnę z samym sobą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:08 | |
| -a tylko spróbowałbyś odpowiedzieć coś innego - wymruczała słodko, co zasadniczo gryzło się ze słowami które wypowiedziała, ale to w końcu kejmi-jedna wielka sprzeczność. miętosiła kołnierzyk jego polo, nie wiem w jakim kolorze, jędrzej ładnie wygląda w granacie - ale nic ci już nie jest? - upewniła się, odsuwając lekko żeby obejrzeć go dokładnie z pewnej odległości, hihi. zapytała obojętnie. w życiu nie przyznałaby się, do uczucia jakie żywiła do tomiego, dobrali się dwie sieroty. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:10 | |
| kto to jędrzej? przyjrzał się jej, cieszył się, że kejmi się troszczy, choć wcale nie potrzebował niańki, naprawdę dawno nikogo nie przeleciał, ale nic nie mówił na ten temat. - nic mi nie jest - odparł powoli, drapiąc ją teraz za uszkiem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:15 | |
| -okej - rzuciła jak gdyby nigdy nic, chociaż w głębi duszy odetchnęła z ulgą głęboko dosyć i rozluźniła się, przechodząc teraz do drugiej kwestii, która nie dawała jej spokoju, mianowicie seksu. oni są cudownie jednomyślni - to dobrze - pocałowała go w usta - bardzo dobrze - przesunęła się pocałunkami w lewy kącik - nie wiem co bym zrobiła gdyby coś ci się naprawdę stało - dodała, przesuwając dłonią po jego policzku i smyrając go kciukiem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:18 | |
| zastanowił się chwilę, lubili się przecież droczyć. opadł na swoje miejsce i przyciągnął ją na swoje kolana, bo była lekka, LETKA, xd więc to nie był problem. oplótł rękami jej talię, napisałam ralię i głaskał kciukiem gładką skórę na plecach. - pewnie znalazłabyś sobie jakiegos latynosa, z miliardami dolarów na koncie - nie to żeby tomi był biedny, conie, wszyscy wiedzą, że mógł się wozić dużo kaso - i koniem. czy co to tam było. biały osioł? - on osobiście nie znał się na tych przysłowiach kobiecych, dlatego nie wiedział, wybaczymy mu to. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:23 | |
| ja też się nie znam. czy to znaczy, że nie jestem kobietą? ;c -oh, racja - przytaknęła, uśmiechając się trochę ironicznie, bo po wypowiedzeniu wcześniejszych słów doszła do wniosku, że za bardzo się przed nim obnażyła emocjonalnie, a wcale tego nie chciała, bo tommy jej nie kochał i nigdy nie pokocha - będzie miał na imię django, koniecznie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:29 | |
| - django? to jak dla psa. nazwę tak mojego psa, kejmi jesteś bardzo kochana - z tej okazji wychylił się w przód i musnął jej wargę dolna - chodźmy do mnie, serio, co? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:31 | |
| -przekonaj mnie? - odpowiedziała zaczepnie i odsunęła go od siebie, grzebiąc w torbie dla zabicia czasu - znalazłam! - zawołała tryumfalnie, wyciągając portfel z niebieskim hipopotamem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:48 | |
| i tym o to sposobem nie miała nic do gadania, w sumie, bo wziął ją na ręce, zmierzając do wyjścia z parku. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: champs-elysées Wto 10 Cze - 19:49 | |
| objęła go i pocałowała w skroń, tak właśnie nie inaczej. -uwielbiam cię, debilu. |
| | | dwight crazy frog.
Liczba postów : 137 Age : 38 Skąd : usa, chyba Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Czw 19 Cze - 18:43 | |
| a teraz przed państwem powrót starego i kochanego dłajta. szedł prawieże ulicą ze skrętem między wargami i rękami w kieszeniach. jakimś magicznym sposobem zapewne zaciągniętym od harego potera zaciągał się i półgębkiem dym wypuszczał kiedy uznał to za stosowne. czekam tylko aż zrobię się zielona i będę podobna do jody, piszę już w miarę podobnie. | |
| | | dominique no nie, znowu ty.
Liczba postów : 605 Skąd : parii. Związany/a z : noah Wiek postaci: : 18 Ostrzeżenia : 1 Registration date : 07/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Czw 19 Cze - 18:47 | |
| to musiałabyś przerzucić orzeczenie na koniec zdania, skajłokerze. dominik, wielkie objawienie, szła polami elizejskimi, w stronę łuku triumfalnego, grzebiąc w papierowej torbie od cartiera, dajmy na to. ubrana była w żółto-granatową wzorzystą sukienkę przed kolana, ściągniętą w pasie i z takim dziwnym czymś wokół szyi, co robiło za ramiączka. takie kółeczko? xd kochamy szczegóły! <3 i w jednej dłoni trzymała butelkę wody, jestem fajna? | |
| | | dwight crazy frog.
Liczba postów : 137 Age : 38 Skąd : usa, chyba Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: champs-elysées Czw 19 Cze - 18:57 | |
| i tak cię kocham, hrr <3 -hu hu, dominik! - zamachał jej skrętem przed oczami, ale chyba ich nie wypalił, bo to zakrawałoby na jakąś głupią starożytną tragedię lub też gorzej. uśmiechnął się zamiast tego stosunkowo głupio i uchylił jej nieistniejącego kapelusza. a jednak ją pamiętał! taka jestem miłosierna dzisiaj. skoro kochamy szczegóły, dłajt miał na sobie granatowe ciemne, ciemne dizelki spadające z tyłka, białą koszulę i bokserki w zajączki wielkanocne. nie pytaj dlaczego, bo nie wiem. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: champs-elysées | |
| |
| | | | champs-elysées | |
|
Similar topics | |
|
Similar topics | |
| |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|