paolo

cześć, to ja, dziewczyna z dziwnym imieniem.
i z kiepskim humorem.
piszę, tak, żebyś miał mój numer.

di.

desire!
cześć.
dalej zły humor i brak papierosów?

paolo

co do humoru, to tak, nadal jest zły.
papierosy mi się skończyły.
i już nie mam więcej.
a u Ciebie jak ?

di.

brak papierosów to chyba najgorsze co może się zdarzyć kiedy ma się zły humor.
próbuje rozbudzić się kawą.
masz czas jutro?

paolo

właśnie. i to jest kolejny powód złego samopoczucia.
wychodzi ?
jutro. hm.
nie bardzo.
w niedzielę wieczorem ?

di.

nie. zaraz walnę głową w tą filiżanke. chyba ciśnienie spada,
nie wiem nie jestem meteorologiem czy innym fajnym człowiekiem pracującym w zawodzie.
okej. to znaczy dam znać jakoś w sobote.
ale wstępnie okej. w każdym razie zawsze znajde czas jeśli będziesz chciała.

paolo

wiesz, a szkoda, przydałbyś się mi.
czekaj, na podwyższenie ciśnienia, co jest dobree...
ja zazwyczaj biegam po schodach.
kiedyś jak chcesz, możemy pobiegać razem.
dobra, w sobotę daj znać.

di.

czeeeeść.
żyjeeesz ?
pięciolatek nadal doskwiera ?
d.

tak, dziś dostałem w głowie książką obrazkową
i ciąży nade mną klątwa nauki... po dniu mam dość.
a ty jak żyjesz?
paolo

o matko. biedaczku.
mhm, doskonale Cię rozumiem. nauka jest beznadziejna -_-
ja ? powolutku jakoś idzie.
d.

żyjesz?!
nie, no chyba od wczoraj nie umarłaś.
paolo

biorąc pod uwagę, to że moje ciało jest na ziemi i się porusza, to pewnie żyję.
a stan duchowy ? też.
więc, możne powiedzieć, że żyję.
di.

to dobrze.
masz czas? teraz, jutro, pojutrze...
dobra, kiedyś tam masz, prawda?
paolo

mam i to nawet teraz też mam.
jutro, dzisiaj, kiedy tam chcesz.
nie jestem ostatnio zbyt zajęta.
di.

gdzie jesteś to się przez zupełny przypadek tam zjawię?
paolo

seine bodajże.
poznasz mnie po różowych bucikach i tym, że palę skręta.
di.

spotkamy się wieczorem?
paolo

jasne.
o której ?
di.

20?
przyjdę do ciebie?
paolo

okeej.
to do 20.
des.

dalej chcesz rękawiczki?
;>
paolo

taaak.
wiesz, takie jak mi mówiłeś
di.

cześć ! ;3
żyjesz, czy pochłonęła cię nauka ?
di.

tak serio to najbardziej chyba oglądanie telewizji.
ale i tak nie ma nic ciekawego.
a ciebie po pochłonęło?
paolo

ojjeeej. czyli się nudzisz.
biednyś.
mnie ?
spotkanie ze znajomym.
di.

no, coś takiego.
wezme sobie pięciolatka do towarzystwa czyy coś takiego.
zaraz mnie osądzą o pedofilstwo...
to nie przeszkadzam i takie inne
paolo

paolo ?
mogę Ci zadać jedno pytanie ?
poważne, chyba.
di.

tak?
paolo

hm, wiesz, ostatnio jakoś tak, odczuwam, że dajesz mi coś do zrozumienia.
nie wiem, czy Tobie na mnie zależy czy po prostu to jest tylko zwykły romans ?
di.

po pierwsze myslę, że to nie jest rozmowa na smsy, ale jesli ma to być jakaś odpowiedź natychmiastowa to:
po drugie nie mieszam się w przelotne romanse, czyli to pierwsze.
aha....
paolo

okej.
porozmawiamy więc, jak tylko będziesz miał czas ?
albo jak ja wyjdę ze spotkania.
zaraz powinno się skończyć.
di.

no to jak się skończy przyjdź do mnie.
tylko weź parasol...
paolo

okej. przyjdę.
di.

okej, już jestem wolna.
d.

ok, to czekam.
paolo

jestem pod drzwiami.
d.

żyjesz, hm ?
właściwie, to o której mam do Cieebie jutro przyyjść ?
di.

żyje.
właściwie to możesz o 19.
paolo

okej, to będę.
d.

rajt, żyjesz ?
mam nadzieję, że nie nawiedził Cię w snach mały sąsiad.
d.

zyje.
nawiedzil mnie osobiscie, wlasnie musze z nim ukladać klocki lego, które same mu dałem.
a ty? gdzie sie podziewasz, co?
paolo

ojeej, musi to słodko wyglądać. mam nadzieję, że się o mnie nie pytał !
jestem pod pomnikiem stalina i rozmawiam ze znajomym.
bo mi się nuuudzi.
a co, tęęsknisz kochanie ?
di.

moze i tak, dostałem dwa razy ludzikiem w oko, ten dzieciak ma jakieś napady agresji.
pytał! właśnie mi usiłuje wybrać telefon bo chce pogadać z ciocią desire. chyba mam konkurenta? zakochał sie w tobie chyba, czuje sie zazdrosny.
paolo

biedaczek. mam Cię kochanie uratować ?
o matko kochana. to rzeczywiście muszę się z nim zobaczyć xd
paolo, a co nawet gdybyś miał ? przecież wiesz, że wybrałam Ciebie. i nie bądź o mnie zazdrosny. a jak chcesz, to przyjdź pod pomnik.
di.

gówniarz mi gitare rozwalił.
wiadomo!
nie będę wam przeszkadzał czy coś w tym stylu, muszę jeszcze obejrzeć piotrusia pana.
możeeeee... za chwilę?
paolo

matko. muszę chyba Ci pomóc. wiesz, skoro mnie tak uwielbia, że prawie wszystko rano jak wychodziłam od Ciebie chciał za mnie robić.
eh. dzieci.
ale nie będziesz przeszkadzał, skądże.
ale za chwilę, oczywiście.
d.

tak się zastanawiam, czy żyjesz.
d.

aaaa żyje.
i nawet mam się dobrze, ci powiem.
a ty jak?
paolo

to dobrze, że żyjesz, bo ijaczej, bym się chyba martwiła.
ja też mam się dobrze, nawet bardzo dobrze.
i spać mi się trochę chce.
a poza tym, się trochę stęskniłam ?
d.

wolałbym bez tego znaku zapytania!
no to w takim wypadku,
trzeba się raczej spotkać, prawda?
kiedy masz czas?
paolo