| club de karaoke | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
adm wyliżesz mi stopy?
Liczba postów : 459 Age : 36 Skąd : afaf Nastroj : zawsze zajebisty! Związany/a z : edem łestłikieeem . Registration date : 05/05/2008
| Temat: club de karaoke Wto 24 Cze - 19:49 | |
| nie zapomnijcie o zatyczkach do uszu. | |
|
| |
jacob. dres.
Liczba postów : 239 Skąd : Moskwa Związany/a z : Nie wiem? Twarz : Franko. Wiek postaci: : 23. Registration date : 26/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 27 Sie - 23:20 | |
| niesądzę, żeby jacob miał zamiar śpiewać. śpiewał tylko czasem, kiedy brał prysznic, raczej nie miał talentu. w każdym razie, ku jego uciesze bez problemu wpuścili alex, toteż pociągnął ją do jednego ze stolików. może były nawet takie pufki, jak u nas w qugino. - więc, co sobie życzysz? - zapytał, wcale nie siadając, bo logiczne dla niego było, że to on stawia, junoł. | |
|
| |
alex. ko-rek.
Liczba postów : 103 Skąd : z nikąd Twarz : willa holland Wiek postaci: : 17 Registration date : 18/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 27 Sie - 23:33 | |
| -tequilę - odparła bez zastanowienia, bo aleks w przeciwieństwie do mnie tequilę lubiła, ba wręcz uwielbiała. nie rozumiem tego, no ale niech już tak będzie. nie każda moja postać musi być taka jak ja w pewnych kwestiach. przysiadła na pufie, oddychając z ulgą. dobrze, że bramkarz nie okazał się na tyle bezmózgi, żeby prosić ją o dokumenty co zrujnowałoby ich stosunki. dżeja i aleks. w końcu powiedziała mu, że skończyła osiemnastkę. uśmiechnęła się teraz do niego w miarę seksownie i założyła nogę na nogę. | |
|
| |
jacob. dres.
Liczba postów : 239 Skąd : Moskwa Związany/a z : Nie wiem? Twarz : Franko. Wiek postaci: : 23. Registration date : 26/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 27 Sie - 23:41 | |
| jacob, pokiwał głową i wsunąwszy dłonie do tylnych kieszeni rurek ruszył w stronę baru. zamówił tequilę dla alex, a dla siebie labelka, bo on nie musiał pijać najdroższych alkoholi świata. w tym momencie musimy pozdrowić przyjaciela dżaka. wrócił z ich trunkami, by postawić tequilę przy alex. sam usiadł stosunkowo blisko, by jej zapach nieustannie docierał do jego nozdrzy. - smacznegooo - powiedział, mocząc usta w swojej whisky. | |
|
| |
alex. ko-rek.
Liczba postów : 103 Skąd : z nikąd Twarz : willa holland Wiek postaci: : 17 Registration date : 18/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 27 Sie - 23:47 | |
| -jesteś dziwny - odpowiedziała na to aleks, robiąc wszelkie te głupie i beznadziejne rzeczy związane z piciem tequili, które wcale nie poprawiają jej smaku. fuj! oparła się wygodnie na kanapie, na której dajmy na to przysiadła i czuła jak przyjemne ciepło związane z alkoholem rozchodzi się po jej ciele. | |
|
| |
jacob. dres.
Liczba postów : 239 Skąd : Moskwa Związany/a z : Nie wiem? Twarz : Franko. Wiek postaci: : 23. Registration date : 26/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 27 Sie - 23:51 | |
| - już to słyszałem. nawet od ciebie - uśmiechnął się do alex jednokącikowo, opierając tył głowy o zagłówek, za nim. westchnął ciężko, jak zmęczony życiem osiemnastolatek. w domu czekało na niego jeszcze rozwieszenie prania, bo w końcu naprawił pralkę. tymczasem, duszkiem dopił swojego labela, by spojrzeć na alex - skąd wracałaś? dzisiaj.....dzisiaj, no i wczoraj? - bo to go ciekawiło, serio. | |
|
| |
alex. ko-rek.
Liczba postów : 103 Skąd : z nikąd Twarz : willa holland Wiek postaci: : 17 Registration date : 18/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Czw 28 Sie - 0:05 | |
| -musisz o wszystko wypytywać? - zapytała, bo właściwie bawiła ją dziecięca ciekawość u tak poważnie wyglądającego faceta. przechyliła głowę i uśmiechnęła się szelmowsko - powiem ci, jak postawisz mi jeszcze jedną tequilę! | |
|
| |
jacob. dres.
Liczba postów : 239 Skąd : Moskwa Związany/a z : Nie wiem? Twarz : Franko. Wiek postaci: : 23. Registration date : 26/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Czw 28 Sie - 0:11 | |
| - a potem będę cię niósł do domu? - uśmiechnął się kpiąco i tak by nie niósł, poniekąd dlatego, że nie wiedział, gdzie alex ją mieszka. ulokowałby ją w swoim łóżku, a sam spędziłby noc na kanapie, bo nie miałby czelności spać z nią. co jak co, ale był dobrze wychowany. pokręcił głową, mówiąc, że jeśli alex sobie tak życzy, to o nic nie będzie pytał i ruszył do baru, by zamówić drugi raz to samo. | |
|
| |
alex. ko-rek.
Liczba postów : 103 Skąd : z nikąd Twarz : willa holland Wiek postaci: : 17 Registration date : 18/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Czw 28 Sie - 0:16 | |
| -lekcje śpiewu - rzuciła wyrwanym z kontekstu, ale tylko z pozoru, stwierdzeniem zanim jeszcze postawił przed nimi kolejne drinki - wracałam z cholernych lekcji śpiewu, których nienawidzę - westchnęła i zabębniła palcami w stolik, obok swojego kieliszka z tequilą. | |
|
| |
jacob. dres.
Liczba postów : 239 Skąd : Moskwa Związany/a z : Nie wiem? Twarz : Franko. Wiek postaci: : 23. Registration date : 26/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Czw 28 Sie - 0:36 | |
| - lekcje śpiewu? no popatrz, a ja wcale nie umiem śpiewać - wzruszył ramionami. jakos nieszczególnie zależało mu na talencie wokalnym, co nie zmienia faktu, że lubił posłuchać muzyki......elektronicznej, na przykład. jean michel jarre tudzież mike oldfield. bo dlaczego moje wszystkie postaci mają lubić te wszystkie ruhany i być superelorozrywkowe? no właśnie. tymczasem dżej, przyglądając się alex kątem oka, zauważył miły pieprzyk na jej policzku. | |
|
| |
alex. ko-rek.
Liczba postów : 103 Skąd : z nikąd Twarz : willa holland Wiek postaci: : 17 Registration date : 18/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Czw 28 Sie - 0:43 | |
| -według mojego ojca brak talentu wokalnego to kalectwo - mruknęła i zorientowała się, że powinna się zmywać jeżeli nie chce dostać szlabanu xd. wstała więc i rzuciła tekstem pod tytułem 'jestem kopciuszkiem' czy coś podobnego i uciekła. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:15 | |
| okej, przyszła do klubu, w końcu się z kimś umówiła, jej siostra niestety musiała iść, a szkoda, nie ważne. usiadła przy jakimś stoliku, i chyba zamówiła whisky, lubimy whisky, a ona nie była typową kobietą, niestety. bardziej z niej chłopczyca niż dama. i czekała, zapewne. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:18 | |
| wszedł tutaj. spodziewał się gwarantowanej zabawy, a tej zabawy mu brakowało już od kilku dni, albo nawet tygodni. a ostatnio w laski bulońskim jej nie zaznał. od razu podszedł do maksim z którą się umówił na śpiewanie.-cześć maksim-pocałował ją w policzek i usiadł obok niej. zamówił sobie wódkę z colą dla odmiany. był dzisiaj naprawdę w dobrym humorze. piątka z egzaminu naprawdę może człowieka dowartościować. przez chwilę przyglądał się ludziom, którzy właśnie śpiewali i stwierdził nawet, że on lepiej śpiewa pod prysznicem-jak leci?-poprawił swoją nową koszulę. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:21 | |
| spojrzała się na niego spod swojej prostej grzywki, która wpadała jej fajnie do oczu, co jej cholernie przeszkadzało, ale że wyglądało to nawet w miarę przyjemnie, no, to nie chciała już jej odgarniać. zakołowała lodem w szklance i przez chwilę się mu przypatrywała. i nawet trochę upiła. poprawiła swój płaszcz, nie chciało jej się nawet go zdejmować, cóż, niestety. - hm, u mnie ? nawet w porządku, ostatnio przestawiłam się na nirvane, kurt cobain miał bardzo ciekawą osobowość, wiesz ? powiedziała, i poprosiła barmana, żeby jej trochę dolał. na szczęście była miła! | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:26 | |
| oblizał usta, które były strasznie zimne, bo wiadomo, mróz na dworzu, dziewczynka z zapałkami umiera w kącie i takie tam. uśmiechnął się do niej. dzisiaj miał dzień dobroci dla zwierząt i wyjątkowo dla ludzi też. czytaj. jest miły dla wszystkich, nie zamierza się kłócić, buntować ani zabijać. przynajmniej jak na razie.-tak, tak. nirvany słuchamy wszyscy, tak mi się wydaje.-zmarszczył czoło. tak naprawdę to dużo słyszał o tym zespole. naprawdę! ale do końca nie znał ich piosenek, a raczej nie rozróżniał. nie ważne.-kurt kombajn to jest ten od narkotyków czy mi się tylko wydaje?-defakto dejwid się nie znał na hipisowskich ideałach. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:31 | |
| - tak, zaćpał się na śmierć, a potem zastrzelił. właściwie to sposób w jaki umarł nie jest do końca znamy. poprawiła się teraz na krześle, i założyła nogę na nogę, co odsłoniło teraz jej śliczny tatuaż, na kostce, bo takowy miała, ostatnio sobie przypomniałam, a poza tym, jej długie nogi zaczęły przyciągać wzrok jakiś studentów, który teraz się na nią patrzyli i chyba wywnioskowali, z tego wszystkiego, że facet który siedzi obok niej, się nią nie interesuje, więc zamówili jej drinka, jakiegoś fajnego. ale ją to niezbyt zaangażowało, ta cała sytuacja. ale hm, było i tak to miłe z ich strony. uśmiechnęła się do dejwida i zapaliła papierosa. - idziemy śpiewać ? zapytała z uśmiechem. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:35 | |
| -nie-pokręcił głową. nie wyobrażał sobie siebie jak ma tutaj teraz i przy tych wszystkich ludziach śpiewać. nie, nie. to było nie do pomyślenia. dejwid jedynie mógł śpiewać pod prysznicem. to jedyne miejsce było skazane na usłuchiwanie dejwa.-ty ić, a ja ci będę kibicował i takie tam!-uniósł brew-będę ci klaskał-uśmiechnął się do niej i w duchu modlił się, żeby ona poszła na scenę. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:39 | |
| - jaaaa ? ale ja palę papierosa, i mam tatuaż na kostce, i nawet tamci uważają, że się mną nie interesujesz, i kompletnie, nie mam talentu. powiedziała bez ładu i składu, i zgasiła papierosa i poszła na scenę. stanęła teraz na niej, zrzuciła z siebie nawet płaszcz, hm, odgarnęła grzywkę, i wybrała jakąś fajną piosenkę. być może i nawet to było smells like teen spirit, bo ostatnio to jej się bardzo spodobało i takie tam. oczywiście, że na początku, wiadomo, jej się nie śpiewało zbyt dobrze, ale później jakoś już jej poszło. a potem wróciła. - i jak ? zapytała, trzymając płaszcz w ręku. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:43 | |
| a on przez cały jej występ klaskał, tak, że prawie maksim nie było słychać. i nawet gwizdał, tak fajnie jak ja nie umiem.-genialnie!-krzyknął w czasie gdy biły się jeszcze brawa dla niej. postawił jej jeszcze jednego drinka i sobie też. dla siebie wziął tekile, a dla niej powiedzmy malibu<3. -gdzieś ty się uczyła śpiewać co?-upił łyk drinka spoglądając na tę grupę studentów, o której mówiła maksim. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:46 | |
| - ja ? nigdzie. nie umiem śpiewać. na prawdę. tak tylko sobie zaśpiewałam. uśmiechnęła się i upiła malibu, lubiła malibu, lubiła dejwida i tych wesołych studentów, oh. no tak. skoro przecież, dejwid był tylko i wyłącznie kumplem, to przecież, nie będzie się ograniczała, cóż. chyba, że coś się jeszcze zmieni, ale w to już wątpiła, odkąd wiadomo, zapytała o nią. zapaliła znowu papierosa i się nim porządnie zaciągnęła. lubiła palić. poprosiła o popielniczkę. - a wiesz, widzisz, tego małego kolibra na mojej kostce ? zapytała i jakoś pokazała mu swoją kostkę. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 21:58 | |
| posłusznie popatrzył się na jej kostkę. tak tak. miała fajny tatuaż. w sumie to lubił tatuaże, a tylko takie małe w jakiś niedyskretnych miejscach tak jak u maksim.-widzę. a coś jest z nim nie tak?-zmrużył lekko oczy patrząc się raz na maksim, raz na jej tatuaż. /sori. net dzisiaj strasznie zamula mi. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:01 | |
| / ok - nie, wszystko jest w porządku. tylko on dla mnie oznacza nowy okres w życiu. rozumiesz. po pewnym wydarzeniu, sobie go zrobiłam, tuż przed wyjazdem do tej całej szwecji, ale chyba i to opowiadałam kiedyś, więc, no tak. uśmiechnęła się i upiła malibu i odwróciła się teraz tak, żeby hm, mogła być z dejwidem jakoś tak bardziej bliżej. ale nie, no nie chciała go poderwać, czy coś. po prostu, usiadła bliżej. - masz jakiś tatuaż ? zapytała zaciągając się papierosem. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:05 | |
| -hm, okej. rozumiem-pokiwał głową-przez zrobienie sobie tatuażu rozpoczynasz nowy okres w życiu, czyli planujesz więcej tego gdy będziesz otwierała kolejne rozdziały w życiu, tak?-dla niego takie robienie sobie tatuażu była trochę głupie. po co w sumie robić sobie tatuaż na rozpoczęcie jakiegoś tam wydarzenia albo wydarzeń.ludzie zazwyczaj robią sobie tatuaże żeby przyozdobić swoje ciało-ja nie mam. raczej bym nie zniósł tego. znaczy wiesz, słyszałem, że to strasznie boli. a pozatym, kilka lat po zrobieni tatuażu mógłby mi się on znudzić i co wtedy? usunięcie boli jeszcze bardziej i kosztuje, nie?-zapalił papierosa. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:09 | |
| - niby masz rację. ale ja musiałam coś zrobić. i nawet mimo tego, że to cholernie bolało, i tak wiedziałam, że to jest takie moje oczyszczenie duchowo cielesne, rozumiesz ? zapytała, zaciągając się papierosem, i upijając kolejny łyk malibu, które już powoli jej się kończyło i powoli go ubywało. i chyba znowu ci studenci zamówili jej kolejnego drinka, tym razem już mając pewność, że ona nie jest na randce, czy coś w tym sensie. uśmiechnęła się znowu to do dejwa to do jakiegoś studencika, zapewne ostatniego roku. i tym razem krzyczeli, żeby znowu zaśpiewała. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:14 | |
| trochę się speszył przez tych studentów. bo to on przecież się z nią umówił na wodę a nie oni. przysunął się do niej trochę bliżej, tak żeby tamci sobie poszli. jak już wspomniałam dejwid był dzisiaj w dobrym humorze i nie miał nastroju nikogo poganiać ani krzyczeć czy coś innego. to też miał nadzieję, że ten humor utrzyma się do końca dnia.-hm, trochę to niepojęte. tak jakbyś swoje bóle psychiczne czy coś takiego zabijała tymi fizycznymi. to chore. zawsze można zrobić to inaczej. a taka metoda raczej nie pomaga, maksim. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:18 | |
| - cóż, no tak, ale to dla mnie było na prawdę silne przeżycie emocjonalne. i chciałam, jakoś to oznaczyć, nowy etap życiowy, coś co będzie moim przełomem, coś co da mi ulgę, uh. takiego czegoś po prostu potrzebowałam dejw. powiedziała i położyła głowę na jego ramieniu i tak przez chwilę siedziała. miała nadzieję, że chociaż czasami może ją przytuli, cóż. no tak. czasami ona też ma na prawdę ludzkie uczucia. ale ma. wzięła potem tą głowę z jego ramienia i napiła się drinka, i zaciągnęła papierosem. - dejwid ? hm, myślisz czasem o poważnych związkach ? zapytała, tak z czystej ciekawości. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:23 | |
| kręcił cały czas głową gdy ona mówiła. i coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że jest chora psychicznie. albo pewnego dnia go zabije. albo zdradzi. tak jak brutus cezara. cokolwiek.-tak naprawdę to cię nie rozumiem, wybacz-westchnął ciężko.-o poważnych związkach? czy ja wjem? raczej nie-zaciągnął się papierosem-ale to zawsze się zmienia gdy się kogoś poznaje. a ty?-też był ciekawy. i nawet ucieszył się, że znowu ona nie pytała o NIĄ, tej co imienia nie wolno wymawiać. prawie jak w harym poterze. xd | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:28 | |
| prawie robi dużą różnicę, xd. - hm ja ? stałe związki, hm, myślę, że jak pozna się dobrze bardzo tą drugą osobę i jeżeli pasuje się do siebie, to oczywiście, ma to sens. uśmiechnęła się przyjaźnie, no tak tak. nie była chora psychicznie, choć wielu tak uważało, uh. to złe. a ona po prostu czasami musiała się wyszaleć, wygadać, po prostu chciała być sobą, czy to tak wiele ? nie. ale wielu uważa, że za wiele. zgasiła papierosa w popielnicy. - hm, no tak. a teraz idź ty zaśpiewaj, ja już byłam. zaproponowała. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:35 | |
| -no tak. ale nie wszystko zależy od tego jak bardzo dwoje ludzi się pozna. uważam, że wiele dorosłych dziewczyn i facetów, którzy poznali się prawie na wylot do końca życia może być przyjaciółmi-przyklasnął w rączki bo to chyba na dzisiaj koniec jego wymądrzania było. przyjrzał się maksim. dzisiaj ładnie wyglądała. uświadomił sobie też to, że od jakiś dwóch tygodni nie patrzył się na dziewczyny tak jak facet powinien się patrzeć. na dobrą sprawę jakby nie poznał des już by na pewno przespał się z maksim. a tak to nie chciał się drugi raz zakochać.oparł się rękoma o stół-nigdzie nie idę. nie umiem śpiewać!-zgasił papierosa wrzucając go do popielniczki. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:39 | |
| - ooo nie, idziesz śpiewać. a jak nie to cię będę ganiać wokół sceny, i będę cię całowała z języczkiem co pięć minut. zagroziła ze śmieszną miną. tak na prawdę, hm, właściwie, to może i mogła by go tak całować, nawet jej się podobał, nawet powiem, że bardzo. taaak. cóż. tylko, że teraz to przez niego czuła się jak jakaś wyalienowana i jak kosmitka, która po prostu dla nikogo nic nie znaczyła. a to przykre. pociągnęła go za rękę w kierunki sceny i przed nią stanęła tak z nim. - lepiej wejdź, zaśmiała się przyjemnie. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:44 | |
| cały czas się śmiał bo ona z nim nie miała szans.a ten pomysł z gonieniem go wokół sceny był fajny, ale chyba oboje by padli, bo palą. a tacy zawsze mają gorszą kondycję. więc raczej ani jej ani jemu to by nie przypasowało. uśmiechnął się do niej po raz setny. był już lekko wstawiony po dwóch drinkach. a można i by powiedzieć, że już był wstawiony kompletnie. ale dobrze się czasami z tym maskował. to każdy wiedział bo nikt nie wiedział. pocałował ją w czoło miło się po tym uśmiechając-maksim, możemy wrócić do stolika? przecież wiesz, że nie wejdę tam na górę-teraz scena wydawała mu się naprawdę wysoko i nie wyobrażał sobie tego jak miał tam wejść. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:47 | |
| - okeej, to masz to co chciałeś. zarzuciła mu ręce na szyję i namiętnie pocałowała z języczkiem, tak jak mu wcześniej obiecała. a potem się nieznacznie od niego odsunęła i wpatrzyła się w jego buty. na jej policzkach zarysował się ładny rumieniec. i tak jakoś teraz jej było zupełnie fajnie i miło na sercu. - chciałeś, to teraz nie dam ci spokoju. albo wchodzisz, albo znowu cię pocałuję. wybieraj. uśmiechnęła się ładnie. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:54 | |
| objął ją lekko za talię opierając dajmy na to o ścianę, przy której akurat stali. szepnął jej do ucha, że za nic w świecie tam nie pójdzie, nawet gdyby ona miała całować go do końca świata. ciepłą dłonią przejechał lekko po jej policzku znowu całując, w dolną wargę. z jednokącikowym uśmiechem odgarnął jej włosy za ucho, tak jej śmiesznie opadały na ramię.-maksi, nie dopiłem swojego drinka-wymamrotał jak małe dziecko nad jej uchem. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 22:59 | |
| - taaak? na prawdę ? zapytała szepcząc mu do ucha i obdarowując go małymi słodkimi pocałunkami. przełamali jakąś barierę, to fajnie. hm. zarzuciła mu ręce znowu na szyję i przejechała językiem po swoich wargach, a potem musnęła jego usta. - hm, czyli bardzo dobrze całuję ? zapytała unosząc jeden kącik ust do góry i słodko się uśmiechając. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:06 | |
| zmrużył trochę oczy opierając się o jej ramię. faktycznie to go już trochę muliło. nie wspominając o tym, że jeszcze pił w domu. jak co dzień. szkocką. zaśmiał się cicho pod nosem dotykając jej szyi.-wiesz? kocham dizajer, mówiłem ci to?-odparł cicho krzywiąc się lekko. w końcu musiał to komuś powiedzieć, jak nie des, to jej. ktoś musiał być jego powiernikiem tajemnic i smutków i czegoś tam jeszcze innego. musnął ją znowu w czoło zaciągając do baru-co pani sobie życzy?-uniósł prawą brew. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:09 | |
| - wiem, mówiłeś. ale po raz pierwszy powiedziałeś jej imię. hm. zastanowiła się przez chwilkę i spojrzała na zegarek. - ja ? możesz mnie odprowadzić do domu. jak chcesz. uśmiechnęła się do niego. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:14 | |
| -pytałem się czy coś chcesz do picia des.-westchnął ciężko-to znaczy maksim. nie ważne. zapalił kolejnego papierosa uśmiechając się przy tym głupio. zamówił sobie kolejnego drinka i od razu maksim też, żeby nie było, że jest sknerą. usiadł sobie przy barze obserwując tych idiotów, którzy próbowali robić z siebie gwiazdy muzyki. | |
|
| |
kejt krakersik.
Liczba postów : 315 Skąd : bournemouth! Twarz : giedre dukauskaite Wiek postaci: : 20 Registration date : 12/08/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:16 | |
| /zaraz zarzyga sobie mózg hihi | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:17 | |
| - dejw, hm, no tak. westchnęła ciężko. fajnie, teraz będzie mylił ją z jakąś dizajer, po prostu bajka, ona zawsze po prostu o tym marzyła i takie tam bajeczki. - ja na prawdę muszę już iść. powiedziała i wypiła jednym haustem swojego drinka. | |
|
| |
david kocurek
Liczba postów : 816 Skąd : z kosmosu Związany/a z : wężem ogrodowym Twarz : hayden christensen Registration date : 16/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:20 | |
| zje swój mózg. popatrzył się na nią dość poważnie stwierdzając, że już koniec tej zabawy. a naprawdę bawił się dobrze. od samego rana. klasnął cicho w ręce-no dobra. jak mnie nie potrąci pijany taksówkarz odprowadzę cię do domu-dopił swojego drinka zakładając kurtkę. | |
|
| |
maxime pijak
Liczba postów : 1407 Skąd : paris, jea. Twarz : reid kastyn Wiek postaci: : 18 Registration date : 09/06/2008
| Temat: Re: club de karaoke Sro 22 Paź - 23:24 | |
| - no to chodź. zapłaciła za wszystkie swoje drinki, w końcu ona też coś piła, i wiadomo nawet się dobrze nie zdążyła upić, może troszkę. pociągnęła go za rękę, i właściwie, to jej nie puściła aż do samego końca, no tak, nie chciała, żeby mu się coś stało, a z resztą ona też może wpaść pod jakiś samochód. i poszli. i zacznę, o, u niej. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: club de karaoke | |
| |
|
| |
| club de karaoke | |
|