butterfly.

okej, przez całe zycie miałam jednego faceta.
który mnie przeleciał.
zajebał mi.
zostawił.
a potem opowiedział całej szkoły, jaka to ta t. jest fajna w łóżku.
i naprawde wiecej nie chciałam.
breth wstaje pół godziny przed wyjściem na uczelnie.
a przynajmniej tak mi się zdaje.
t.

dlaczego? xd

t.

to nie moja wina!!!!!!!!!!!!!!
dlatego staram się nie wciągac w sida.
okej, jakby już się to nie stało.
t.

a czemu to trochę? :c
jezu, chyba powinni mnie zamknąć w wariatkowie.
t.

okej, ale to takie pokoje bez okien i klamek, no wiesz.
no contact!
najchętniej to bym zamknęła sobie myśli, żeby nie myśleć.
za dużo myślę, stanowczo!
ale to nie znaczy znów, ze jestem mądra.
och, jezu ale mam mętlik, muszę się wyluzować.
i zapytać sida, czy idzie na imprezę.
t.

a ja pójśc do fryzjera.
o ile w ogóle zamierzam pójść.
swędzą mnie plecy, pójdę na dół żeby mi ktos podrapał, bo nie dosiegam.
t.

wszystkie jesteście głupje.

głupie, czytam plotki.

może trochę.
dawno cię nie widziałam, jak wyglądasz?

bf, nie bierz wszystkiego do siebie! kupiłam wczoraj, chyba nawet do ciebie pisałam, a zresztą nie wiem, zasnęłam przed telewizorem, nienawidzę poniedziałków, wtorków, śród, czwartków i piątków. chociaż piątki bywają fajne. jezuuuuuuuuuu, umrę.

bo chodzę! mam priorytety, nie tak jak wy. zresztą już skończyłam, kocham mieć 0,,00000000131 lekcji. zobaczmy się,bf.

no teraz, chyba że teraz jesteś zajęta swoimi priorytetami.

2981012392148294891 lat

u ciebie! dawno nie byłam, ożyw się, lowja :*

cię nie widziałem a ty ode mnie oczekujesz, że pójdę z tobą gdziekolwiek, rany, dziewczyno, ja już mam nową kobietę i będziemy mieli osiemnaścioraczki, co ty chcesz...

żartowałem.
przyjdę dzisiaj do ciebie o osiemnastej.

aha,xd.



:*

k.

co z zakupami, boska b?

okej, wygląda na to, że wszystkie trzy mamy spieprzony nastrój.
idziemy na kawę, więc, nie masz wyboru.

dzwo nię do cie bie

hej, BOSKA B, żyjesz? martwię się o ciebie itp itd

no bardzo dobrze się spisywał, mru.
okej, może niekoniecznie na imprezie.
ale po to i owszem.
jutro jade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
'pomówić' z ojcem -,-
breth to dupek.
w każdym razie chyba poprawił mi się nastrój.
a jak u ciebie?
w porządku?
okej, wiem, że nie jest w porządku, biedna :c
t.

bf.
jestem dopiero od kilku dni, nie chciałem ci zawracać głowy.
mam gdzie mieszkać, mama kupiła mi mieszkanie.
i zapraszam cię na kawę, tylko muszę ogarnąć.
n.

była.
weszła dwa razy, drugi był mnie odpowiedni.
ale jest milutka.
w każdym razie, muszę wytrzymać bez sida do wtorku, uuuuu.
i bez was :ccccccc
albo i dłużej, pozdro mój ojciec, może znów będzie mi kazał robić kawę.
seks to nie wszystko, bf.
liczy się też miłość, uczucia itp itd.
;ddd
ahaaa, siostra sida była w staniku.
ja nie chodze przy be w bieliźnie.
a przynajmniej się staram.
t.

miałem wieczorem gościa, musze pozmywać i w ogóle.
ale chodź, czekam
no.

powiem sidowi, żeby skopał tyłek knockowi :c
wiesz on w końcu siedział w więzieniu.
boję się poruszać tematu, za co.....................
ojciec uważa że nic nie robię i u niego na planie, parzę kawę :c
ale nie chcę tam być długo.
będę do was dzwonić.
i w ogóle ojciec wyznaje zasadę, że jak przegnę, to mogę dostać w łeb od niego.
boję się?
okej, może trochę.
wstydzę się go jak ma się pokazywać z tą całą a.
strasznie jej nie lubię.
myślisz, że jak się zaprzyjaźnię z b to nie będzie spała ze swoim bratem?! (xddddddddddddd)
musze pousuwać wiadomości z nadawczej i odbiorczej!!!!!11
t.

aż tak bardzo będą ci przeszkadzać dwa kubki po kakao? :c

ej, ale to chore.
nie chciałabym się pieprzyć z brethem.
fuj, fuj, fuj, fuj, fuj, fuj.
okeeeeeej, to nic mu nie powiem :c
sid jest nerwowy jak mój ojciec, jak tak patrzę!!!!!! ;d
t.

to chyba nadal kazirodztwo, skarbie.
ale nie wiem, nie wiem, nie wiem.
jak chcesz pożyczę ci brata, on ostatnio zrobił się bardzo aktywny seksualnie -,-
właśnie, chyba do mnie dzwonił.
nie lubię brooke jednak ona mnie mierzy.
:c
t.

jezu bf to okaż knockowi trochę uczuć, co.
wiesz, że nie umiem mówić spierdalaj i tak dalej :c
t.

właśnie to ty powinnaś się pierwsza odezwać, moim zdaniem.
iiiii...................
POWIEDZIAŁA, ŻE SIĘ KOCHAJĄ. ; ooooooooooooo
t.

to nie było śmieszne.
co mam zapytać?
sid sypiasz ze swoją siostrą?
okej, as you wish, ale ja bym nie wytrzymała.
t.

ughhhhhhhhhhhhh nie jest, ale to zbyt skomplikowane.
k się odzywał?

kastratem, STOP IT, właśnie to sobie wyobraziłam.
omatko, nie, po prostu byłam cholernie pijana i jezu, tak wyszło, sama nie wiem, chce mi się teraz z tego śmiać, ale wczoraj było mi naprawdę okropnie głupio.
ugh.

nie odzywasz się.
?

ugh. jest łądna pogoda, wreszcie, spacer?