jules verne (restauracja)

Pocałowała go prosto w usta, o. Bo chciała. A później się uśmiechnęła. - Mhm, na prawdę ładny. Uśmiechnęła się znowu.

-hm, dziękuję - uśmiechnął się do niej seksy, a potem spojrzał na hayden. zapowiadał się ciekawy wieczór. zaczął się bawić pustą szklanką.

Ona rękę oddać mu chciała ale on myślał o innej części ciała.


-Masz chłopaka? - spytała Alexii.

Odpowiedziała mu też uśmiechem seksy xD Bo na niego leciała. A co. - Naleśniki mam nadzieję nadal aktualne, co ? Spojrzała się baardzo seksy kładąc mu rękę na udzie.

Zdziwiło ją to pytanie. - Przecież wczoraj Ci mówiłam. Odpowiedziała Hayden

- naleśniki, zawsze - powiedział i jeszcze raz spojrzał na zegarek.

- Może lepiej już chodźmy co ? Uśmiechnęła się do Radwana.

-Boże,wybacz,wypadło mi z głowy. - westchnęła. -A nie jesteście ze sobą? - uniosła brwi.

- My ? Nie. Roześmiała się. Bo to ją śmieszyło. - A wyglądamy jakbyśmy byli razem ? Uśmiechnęła się do Hayden.

- nie, nie jesteśmy - uśmiechnął się i chciał już na imprezę iść.....

- Heej. No to idziemy czy nie, chłopcy i dziewczęta ? Roześmiała się ładnie xd

-Tak tylko pytam. - uśmiechnęła się sztucznie i wstała. -Idziemy,no nie?

- chodźmy - wstał, zapłacił ładnie i poszli.

Ona wiedziała że chce mieć czyste pole do poderwania Radwana. - Nie martw się, on jest Twój. Szepnęła do ucha Hayden. Po czym się uśmiechnęła. I wstała.