|
|
|
| nathana | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:34 | |
| - nie obrażam się. - otworzył oczy i przyciągnął ją do siebie. - po prostu nie uważam, żeby australia to był dobry pomysł... - mruknął w jej włosy, zaraz całując ją w czubek głowy. - i w ogóle to się dziwię, że po tym, jak ledwo wylądowałaś, chcesz lecieć gdzieś jeszcze. - odsunął się od niej z niepewną miną. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:35 | |
| - nie mam innego wyjścia, nathan - pogłaskała go wierzchem dłoni po policzku, by zaraz zmierzwić jego ciemne włosy - praca stewardessy jest opłacalna, tylko trzeba się liczyć z tym, że mogę po prostu któregoś dnia nie wrócić. mam kuzynkę stewardessę </3 |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:39 | |
| - jak możesz mówić o tym tak spokojnie? - oburzył się i gniewnie zmarszczył brwi. - masz inne wyjście, stoi przed tobą otworem... - dodał, biorąc ją za rękę, tą właśnie, którą bawiła się jego włosami. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:41 | |
| - oho, jakie? - zapytała, mrużąc nieco powieki i przyglądając mu się uważnie. okej, muszę puścić sobie jakieś weselsze piosenki, bo to, że słucham titanica, to znaczy celiny dią, jest niezbyt rozsądne jeśli biorąc pod uwagę, że mogę załapać doła. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:46 | |
| - to porste, nie lataj! - powiedział z ożywieniem. - mówiłem ci, że nie musisz, mam dość pieniędzy, by utrzymywać nas oboje... - dodał. wydawało mu się jednak, że jak zwykle miszęl się nie przekona i najwyżej się pokłócą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:47 | |
| - w porządku. wymyśl mi tylko jakieś inne zajęcie, chętnie zrezygnuję z bycia stewardessą - wzruszyła ramionami, znów opadając na plecy. miała ochotę zapalić, aha. to przez nerwy. no stress, no stress. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:53 | |
| - idź na studia - odparł, po czym położył głowę gdzieś na jej brzuchu i pogłaskał ją po udzie. słyszał nawet, co się dzieje w jelitach miszęl ;x. - dostaniesz stypendium, hmmmm. chyba zdałaś maturę, co? - zapytał, bo nie było do końca pewny. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 13:55 | |
| - no zdałam, zdałam. ale od razu poszłam do szkoły dla stewardess - i dokończymy później, bo idę na szopink. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:27 | |
| - no to idź na studia i do cholery, nie lataj - jęknął w jej brzuch, całkiem płaski, w który za chwilę ją ugryzł, ale nie jak w horrorze i nie wyciągnął jej jelit, tylko po prostu ukąsił. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:37 | |
| - oho i co będę studiować, mądralo? - uniosła pytająco obie brwi, mam emo humor, uwaga. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:41 | |
| - możesz studiować ze mną medycynę! - powiedział, a the used wcale nie są emo! xd - poznasz moje fajne koleżanki... - dodał, może to ją zachęci. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:42 | |
| - nathan....... na widok krwi robi mi się słabo. kiedyś komuś z nosa leciała podczas lotu, to przesiedziałam cały czas w bufecie, bleee - pokręciła głową - koleżanki? okej, już nie lubiła koleżanek nathana. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:46 | |
| - nooo, tak, koleżanki - mruknął, myśląc sobie, że koleżanki powinny być chyba tematem tabu, jeśli chodzi o miszęl. - bardzo sympatyczne! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:48 | |
| - nie lubię twoich koleżanek - powiedziała zgodnie z prawdą, wstając. z okazji koleżanek, okej nie, postanowiła się ubrać. a przynajmniej coś do spania. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:51 | |
| - miszęl, nie ubieraj się - poprosił, ciągnąc ją z powrotem do łóżka. - mam ochotę się z tobą kochać - powiedział, jaki szczery ;x. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 17:57 | |
| - idź do swoich kolezanek, z uczelni - pokazała mu język, zakładając jego polo, bo przecież jej bluzki sięgały mniej wiecej do y końca brzucha, iście poetycko, czyli nathanowe były bardziej praktyczne. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:00 | |
| - jak chcesz - burknął. odwrócił się plecami, już nie komentując faktu, że koszulka była nowa i wcale nie do spania. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:01 | |
| uśmiechnęła się do jego pleców i poszła do kuchni, było jej zimno w stopy, zrobić sobie kawę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:04 | |
| ale przecież ona była zmęczona i miała iść spaaaać ;c. więc nathan przykrył się kołdrą po uszy, zamknął oczy i udawał, że śpi, często się obrażał. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:07 | |
| a ona najspokojniej w świecie, włączyła sobie radio w kuchni, to na lodówce i zalewała kawę, śpoiewając do it well, jennifer lopez, bo akurat mi się włączyło. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:09 | |
| no dobra, więc nathan stwierdził, że nie uśnie z tym włączonym radiem, więc poszedł do niej do kuchni, udając zaspanego i wyłączył radio z premedytacją, po czym podciągnął zbyt luźne bokserki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:11 | |
| spojrzała na niego, siadając na jednym z krzeseł. i ogólnie właśnie leci hymn manchesteru, więc piszę na stojąco </3 - co robisz? - zapytała z wyrzutem, wąchając kawę. kocham zapach kawy, ona też. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:14 | |
| - wyłączam radio? - odparł niemiło, po czym wrócił do sypialni i zagrzebał się z powrotem w pościeli. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:16 | |
| spojrzała za nim tak dziwnie, jak ja patrzę na tych, których nie lubię i włączyła radio. jakikolwiek to miało cel, na pewno go wkurwiiiii. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:21 | |
| i istotnie, wkurwiło, bo nathan przyszedł z powrotem do kuchni i znów wyłączył radio. - jezuuuu, miszęl - mruknął, szczerze rozważając fakt pójścia do salonu i wyciągnięcia jakichś pornosów. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 18:24 | |
| a ona wzruszyła tylko swoimi chudymi ramionkami i desperacko odstawiła kawę na stół, może nawet rozlewając. burknęła coś o tym, że nawet nie można posłuchać muzyki i posła do przedpokoju, po ipoda, którego zaraz wyjęła z torebki. z słuchawkami w uszach opadła znów na jednym z krzeseł, sięgając po ścierkę, by zetrzeć rozlaną kawę ze stołu, żeby nathan nie nakrzyczał. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:06 | |
| pokręcił tylko głową, wznosząc oczy do nieba, albo lepiej do sufitu i poszedł do łóżka, jednak uznał, że nie odechciewa mu się spania i wyjął spod łóżka gazetę, playboya! xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:07 | |
| playboy jest hot. oczywiście michelle tak nie uważa, ale teraz się tym nie przejmowała, bo pisała esemesky do kolegi z licełka i piłka kawę, słuchając sori put de blejm on mi, ejkona, pozdro. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:17 | |
| a nathan właśnie ślinił się do długich (dosłownie!) cycek panienek z playboya i zastanawiał się, do kgo miszęl pisze, bo był zazdrosny! i właśnie dlatego się jej zapytał, do kogo. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:20 | |
| - do kolegi - odparła lakonicznie opierając nogi, na czymś co było w pobliżu. oblizała mokre od kawy usta i podrapała swoją idealnie gładką łydkę, co znaczy, że była wydepilowana. zresztą nie tylko łydki miała wydepilowane. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:24 | |
| - jakiego kolegi? - krzyknął przez całe mieszkanie i rzucił gazetą w ścianę, bo był zły, że miszęl woli pisać jakieś esemeski do kolegi niż pójść z nim do łóżka ;c. męska duma, achhhh. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:27 | |
| - nie znasz go, nathan - odpowiedziała pewna swoich słów. to właściwie byłoby średnio fajne, gdyby nathan jednak znał yyeee robbiego, powiedzmy, więc michelle zamiast na myśleniu skupiła się na pisaniu smsa, bo miała słownik, a to wymaga skupienia. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:30 | |
| - aha - mruknął do swoich rąk, które zaraz zaczął oglądać, bo się zastanawiał, czy przypadkiem nie ma grzybicy. ale nie miał, więc po prostu włączył telewizor na tv4, a wiemy doskonale, co tam leci w nocy, bo mój tata czasem ogląda, jak myśli, że nikt nie widzi ;x. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:35 | |
| dopiła kawę, umyła nawet kubek, bo nie lubiła zalegających w zlewie naczyń i ruszyła do pokoju. stanęła w drzwiach i ze skrzyżowanymi rękami na piersiach oznajmiła nathanowi, że wychodzi, bo nie będzie oglądać z nim pornosów. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:39 | |
| - proszę bardzo - wzruszył ramionami, podgłaśniając dźwięk i przykrywając się kołdrą. - może idź się spotkać ze swoim kolegą... - zaproponował mało przyjemnie, nie odrywając wzroku od telewizora, chaaaam! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:41 | |
| - tak właśnie pójdę się z nim spotkac, bo on przynajmniej na mnie patrzy jak ze mną rozmawia - warknęła, z wyrzutem i ruszyła do szafy, żeby się ubrać. złapała jakąś krótką sukienkę, co było średnio odpowiednie jeśli biorąc pod uwagę porę dnia i wysokie szpilki, bo iulia nie jest aż tak wysoka. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:45 | |
| - a ja zostanę z telewizorem, on przynajmniej spędza ze mną czas - burknął, odrzucając pilota gdzieś na szafkę nocną i mimo wszystko zahaczając wzrokiem o miszęl, bo miała ładne nogi. - będzie ci zimno - zauważył, lustrując ją wzrokiem. zróbmy dramę, że ona wyjdzie i go zdradzi z blajsem! xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pią 23 Maj - 19:46 | |
| okejejjeje, ale to jak wrócę, to znaczy, że nie wiem kiedy bo zaraz idę się szykować. - chuj mnie to obchodzi - rzekła dobitnie, i trzaskając drzwiami wyszła, aha, pozdro. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:34 | |
| okej, stanął pod drzwiami od jej mieszkania, a właściwie nathana mieszkania i zapytał się, czy miszęl ma może klucze, żeby otowrzyć, czy coś i klepnął ją w tyłek, tak dla szpanu! ;x |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:35 | |
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:38 | |
| a nathan właśnie spał, ale się obudził, cnie i poszukał może po omacku miszęl gdzieś na łóżku, ale jej nie znalazł, więc poszedł do kuchni, zapalić, bo właśnie sobie pomyślał kilka brzydkich rzeczy o niej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:42 | |
| a ona pożegnała się z blajsem, wylewnie i zrobiła wbijando, prawie się przewracając na wysokich obcasach, więc oparła się o klamkę drzwi od łazienki, które zaraz się otworzyły, więc spadła na tyłek, gdzieś koło szafki, śmiejąc się z samej siebie. ja też bym się śmiała. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:44 | |
| - miszęl? - zapytał z kuchni, ale zaraz jak wszedł do salonu, to zobaczył, że miszęl, ale jej widok niespecjalnie go uszczęśliwił, więc tylko zmarszczył gniewnie brwi i podciągnął bokserki na biodra, bo mu spadały. - z kim byłaś? - zapytał, bo słyszał męskie głosy, chociaż nathan może czasem słyszał głosy ;p. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:46 | |
| - co? - zapytała nieprzytomnie i nadal chichodząc zakryła twarz rękami - nie wiem, to znaczy z blajseeeeeeeeeem - imię kolegi wywołało w niej kolejny atak śmiechu, ale wstała i chwiejąc się na boki, zabrała się za zdejmowanie szpilek. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 19:49 | |
| - jesteś pijana - stwierdził, co go, powiedzmy, że co najmniej wkurwiło i już sobie wyobrażał, co miszęl mogła robić po pijanemu z kolegą, zwłaszcza z liceum! zaświecił światło, nie uśmiechało mu się stanie w ciemności i podrapał się po ramieniu, marszcząc nos. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 22:19 | |
| - wcaaaale nie - zakołysała się wesoło, zdejmując już jednego buta. opadła chudym tyłkiem na jakąś szafeczkę - już. już, jestem spokojna - powiedziała, siląc się na powagę, ale patrząc na nathana znów wybuchnęła śmiechem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 22:22 | |
| - jasne, że nie, chyba wiem, kiedy kłamiesz - burknął, zrobiło mu się przykro i poszedł do sypialni, zabierając ze sobą whisky, po czym trzasnął drzwiami, dobitnie i głosno. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 22:24 | |
| michelle spojrzała za nim, nieco wystraszona, ale zaraz zaczęła śpiewać, łeeejt, madonę i dżastina, rmf maxxxx, pozdro i śmiać się pod nosem, bo było jej ogólnie śmiesznie. zdjęła do końca buty i pierwsze co zrobiła, to poszła do łazienki, stwierdziwszy, że musi się umyć. aaaale, że była pijana, to przypadkiem zrzuciła wszystkie kosmetyki z półki ;x napisałam pułki xdddddddddddddddd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 22:25 | |
| a nathan jednak wrzucił whisky pod łóżko, uznając, że nie będzie przecież zniżać się do poziomu miszęl ;x i czekał sobie na nią w łóżku, mając nadzieję, że po prysznicu wytrzeźwieje, cnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sob 24 Maj - 22:27 | |
| skończyło się na tym, że wrzuciła wszystkie kosmetyki pod jakąś szafeczkę, nie wiem skąd mają tyle szafeczek w łazience, ale spoko. prawie przewróciła się w wannie ;x bo muszą mieć wannę, nie lubię prysznicóóów. ale wyszła, zupełnie nago, bo co się tam będzie przejmować, z mokrymi włosami i w szafie, znalazła sobie koszulkę nathana. - ooookej, sory - powiedziała, wchodząc do sypialni. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: nathana | |
| |
| | | | nathana | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|