|
|
|
| nathana | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:09 | |
| więc jak minął rok, miszęl weszła, stukając przeraźliwie głośno swoimi obcasami. zupełnie jej sie podobało to, że mogła tutaj wejść znów, z czystym sercem. odstawiła walizkę na bok i oblizała usta, do lustra. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:11 | |
| zamknął więc drzwi, westchnął głośno i przytaszczył jej walizki do szafy, gdzie je ustawił i zdjął buty razem ze skarpetami, po czym podszedł do miszęl jakoś tak od tyłu, całując ją w kark. - po co kobiety noszą szpilki? - zapytał, wydała mu się takaaaa mała. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:13 | |
| - żeby dorównać swoim facetom - przekręciła głowę w lewo, muskając wargami jego policzek, po którym zaraz przesunęła nosem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:19 | |
| - w czym niby? - zapytał, obejmując ją w talii i przyciągając do siebie. skrzyżował ręce na jej brzuchu i wtulił twarz w jej włosy, wdychając zapach jakiegoś szamponu kokosowego czy innego czegoś. - we wzroście? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:24 | |
| - ahaaa - przytaknęła. przez chwilę przyglądała im się z uśmiechem, zaraz jednak odwróciła o sto osiemdzisiąt stopni, by wspiąć się na palce i pocałować go. w dolną wargę może. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:28 | |
| - uh, miszęl - mruknął w jej usta, unosząc ją kilka cali nad podłogą i kierując się gdzieś w stronę sypialni, gdzie zaraz rzucił ją na łóżko i usiadł na niej okrakiem, może wcale nie usiadł, tylko uklęknął, całując jej szyję. - nie lataj do australii - poprosił, przejeżdżając ręką po jej brzuchu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 16:31 | |
| - nie będę. mogę w ogóle nie latać - pewnie i tak będzie, ale było jej całkiem fajnie, więc mogła trochę pobredzić. uniosła się na łokcie i zaraz przyciągnęła go do siebie za koszulkę i wymruczała mu cicho do ucha, że ją zajebiście podnieca. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 18:48 | |
| nie odpowiedział nic, właściwie to nie był w stanie, bo przepełniła go właśnie beztroska. całkiem uszczęśliwił go też fakt, że miszęl nie będzie latać i w ogóle w ogóle, więc po prostu zdjął z niej bluzkę (która była jego ;c) i zajął się całowaniem jej dekoltu, mru. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 18:50 | |
| usmiechnęła się do nathanowych włosów, zaraz zajmując się też jego rozporkiem, z którym poszło raczej łatwo, bo była już wprawiona. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 18:52 | |
| rozpiął jej stanik, może trochę zbytnio szarpał, nie jego wina, napalił się! rzucił go gdzieś dalej na łóżko, miał cichą nadzieję, że potem miszęl nie będzie mogła go znaleść, po czym rozpiął jej rurki i przejechał dłońmi po jej udach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 18:54 | |
| uśmiechnęła się rozochocona zupełnie, ja tak myślę, że oni ciągle się tylko pieprzą ;d wracając do miszęl, zsunęła jego spodnie, próbuję sobie to wyobrazić, nie umiem, spoko. a potem bokserki, bo i po co miał je mieć. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 18:57 | |
| ja mogę sobie wyobrazić nagiego nathana, a raczej kevina flamma, gorzej już z miszęl ;p. ściągnął jej spodnie razem z majtkami, chyba, że nie nosiła majtek i zrobił jej bardzo bardzo dobrze, bo nathan miał zgrabne palce, chyba jako jedyne. |
| | | Ashley pierwsze ostrzeżenie - nie pisz idiotyzmów w wizytówkach.
Liczba postów : 128 Registration date : 12/05/2008
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 21:11 | |
| Zapukała, ubrana w krótką mini i krótką bluzeczke, wysokie kozaki | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 22:26 | |
| sorry honey, chyba pomyliłaś adresy -,- |
| | | Ashley pierwsze ostrzeżenie - nie pisz idiotyzmów w wizytówkach.
Liczba postów : 128 Registration date : 12/05/2008
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 22:28 | |
| nie pomyliłam, przyszłam zapytać, czy ktoś z was idzie na impreze, bo sama nie pójdę. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 22:36 | |
| |
| | | Ashley pierwsze ostrzeżenie - nie pisz idiotyzmów w wizytówkach.
Liczba postów : 128 Registration date : 12/05/2008
| Temat: Re: nathana Nie 25 Maj - 22:38 | |
| aha.. :/ No to nie. - powiedziala i poszla w pizduuu | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 17:14 | |
| aszli ; dddddddddddddd jęknęła, raczej cicho, przytulając się do jego ramienia, które, jak zdażyła zauważyć, zupełnie ładnie pachniało. z okazji tego, że było jej zupełnie dobrze, zamknęła nawet oczy i podrapała go za uchem, przygryzając je nieco. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 17:20 | |
| - miszęl - mruknął w jej włosy, nawet się nimi nie zadławił. - na pewno nie będziesz latać? ;x a to był całkiem dogodny moment na tego typu pytania, bo nathan akurat pomyślał sobie, że w takiej a nie innej chwili jakoś uda mu się ją skłonić do obietnicy czy czegoś w tym rodzaju i zaraz też pocałował ją w ramię, miała gęsią skórkę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 17:43 | |
| zastanowiła się nad tym chwilę, co było stosunkowo trudne, jeśli biorąc pod uwagę fakt, że było jej zupełnie zajebiście. otworzyła oczy i spojrzała na nathana. odetchnęła, głaskając go po ramieniu. kevin ma boskie ramiona <3 - skoro chcesz - powiedziała, westchnąwszy głośno. pocałowała go zaraz w ramię, bo naprawdę jej się podobały nathanowe ramiona i załozyła mu ręce na szyję by musnąć jego dolną wargę - obiecuję - dodała. teraz będzie musiała myśleć nad studiami, co było raczej głupie. poza tym nigdy się nie spodziewała, że ktoś, jakiś facet, będzie w stanie zmienić jej uwielbienie. bądź co bądź lubiła latać, od zawsze chciała być pilotem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 17:44 | |
| kevin ogólnie jest zajebisty :3 |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 17:50 | |
| wiem, że jest zajebisty, mrumru. - to dobrze. - powiedział, po czym pocałował ją zupełnie namiętnie i przycisnął do materaca. nathan miał fajny materac, miękki i nowy, taki, co się przewraca na zimę i lato, ale on był zbyt leniwy, więc leżeli akutalnie na zimowym włosiu z konia czy też z owcy, nvm. oparł jedną dłoń gdzieś obok głowy miszęl, uważając przy tym na jej włosy, drugą ręką gładząc ją w okolicach talii, miał zimne końcówki palców. - właściwie bardzo dobrze - poprawił się, badając w tym samym momencie szyję miszęl ustami bardzo dokładnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 18:14 | |
| - no właściwie to taaaak - przytaknęła, odgarniając włosy. oni są już rozebrani? - co będziemy robić w wolnym czasie? - liczyła na kreatywność nathana, a jej ręka powędrowała w stronę jego męskości, tak w ramach pomagania jego myśleniu. oblizała wargi, jego, nie swoje i podrapała go w okolicach żeber, długimi paznokciami. oznajmiła mu też, że jest jej w tym momencie zupełnie fajnie i jeszcze raz go przeprosiła. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 18:21 | |
| byli goli i wesoli! ;p oddychał zupełnie płytko i był bardzo zajęty penetrowaniem pośladków miszęl, więc nie odpowiedział przez pierwsze dziesięć sekund, dopiero potem jakoś się otrząsnął, z pięć razy musiał, jej ręce działały cuda. - jest dużo fajnych rzeczy - odparł w końcu. - będę cię zabierał do restauracji i na spacery, i w ogóle wszędzie - wymruczał w jej ucho, zaraz też w nią wszedł z pragnieniem w jego jakiegoś tam koloru oczętach <3. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 18:29 | |
| ona też miała pragnienie. wszędzie, zupełnie wszędzie. wypięła biodra w przód, chcąc więcej. wbiła paznokcie w jego plecy, stadnardowo i przygryzła dolną wargę, wcale nie do krwi. - koooocham cię - powiedziała, konkretnie, głośno, wesoło, piskliwie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 18:42 | |
| przyspieszył nieco, ale mimo wszystko i tak był delikatny, przecież to tylko nathan, a może aż, nie wiem. przejechał dłonią po jej ramieniu, potem dekolcie, końcowo lądując na jej piersi, lewej. - też cię kocham, miszęl - wyszeptał do jej ucha, którego płatek zaraz przygryzł. przeżywał właśnie przyjemny orgazm, chociaż nie wiem, wszystkie orgazmy z reguły są przyjemne ;x. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Pon 26 Maj - 18:44 | |
| raaaczej. zamrugała oczami, tak jak ja mrugam jak zakładam soczewki. w tej chwili cieszyła się z tego, że winda się zacięła, że był blisko i potem teeen zasnęli, bo ja idę na rejon, pa. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:08 | |
| a więc nathan wrócił do mieszkania, po drodze wstąpił do apteki po tą maść na poparzenia i właśnie robił sobie kawę, bo nie zdążył się JAKOŚ napić tej z kawiarni, chociaż zapłacił. poza tym to czekał na miszęl, żeby mu posmarowała ten kark, myśląc przy tym nad wyrzutami sumienia, które go dopadły i biły po tyłku. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:09 | |
| a ona w swoim stroju stewardessy, wróciła zupełnie zmęczona, bo cały dzień spędziła w zasadzie w toalecie, na rzyganiu oczywiście. było jej słabo i miała nadzieję, że to nie jest choroba lotnicza </3 nie chciałabym miec takiej choroby, w ogóle jak się nie dostanę na prawo, to idę na stewardessę, albo pilota! <3 - ajm hooooołm - zawołała, zamykając za sobą drzwi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:11 | |
| - chcesz kawę, miszęl? - zapytał z kuchni, bo właśnie był w trakcie zalewania swojej nescafe gold. oparł się o blat prawym pośladkiem z czajnikiem w ręku i nasłuchiwał, marszcząc przy tym nos. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:13 | |
| - nieeee, dzięki, wypiłam dziś z milion kaw - powiedziała, zdejmując szpilki, obowiązkowe w pracy. idąc do kuchni, rozpinała marynarkę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:15 | |
| zalał więc swoją kawę i sięgnął jeszcze do lodówki po bitą śmietanę, miał ochotę na coś kalorycznego, cierpiał na niedostatek słodyczy. - fajnie spaliłem sobie kark? - zapytał, podchodząc do niej i przyciągając ją do siebie za biodra, lubił jej bioooodra. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:18 | |
| on pewnie też jest w ciąży. michelle uniosła się na palce i mrużąc oczy od słońca, syknęła, wyobrażając sobie, że strasznie boli. - uuuu, musisz to czymś posmarować nathan - powiedziała, dmuchając w jego karczek. zaraz go też cmoknęła, że kark i przytuliła się mocno do nathana, jednak zrobiło jej się słabo i powiedziała, że muuuusi iść do łazienki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:22 | |
| - hm, to leć - mruknął, któryś raz już powtórzę, że nathan był niedomyślny. sięgnął więc po swoją kawę i poszedł z nią do salonu. usiadł gdzieś na kanapie, oparł nogi na ławie i wziął laptopa na kolana, chciał sprawdzić pocztę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:24 | |
| może dostał mejlika od emi -,- xdddddddddddddddddd miszęl oczywiście zwymiotowała, ale nie zagłębiajmy się w szczegóły, bo moja kole dziś rzygała na chemii i to nie było fajne, potem umyła zęby i zdjęła te okropne ciuchy stewardessy. wyjęła z szafy jakąś miłą, luźną sukienkę i poszła za nim do salonu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:27 | |
| - jak było? - zapytał, chodziło mu oczywiście o to, jak było w pracy, a nie w łazience xd. uniósł na nią wzrok znad ekranu laptopa i natychmiast zamknął stronę z pornosami, zanim coś zauważy! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:28 | |
| - co? hm w porządku - mrugnęła leniwie rzęsami, opierając głowę na jego ramieniu i zaraz zamknęła powieki. słucham ostatniego, edyty puszczę jak będą się rozstawać, to znaczy jak ona się będzie wyprowadzać to będzie weńcza <3 |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:32 | |
| - co powiedzieli na twoją rezygnację? - zapytał, obejmując ją ramieniem i całując delikatnie w czoło, po czym zaczął usuwać spam, czyli przyjaciela blodnynek xd. oglądałaś ten kabaret z blondynką? przesunął ciepłą dłonią po jej zimnym ramieniu i westchnął tak jakoś cicho, naprawdę miał wyrzuty i to ogromne! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:34 | |
| ja zw. - powiedzieli, że miesiąc mam jeszcze pracowaaać, a potem mogę złożyć rezygnację, bo oni kogoś muszą znaleźć na moje miejsce. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:37 | |
| - jeszcze tylko miesiąc - jęknął tęsknie w jej włosy i odsunął laptopa gdzieś na bok, by przysunąć się do niej bliżej i pocałować ją w szyję. - posmarujesz mi kark? - zapytał, muskając wargami jej skórę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:41 | |
| zastanowiła się chwilę, muskając jego kark ustami, bo czuła od niego damskie perfumy, nawet wiedziała, ze to chanel, wiec spojrzala na niego z lekkim wyrzutem? a moze podejrzeniem? - hm, jasne. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:44 | |
| - no to poczekaj, bo zostawiłem maść gdzieś w korytarzu - powiedział, podnosząc się. poszedł jednak najpierw do sypialni, by zdjąć z siebie koszulkę i odłożyć ją do szafy, po czym przeszedł do korytarza, znalazł tubkę z tym cholerstwem pod lustrem i wrócił do miszęl z lekkim, jednokącikowym uśmiechem na ustach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:52 | |
| chciała mu powiedzieć, żeby się tak nie cieszył, bo strasznie nie podoba jej się zapach obcych perfum na nim, ale nie powiedziała nic, tylko wzięła do niego maść i kazała mu się odwrócić tyłem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 17:59 | |
| odwrócił się więc tyłem, cieszył się aktualnie, że nie ma żadnych pryszczy na plecach. oparł ręce na swoich kolanach i pochylił głowę, obserwując swoje palce, wcale nie obgryzał paznokci. - jest rochę zbyt gorąco jak na mnie - powiedział, po czym oblizał wargi, czuł na nich zapach błyszczyka miszęl. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:00 | |
| co z tego, że się nie całowaliiiiiiiiii........................ - ja lubię ciepło - powiedziała, znudzonym tonem, była doprawdy znudzona, generalnie zamułka, pozdro. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:07 | |
| no dobra, to był jednak błyszczyk emili, w gruncie rzeczy to jeszcze lepiej. wracając do ust nathana, to zlizał ten błyszczyk po to, żeby miszęl sie nie skapnęła xd. - hm, a ja dzisiaj generalnie się nudziłem - powiedział. - byłem na chwilę na uczelni, spotkałem się z kolegą - skłamał bardzo płynnie, w gruncie rzeczy nathan nawet potrafił kłamać, za to miszęl nieeeee. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:09 | |
| - twój kolega używa damskich perfum? - zapytała, zanim zdążyła się ugryźć w język. przestała nawet smarować jego karczek maścią i zakręciła ją elegancko, by zaraz wstać i otworzyć balkon. miała dużą ochotę zapalić. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:13 | |
| roześmiał się nerwowo, idąc za nią. - miszel, byłem tylko w perfumerii - poinformował ją. - chciałem ci kupić jakieś fajne chanel, daj spokój. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:16 | |
| oboże, ma bajere prawie jak ja. dziś wyzywałam chemicę do koleżanki i chyba to słyszała i się mnie pyta, czy coś mówiłam, a ja, że nie tylko omawiałam to zadanie numer pięć ze szaszłykiem <3 w każdym razie uśmiechnęła się 'na blair', pozdro, to znaczy lejton raczej, ale nvm i oparła chudy tyłek o barierkę, zapalając papierosa. nie wiedziała czy mu wierzyć, czy nie, ale chciała wierzyć, toteż nie zawracała sobie dłużej tym głowy. odgarnęła tylko kosmyki włosów za ucho, czując jak coś przewraca się w jej żołądku. myślę nawet, że ona może kiedyś się spotkać z emiliii, dam ci hasło i emili ją zrzuci ze schoduuuuw czy coś i poroni ;x - aha - przytaknęła więc, wydmuchując dym, który prawdę powiedziawszy zalegał w jej płucach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:22 | |
| haha, dobry pomysł xd. wyjął papierosa z jej palców i sam wsadził sobie go do ust, by się zaciągnąć, a przy tym i uspokoić, bo czuł się nieco wyprowadzony z haromonii i ogólnej równowagi, w jakiej starał się utrzymywać swoje życie. i tak mu nie wychodziło, pozdro dla mnie xd. - wiesz co, miszęl, tak sobie myślałem o praktykach w szpitalu - zaczął, wydmuchując dym nosem oraz ustami, po czym zaciągnął się znów, ręce mu się trzęsły, ale miał nadzieję, że tego nie zauważyła. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: nathana | |
| |
| | | | nathana | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|