|
|
|
| nathana | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:25 | |
| zabrała mu właśnie wtedy papierosa, myśląc, że ma padaczkę albo inną obrzydliwą chorobę, ale nie skomentowała tego i zaciągnęła się, siadając teraz na barierce. oparła stopy o coś tam, coby nie wypaść. - jak chcesz, ale ja wtedy się nie zwalniam nathan, co będę robiła bez ciebie w domu, hm? - zapytała. właśnie. zaciągnęła się raz jeszcze i mrużąc powieki, dmuchnęła dymem w jego twarz. ale on może mieć te praktyki, to wtedy emiliii zrzuci ją w szpitalu bo przyjdzie do nathana i miszęl przyjdzie do nathana! xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:31 | |
| odkaszlnął, ale nie skomentował już tego xd. - będziesz się uczyła! - odparł szybko, podchodząc do niej i obejmując w pasie, na wszelki wypadek, żeby nie wypadła, bo nie miałby jej z kim zdradzać i co wtedy by zrobił ;c. - praktyki dopiero po wakacjach, miszęl, dopiero są zapisy - wyjaśnił, wyjmując papierosa z jej ust tylko po to, żeby ją pocałować. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:34 | |
| zmrużyła nieco oczy. - przemyślę to - powiedziała oschle, miała dziś nieszczególnie fajny humor, więc zeskoczyła z barierki i poszła do sypialni, gdzie rzuciła się na łóżko, ale zaraz popędziła do łazienkiii, wymiotować. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:41 | |
| wyrzucił niedopalonego papierosa za balkon, niech spadnie komuś na głowę! i zaraz pobiegł do łazienki, do miszęl, bo słyszał, jak przebiegła całe mieszkanie. wpadł w odpowiednim momencie, by pochylić się nad nią i przytrzymać jej włosy. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:44 | |
| mama zawsze mi trzyma włosy w pierwszy dzień okresu </3 a ja zawsze trzymam włosy soplowi na imprezach ;d okej, cicho. wcale jej się nie podobało to, że wymiotuje w obceności nathana, bo to nie jest zbyt miły widok, więc kiedy już skończyła, zamknęła oczy i złapała swoją szczoteczkę, dziękując mu za to włosy. wcale nie była obrzygana, czy coś, spoko. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:48 | |
| - dobrze się czujesz? - zapytał, przyglądając jej się uważnie z miną przyszłego lekarza, przez chwilę zastanawiał się nawet, czy nie jest w ciąży, ale doszedł do wniosku, że jednak nie, bo przecież by mu o tym powiedziała. - zaraz, nie odpowiadaj, wiem, że źle. - powiedział, spuszczając po niej wodę i siadając na klapie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:50 | |
| - własnie - skinęła powoli głową siadając na wannie. wypłukała ładnie zęby, lubię myć zęby xd i powiedziała mu, że się położy chyba. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:55 | |
| - to dobry pomysł - przytaknął. - ale jutro idziesz do lekarza, okej? - zapytał troskliwie, podchodząc do niej i ujmując ją pod rękę, żeby zaprowadzić do sypialni. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:56 | |
| - hm, nieee, jutro nie mogę, lecę do filadelfii, to znaczy, że wrócę późno. poza tym, to na pewno nic poważnego - powiedziała, wymijająco, tak naprawdę bała się pójść do lekarza i teeen ruszyła, razem z nim do sypialni. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 18:59 | |
| - mam nadzieję, że po prostu zjadłaś coś niestrawnego, to jedzenie w samolocie nie jest szczególnie dobre - powiedział, siadając na łóżku i drapiąc się po ramieniu z zażenowaniem. wcale nie chodziło mu o to, że ma nadzieję, że miszęl nie jest w ciąży, tylko po prostu się martwiiiił. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 19:00 | |
| i miszęl poszła spać, pogramy wieczorem, bo idę na randewu, buziaczky. powiedz sandrze, że ma buzi duże i dokonczymy później, to znaczy ja i ona. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 22:04 | |
| a teraz news tygodnia: nathan wyszedł do sklepu po fajki i zostawił komórkę gdzieś na szafce nocnej xd. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 22:19 | |
| krążyła zdenerwowana po sypialni. co z tego, że kochała nathana? co z tego, że podejrzewała ciążę? co z tego, że to wszystko dla niej cholernie duzo znaczyła? kopnęła z całej siły jego komórkę, która rozwaliła się o jakąś szafkę na małe kawałki. osunęła się po ścianie i opadła na podłodze chowając twarz w dłoniach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 22:23 | |
| przyszedł do mieszkania, z papierosami, cały zadowolony z siebie, kasjerka była miła! xd ściągnął buty i wszedł do sypialni, zamierając w pół kroku, bo oto przed nim rozpościerała się scena niczym z teksańskiej masakry piłą mechaniczną, choć nienie, ściany nie były zalane w krwi. najpierw zobaczył swoją komórkę, a raczej jej resztki, a potem spojrzał dość gniewnie na miszęl, ale natychmiast się zorientował, że nie wszystko z nią w porządku, więc uklęknął przy niej nieśmiało. - co się stało? - zapytał, a do głowy przyszło mu mnóstwo rzeczy, począwszy od tego, że miszęl mdleje skończywszy na tym, że coś ma z psychikąąąą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 22:24 | |
| - kto to emilie? - zapytała oschle, ocierając łzy z policzków. podniosła sie i powędrowała w stronę okna, krzyżując ręce na piersiach. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Sro 28 Maj - 22:29 | |
| - jaka emili? - zapytał nieprzytomnie, ale zaraz zupełnie otrzeźwiał, wyobrażając sobie wersję zdarzeń adekwatną do reakcji miszęl i tego, co działo się właśnie z jego komórką. - ach, ta emili! - nerwowo klepnął się w czoło. - tłumaczyłem jej dziś układ rozrodczy xdddd. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:04 | |
| - oh, to bardzo dogłębnie jej musiałeś tłumaczyć, nathan - rzekła, kręcąc głową, musiała być twarda, jak matełusz. niebędępłakaćniebędępłakaćniebędępłakaćniebędępłakać. oparła tyłek na parapecie, lustrując go uwaznym spojrzeniem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:06 | |
| - miszęl, emili to moja koleżanka - pokręcił głową ze zmęczeniem. - nie wiem, co takiego słyszałaś, ale tylko tłumaczyłem jej ten układ. nathan wymyślał kłamstwa zaskakująco szybko, nawet nie mrugał oczami ani nic, zamiast tego stanął przed nią, opierając ręce na parapecie obok jej bioder. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:09 | |
| michelle wydęła wargi, na bleeer, a potem wskoczyła na parapet, żeby być dalej od niego. to znaczy, że teraz siedziała na parapecie. - mówiłeś, że spotkałeś się z kolegą? - zapytała, drapiąc się po skroni. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:12 | |
| - boże, spotkałem się - wzruszył ramionami obojętnie, zastanawiając się, czy miszęl zaraz nie wypadnie przez otwarte okno, jeśli będzie się tak od niego odsuwać. - ale po tym, jak poszedł, dopadła mnie emili z tym układem, nie zaliczyła poprawki i wyglądała na zrozpaczoną, więc co miałem zrobić, odmówić? - uniósł do góry jedną brew, sugestyyyywnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:20 | |
| towarex gosiex <3 20:11:01 xddddddddddddddddddddddddddddd towarex gosiex <3 20:11:01 xddddddddddddddddddddddddd P a t u ś 20:11:02 xddddddddddddddddddddddddddddddddddddd P a t u ś 20:11:04 xdddddddddddddddddddddddddddd moja rozmowa z gosią inteligentna xd to jest z żorżia xd - no nieee, jasne, że nie - powiedziała, wzruszając ramionami. zamrugała oczami może ze dwa razy i okej uwierzyła mu - przepraszam za telefon, ale mnie wkurzyła. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:25 | |
| ach, i w tym momencie nathan, trzymając się pozorów, przypomniał sobie o pozostałościach z jego ukochanej komórki, którą sobie kupił za połowę stypendium i miał szczerą ochotę jej wyjebać, czego nie zrobił, bo zamiast tego przyciągnął ją do siebie i pocałował, w dolną wargę, mówiąc coś o tym, jaki z niej głuptas. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:28 | |
| a ona zaraz przygryzła jego dolną wargę i uśmiechnęła się, mierzwiąc jego włosy. - przepraszam, serio. kupię ci nową, jak dostanę wypłatę - obiecała, zeskakując. i nawet pociągnęła go w stronę łóżka, za koszulkę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:31 | |
| - hej, tylko nie denerwuj się tak następnym razem - mruknął, łapiąc miszęl za ramiona, by uratować swoją równowagę i się nie przewrócić, ale zachwiał się i wylądowali na łóżku w kompozycji: on ją przyganiata xd. - uh, przepraszam - powiedział, wcale nie szczerze. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:36 | |
| jeszcze poroni </3 generalnie mogą się teraz przeruchać i zróbmy druga dobę. wiec w związku z tym michelle podniosła się na łopatki i łapiąc go za kołnieżyk, poczęła całować, bardzo namiętnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:39 | |
| okej, nathan zawsze musi z kimś się pieprzyć <3 wsadził dłonie pod jej sukienkę, głaszcząc ją po udach, potem przeniósł ręce na wewnętrzną stronę. całował jej dekolt, pachnący bananowym kremem do skóry wrażliwej, czego nathan nie wiedział, bo skąd mógł wiedzieć, pachniało mu po prostu bananami. - miszęl, ale ty jesteś napalona... - nie, żeby mu to przeszkadzało! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:44 | |
| - przeszkadza ci to? - podniosła oczy, z nad jego rozporka, który właśnie rozpinała. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:47 | |
| odbierasz mi wenę ;c. - hmhm - udał, że się głęboko zastanawia. - w grunice rzeczy to raczeeeej nie! wsadził ręce pod jej plecy i uniósł ją nieco, żeby rozpiąć zamek od jej sukienki jednym ruchem, a za drugim ową sukienkę z niej zdjąć i rzucić prosto do otwartej szafy. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:49 | |
| to dobrze, że nathan nie ma problemów z celnością, jak mój kole z klasy. przepraszam ;x michelle, roześmiała się perliście i poradziwszy sobie z jego rozporkiem, zsunęła bosymi stopami spodnie dżinsowe. zaraz potem pozbyła się koszulki, bo i po co miała być, a ona lubiła klatkę piersiową nathana. i w ogóle czego on ma dwadzieścia pięć lat, a ona dziewiętnaście? xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:52 | |
| bo nie umiem liczyć xd, już ma 22 lata......... uporał się z jej stanikiem, on też lubił jej klatkę piersiową, konkretnie to cycki! pocałował ją gdzieś w szyję, przypierając ją całym ciężarem ciała do materaca i wyszeptał jej na uszko w sekrecie, że jej pragnieeeeeeeeee. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 21:57 | |
| uśmiechnęła się do jego ust, które zaraz sprytnie wylizała i nawet zsunęła nathanowe bokserki, rzucając je w jakimś raczej niewiadomym kierunku. poprawiła się nawet, coby z łóżka nie spać i powiedziała, że ona go teeeż. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:01 | |
| nie ociągając się, żeby nie było nudno, nathan zdjął z niej majty, się znaczy stringi, xd i wylizał jej (fuuuuj?), uznając, że coś nowego przydałoby się do ich związku, a poza tym tak czy siak postanowił w tym oto momencie umówić się z emili na jutro <;c. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:03 | |
| skurrrrwiel? dobrze, że michelle jeszcze nie wiedziała. i teeeeen, no było jej dobrze, skoro zrobił jej dobrze, drapiac go za uszkiem i sapiąc trochę, a poootem go dosiadła i generalnie poszli spać potem i loguję się na emilie i zaraz nią przyjdę! xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:05 | |
| okeeeeej, więc robię następną dobę, haha! nathan mi na skurwiela nie pasuje, ale cóż. więc było późne przedpołudnie, nathan obudził się z poduszką gdzieś w nogach i kołdrą zwaloną na podłogę. rozglądnął się nieco zdezorientowany po pomieszczeniu, po czym stwierdził, że może warto byłoby włożyć na siebie bokserki, bo jak nikt go nie ogląda, to dlaczego ma chodzić obnażony ;x. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:11 | |
| a michelle była właśnie w trakcie strasznego lotu do filadelfii i cholernie cierpiała, bo dowiedziała się, że jest w ciąży i zastanawiała się, jak tym faktem poinformować nathana. ale wróćmy do emilie. w krótkiej, za krótkiej spódniczce khaki i jakimś miłym topie bez ramiączek, stanęła pod drzwiami nathana. jasne, że chciała się z nim spotkać, miała ochotę na seks, gorący seks i cieszyła się, że napisał sms. zapukała. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:14 | |
| nathan zastanawiał się, kto taki może pukać, w każdym razie na wszelki wypadek ubrał bokserki, o więcej części garderoby się nie zatroszczył, bo musiałby inaczej wyprasować koszulki. poza tym był wściekły, że niby kto może go tak zaskakiwać z samego rana, bo wciaż myślał, że to szósta, był zmęczony i niewyspany, a ogólnie to wdepnął w szczątki swojej komórki. przeklinając pod nosem ruszył dupę w stronę drzwi, po czym otworzył je z rozmachem, leniwie drapiąc się po brzuchu, umięśnionym, zaznaczę! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:16 | |
| - cześć przystojniaku - powiedziała, uśmiechając się uwodziecielsko? bo emilie to raczej suuuukaaaa, więc nie przejmowała się tą dziewczyną, coto odebrała wczoraj telefon. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:19 | |
| - hm, hej emili, wejdź... - uchylił drzwi szerzej, wpuszczając ją do środka wraz z wyrzutami sumienia, które przyszły tu nieproszone. podciągnął przy tym bokserki, zsuwały mu się z tyłka i wcale się nie odsunął, bo chciał, żeby się o niego otarła, taki tam kaprys faceta, któremu się nudzi w życiu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:21 | |
| no, on wygląda na bardzo znudzonego, co oczywiście emilie zauważyła i nic już nie mówiąc konkretnie, zapytała nathana, gdzie ma sypialnie, bo ona bardzo chętnie ją zwiedzi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:24 | |
| podrapał się po głowie z zakłopotaniem, mierząc ją spojrzeniem od góry do dołu, zatrzymując się przy tym na biuście, a potem gdzieś w okolicy jej tyłka. - ale jesteś konkretna - mruknął, machając do niej brwiami. - na lewo, a co, chcesz pościelić łóżko? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:26 | |
| roześmiała się, wcale nie perliście. nie miała takiego ładnego śmiechu, co miszęl i on może to zauważyć. poprawiła spódniczkę, co nie znaczy, że obciągnęła i poszła na lewo, czyli tak jak ją poinformował. - myślę, że to nie będzie konieczne. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:29 | |
| - to co chcesz? - zapytał, idąc za nią, obawiał się o te stringi miszęl leżące gdzieś tam w kącie. - może, hmhm, posprzątać mi w łóżku? - bawimy się w podtekstyyyyy teraz, łan tu fri. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:35 | |
| - ciebie mogę posprzątać, nathan - powiedziała, marszcząc czoło. poprawiła spadające ramiączko, z jej chudego ramienia i podeszła do niego. pogłaskała go po klatce piersiowej. pamiętaj, że muszą to zrobić w ich łóżku! xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:37 | |
| więc pchnął ją na łóżko, bardzo bezpośrednio i zaraz też ściągnął jej bluzkę, zachwycając się na głos tym, że nie nosiła stanika i całując ją przy tym po brzuchu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:39 | |
| więc ona cieszyła się bardzo, że nathan ma na sobie tylko bokserki i z tej okazji nawet, zsunęła mu je, prawą stopą, bardzo podobnie do miszęl i powiem nawet, że spsikała się taczem, czyli tym co miszęl. jeszcze bardziej podobnie, robiąc mu malinkę na szyi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:41 | |
| nathan wyczuwał oczywiście tą podobność, ale i tak było mu niepodobnie, choć nie zaprzeczył, że nie mniej podniecająco. - okej, więc sprząąąątaj - wymruczał, rozpinając z zapałem guzik od jej dżisnów, prawie go urwał! a potem uporał się z rozporkiem, rachu ciachu i po strachu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:42 | |
| - mhm - wymruczała do jego ucha, skopując kołdrę nawet i zdjęła swoje stringi, które zaraz wylądowały gdzieś na poduszce, żąąąąąąądna seksu. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:48 | |
| wszedł w nią boleśnie i w ogóle, dysząc w jej ucho coś o tym, jak to ona go podnieca. a przy tym zacisnął ręce gdzieś na jej ramionach, wydawając małokonkretne jęki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:50 | |
| i ooona jęczała, równie głośno, mówiąc nathanowi, że ją podnieca i loguję się na miszęl, też xd |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: nathana Czw 29 Maj - 22:53 | |
| a michelle wcale nie poleciała do filadelfii, tylko z racji ciąży zamieniła się z koleżanką, na krótki rejs do londynu i właśnie weszła do domu, po cichu, to jej nie słyszeli i zaczęła zdejmować buty, na wysokim obcasie. marzyła, żeby guziczki od koszuli odpiął za nią nathan, ale wiedziała, że najpierw musi mu powiedzieć o ciąży więc słysząc 'głosy' z sypialni poszła w tamtą stronę. - o, mój boże - powiedziała, łapiąc się za brzuch i opierając o futrynę. nathan. w ich łóżku. z jakąś suką. ups? |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: nathana | |
| |
| | | | nathana | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|